dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 2
Pokaż wyniki od 21 do 29 z 29
  1. #21
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Meganne

    Zarejestrowany
    Feb 2012
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cytat Napisał arturjerzy Zobacz post
    Po wielkim bojach i wizytach w kilkunastu punktach będę raczej się decydował na firmę Grodex... jeszcze nie przesądzone ale na razie na to wychodzi, no chyba ze ktos moze cos negatywnego powiedziec o tej firmie

    Witam
    Z czystmym sumieniem polecam firme INVENTE z Żor , prawdą jest że nie są super tani ale jakośc mebli jest na wysokim poziomie
    Natomiast co do firmy GRODEX absolutnie nie polecam , fakt , mają konkurencyjne ceny za to jakość mebli i ich wykonananie pozostawia wiele do życzenia
    Pozdrawiam

  2. #22
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar queene
    Zarejestrowany
    Jun 2007
    Skąd
    Rybnik
    Posty
    4.193
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    Cytat Napisał Meganne Zobacz post
    Witam
    Z czystmym sumieniem polecam firme INVENTE z Żor , prawdą jest że nie są super tani ale jakośc mebli jest na wysokim poziomie
    Natomiast co do firmy GRODEX absolutnie nie polecam , fakt , mają konkurencyjne ceny za to jakość mebli i ich wykonananie pozostawia wiele do życzenia
    Pozdrawiam
    brzmi jak niezły chwyt marketingowy
    pozdrawiam, Pati

    Dziennik Budowy Rodzinnego -mix i komentarze

    start kwiecień 2010, u siebie październik 2011

    dom wykończony, czas na ogród

  3. #23
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Meganne

    Zarejestrowany
    Feb 2012
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cytat Napisał queene Zobacz post
    brzmi jak niezły chwyt marketingowy
    To nie żaden chwyt marketingowy poprostu mam kuchnię z Invente , moja mama z Grodexu i widzę różnicę Drożej ale zarazem solidniej jest w Invetne to moje zdanie

  4. #24

    Domyślnie

    Cytat Napisał Meganne Zobacz post
    To nie żaden chwyt marketingowy poprostu mam kuchnię z Invente , moja mama z Grodexu i widzę różnicę Drożej ale zarazem solidniej jest w Invetne to moje zdanie
    I specjalnie dlatego zarejestrowałaś się na forum, by tym spostrzeżeniem się podzielić

  5. #25
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Meganne

    Zarejestrowany
    Feb 2012
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cytat Napisał jaksie Zobacz post
    I specjalnie dlatego zarejestrowałaś się na forum, by tym spostrzeżeniem się podzielić
    Skąd w Was ludzie tyle złośliwości , czyz nie od tego jest forum aby dzielić się spostrzeżeniami?ktos poleca jedną firmę inna odradza i tyle Pan ArturJerzy pytał o opinię wiec napisałam a wy doszukujecie sie podtekstów.
    Proszę się nie trudzić i nie odpisywać bo ja już zakonczyłam temat

  6. #26
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Kataryna76

    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Tarnowskie Góry
    Kod pocztowy
    42-622
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cytat Napisał Meganne Zobacz post
    Witam
    Z czystmym sumieniem polecam firme INVENTE z Żor , prawdą jest że nie są super tani ale jakośc mebli jest na wysokim poziomie
    Natomiast co do firmy GRODEX absolutnie nie polecam , fakt , mają konkurencyjne ceny za to jakość mebli i ich wykonananie pozostawia wiele do życzenia
    Pozdrawiam
    Witam, jak cenowo wyglądają kuchnie z Żor z firmy Invente, na jakich materiałach pracują? Przymierzamy się do kuchni i zbieramy wyceny, tak więc proszę o poradę.

  7. #27

    Domyślnie

    Zdecydowalismy sie na firme grodex z pszczyny, głownie ze wzgledow finansowych. Moje wrażenie....no cóz, najlepiej bedzie jak opiszę jak wygladala wspolpraca z ta firma.
    Mielismy wyceny z 6 firm i praktycznie za to samo cena wahala się od 10 000 zl (grodex) do 26 000 zl (kolasa, raciborz).
    Pani Agnieszka z grodexu, bo z nią mialam najwiekszy kontakt, - miła dziewczyna, troche roztrzepana, mialam swoja wizje kuchni, więc nie wiem jak wygląda 'projektowanie' w jej wykonaniu.
    Wykonanie....specjalnie wzielam urlop na ten dzien ( i bardzo dobrze jak się pozniej okazalo! jest to firma ktorej po prostu TRZEBA patrzec na ręce). Zaczelo sie od tego ze zamiast o godzinie 10 przyjechali o 13 (z zamiarem skrecenia kuchni w 1 dzien). Przyjechalo 2 chlopakow i z werwa wzieli sie do pracy.
    Musze wspomniec ze przy wycenie dostarczylam wszystkie rysunki techniczne sprzetow ktore zamierzalam kupic do mojej kuchni - Pani Agnieszka bardzo zadowolona z tego faktu powiedziala ze dostarczy rysunki do wykonawcy. U mnie pojawila sie kwestia wybicia dziury w sciany z powodu usytuowania komina, zeby poprowadzic rure z okapu. Dostalam na maila od Pani Agnieszki bardzo szczegolowy rysunek z zaznaczeniem miejsca gdzie ta dziura ma byc. Zgodnie z rysunkiem mąż wybil dziure w scianie.
    Wykonanie cd......panowie zaczeli dziala, ja czyscilam lazienke obok, w pewnym momencie slysze: 'o ku...wa....ona jest za nisko...co robimy.....o ku....wa" - oczywiscie zaden z panow nie podszedl do mnie, zeby mi przekazac co sie tez wydarzylo - chyba liczyli na to za nei zauwaze, nie wiem.....sama do nich poszlam i pytam co sie stalo - okazalo sie ze dziura ktora mielismy wybic jest za nisko! bynajmniej nie byla to nasza wina - po prostu ktos zle zrobil rysunek. Po dlugich rozmowach odnosnie tego jak to mozna rozwiazac wyszlo na to ze trzeba powiekszyc szafke na wysokosc (panowie miedzy soba: kto bedzie za to placil??....- jakby to byl moj problem ze ktos u nich liczyc nie umie).
    Wykonanie cd.....zadowoleni z siebie powiesili gorny rzad i dolny (na 1 scianie) - stoję i przygladam się...widze ze dolny rzad jest krotszy niz gorny...pytam, czy nie wydaje im sie ze to powinno byc rowne (gorny rząd i dolny)....odp: no w zasadzie tak....(i znowu nie wiem na co liczyli, ze nie zauwaze albo ze o tym nie wiem???) ....znowu miedzy soba: "chyba sie staszek pomylil....bedzie placil za to??....co robimy??" - w rezultacie wyszlo na to, ze musza zdemontowac blat i szafki dolne bo sa za krotkie i trzeba je wymienic.
    Czyli mieli juz zle wymierzona szafke na dole, blat, i 3 szafki z góry (ta gdzie byl okap).
    Ustalilismy ze nastpenego dnia sam szef do mnie zadzwoni. Szef dzwoni.....jego propozycja: czy moze kupilabym inny okap, taki zeby pasowoal do szafki? - absolutnie nie zgodzilam sie na to rozwiazanie, a wiec stanelo na tym za musi zrobic 3 nowe szafki. Ustępstwem z mojej strony bylo to ze nie kazalam mu zmieniac pozostalych szafek, tak aby cala kuchnia byla w jednej linii (wtedy musieliby kompletnie wszystko na nowo robic).
    Czekam.....w koncu nadszedl ten piekny dzien...znowu biore urlop.
    tym razem przyjezdza mlody chlopaczek (jeden z tych ktory juz u mnie byl) w towarzystwie starszego pana (powolny, bardzo niewyraznie mowil)
    Stoje i patrze jak panowie pracuja - wyglada to tak, ze mlody zapieprza a ten starszy stoi i sie smedzi (bynajmniej nie byl az tak stary zeby nie moc pracowac)
    Aha, no i panowie mieli wybic nowa dziure w scianie na rure z okapu - wybili....ale co z ta stara zrobic...oni chetnie ją zamurują ale nie maja cementu (z drugiej strony doskonale wiedzieli ze beda kuc i ze ta stara dziura zostanie) - kazalam im to zostawic bo szafka calkowicie ją zaslaniala a z drugiej strony rura z okapu byla cala zabudowana plyta gk.
    Skladania ciag dalszy....trzeba bylo wyciac dziure w blacie na plyte gazowa i zlew...i ojej co sie stalo?? panowie nie maja wyzynarki czy jak to sie tam nazywa....niespodzianka dla panow z gordexu, trzeba cos wycinac....ktos im dowiozl ten wspanialy sprzet.
    Mlody skladal a starszy pan wzial sie z montaz mikrofalowki (do zabudowy z ramką, usytuowana nad piekarnikiem). I to byl blad...duzy blad.....pan ustawil mikrofalowke....na moja uwage czy nie wydaje mu sie ze jest krzywo....odp: 'no moze troche....to poprawie" i zaczal poprawiac.....bylo juz pozno ok18, ale uznali ze chca kuchnie skonczyc (nie dziwie sie w koncu jezdza z kalwarii)....co jakis czas przychodzilam do kuchni "doogladac" - mlody zasuwal (naprawde pracowal na 110%) a starszy pan 'poprawial' mikrofalowke....wygladalo to mniej wiecej tak: ustawil...wcisnal ramke (bardzo ciezko wchodzila)....mamral cos pod nosem "uuu niedobrze....krzywo....jeszcze troche' i probowal cos mierzyc i ustawiac....i jak widzialam jak on to robi, to juz po prostu stalam z boku w kuchni i caly czas patrzylam na to. to byla masakra!! facet chyba ze 20 razy wyciagal mikrofalowke, cos mierzyl i znowu ją wkladal...caly czas po nalozeniu ramki tajemniczo trzymal jej lewą stronę.....jak juz byla 21 wkurwilam sie na maksa, bo sie okazalo dlaczego tak ją trzyma - po prostu urwal jeden z uchytow trzymajacych ramke!!! a na dodatek porysował panel sterujacy z piekarnika (Bosch) i jak sie pozniej okazalo po ogledzinach przy pelnym swietle rowniez panel sterujacy z mikrofalowki!!! zenada!! powiedzalam mu zeby juz niczego nie dotykal i ze moga sobie te sprzety zdemonotwac i zabrac (piekarnik i mikrofalowka) bo i tak za nie zaplace!! wtedy zaczal sie wymawiac (tym swoim pijackim belkotem) ze to trzeba kogos za reke zlapac...ze on tego nie porysowal.....ze niby kiedy (taaa wcale nie majstrowal przy niej przez 3 godziny) i ze za nic nie bedzie placil.....byl ZENUJACY!!! mlody sie wogole nie odzywal, robil swoje....ja w tym czasie probowalam sie dodzwonic do szefa.
    Potem weszlam na to jak wieszali taka ozdobna plyta...ustalilismy ze bedzie wisiec na srodku sciany.....stary bierze łate i ólowkiem jedzie grubą krecha po pomalowanych scianach od poczatku sciany!!! FACET KOMPLETNIE POZBAWIONY WYOBRAŹNI!!! na moja uwage co to wyprawia, czy musial robic cala kreche, przeciez mogl sobie zaznaczyc tylko w miejscu gdzie sie zaczyna plyta (czyli ok 30cm od poczatku sciany)....bylam juz mega wnerwiona, facet byl tępy, wyglądal jak alkoholik i gadal belkotliwie i jeszcze mi zarzucal ze go wrabiam w wymiane piekarnika i mikro i jeszcze malowanie sciany (znowu tekst: to trzeba kogos za reke zlapac....ble ble ble) ZENADA!!! w koncu sie obrazil i poszedl siedziec do auta a mlody zasuwal, sprzatal za soba, gruz wynosil i sprzety.
    W koncu oddzwonil szef...powiedzial ze przyjedzie to obejrzec, te porysowane panele.
    ja ze swojej strony dowiedzialam sie w boschu ze mozna taki panel zamowic osobno (uff ulga bo juz myslalam ze caly piekarnik bede zamawiac).
    Szef grodexu---trzeba przyznac ze mimo tej nieprzyjmenej sytuacji zachowal sie na poziomie - pokryl koszt zamowienia obu paneli.Aaa i jeszcze powiedzial ze ten starszy pan co to wszystko zepsul, nie przyszedl juz wiecej do pracy.

    Podsumowujac.....kuchnia jest ladna taka jak chcialam, wykonanie to macie historie powyzej, jakosc...zaobaczymy jak sie bedzie sprawowac, szef bardzo mily, chce profesjonalnie sie tematem zjamowac, no ale zeby byc profesjolanym to trzeba tez miec ludzi do tego na poziomie.
    Niesmak jednak pozostal.....

  8. #28
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Zadiar

    Zarejestrowany
    Nov 2013
    Skąd
    Rybnik
    Kod pocztowy
    44-200
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ostatnio edytowane przez joliska ; 27-01-2014 o 15:31

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Napisał Meganne Zobacz post
    Witam
    Z czystmym sumieniem polecam firme INVENTE z Żor , prawdą jest że nie są super tani ale jakośc mebli jest na wysokim poziomie
    Natomiast co do firmy GRODEX absolutnie nie polecam , fakt , mają konkurencyjne ceny za to jakość mebli i ich wykonananie pozostawia wiele do życzenia
    Pozdrawiam
    Zgadzam się w 100% Także nie polecam! Ich jakość jest nie najlepsza - delikatnie pisząc.

Strona 2 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony