W 100% nie polecam tej firmy !!! Na całe szczęście zamówiłam u nich tylko, a może aż garderobę, szafę w przedpokoju i szafkę na buty. Też miałam do czynienia z Panem Marcinem, którego w porównaniu z innymi pracownikami firm meblarskich nazwać profesjonalnym nie można. Chaotyczny, dużo gadający, a w sumie niewiele sam proponował, tylko mówił klient chce to tak będzie.
Wszystko cacy do momentu podpisania umowy i tu już zaskoczenie 95% przed montażem. Skandal !! Przyjechało zaczęli montować i tu już porażka. Ekipa słaba, trzeba było nad nim stać i pilnować, a jeszcze totalnie niemyślący. Kiedy na chwilę poszłam do innych obowiązków, zmontowali w garderobie ściankę od szafy, która była z krótka. I jeszcze zdziwieni, że się czepiam o parę centymetrów. Podpisałam protokół z uwagami i co …. Reklamacja w nieskończoność. Wymiana maili z Panem Marcinem na poziomie koszmarnym. Po 4 tygodniach P. Marcin był zdziwiony, że monituję reklamację po raz kolejny, skoro on myślał, że montażysta już dawno u mnie był. To wymyślili, że nie odbierałam telefonów jak dzwonili, albo zmieniłam numer telefonu. W końcu przyszła informacja, że w sprawie reklamacji to kontaktować się z właścicielem p. Grzegorzem, bo p. Marcin się zwalnia. Z p. Grzegorzem też rozmowy były niemiłe i z łaski w końcu ktoś poprawił co źle zrobił, ale i tak odpuściłam już wiele, bo chciałam korzystać, a nie wiecznie czekać, aż p. Grzegorz coś zrobi. O fakturę za usługę dopominałam się 3 miesiące, nie mówiąc o gwarancji, którą dostałam bez podpisu, pieczątki, bo wielu prośbach.
Jeszcze nigdy, żadna firma nie była tak niemiła, niesolidna, nieterminowa i tak partaczyła robotę jak Meblux7. Do tego dostałam od Kancelarii Prawnej przesądowe wezwanie do zapłaty tych 5%. Zero telefonu, maila czy listu od firmy przypominającego, tylko od razu windykacja. Za takie wykonanie, takie opóźnienia to ja im powinnam jeszcze kary naliczyć!!! Ale cóż… Lepszą „reklamą” dla nich będzie moja opowieść…..