Jeśli chodzi o osadzanie puszek to korzystam z tej samej metody co Dendrytus.
W momencie gdy tynkarze nie dają rady to mam swoich do poprawek, 25zł/rh i robią na spokojnie jak należy.
Płaci klient lub tynkarze nieudacznicy.
Mała uwaga, jeśli tynkarze mają zastrzeżenia: "kabel odstaje", "puszka źle wykuta", "narożniki nie podkute"..... to Ja wracam i poprawiam do skutku.
Poprawianie niedoróbek działa w obie strony.