Kilka odpowiedzi do twoich pytań Samsu:
- te PW, to ja nie wiem co i które do czego jest - pisz o tym tak jak ja by było na pewno wiadomo.
powietrze wtórne jest za wymiennikiem pionowym pisałem o tym w pierwszym poście i jest zaznaczone na kolor czerwony na rysunku w pierwszym poście
- 70*C na czopuchu - maciupeńko - może mierzyłeś to tak jak ja i taki sam błąd powstał.
mierzy to sterownik TECH 28 z pid - czyściłem ostatnio czujnik powinno być dobrze
- komin jaki masz - patrzyłeś - suchy w środku jest - ściana kominowa ciepła.
sciana kominowa ciepła komin suchy
- węgiel 30 MJ - twardy - miękkiego płomieniowego może byś na próbę przepalił trochę, te łatwiej dopalić jest.
dla pewności spróbuje ma na składzie jakiegoś Piasta zobaczymy - chociaż nie przeszkadza mi parę spieków po całej nocy palenia- foto na dole przed i po rozgarnięciu popiołu
- dostępu od góry do tej komory z palnikiem nie masz - wybij sobie to z głowy by to murować albo czymś na stałe zalepiać – chyba nie chcesz tego rozkuwać gdy zajdzie taka konieczność aby to rozebrać.
ok tak właśnie myślałem od poczatku
- w '' Ciepło właściwe " obliczyłeś zapotrzebowanie na moc grzewczą - zamień MJ/kg na W ( waty ) wyjdzie ci moc cieplna ze spalonego węgla - jakiś punkt odniesienia już będziesz miał.
Tego wywodu nie czaję, może podaj jakiś wzór. Ja liczyłem raczej na zasadzie wielkości kaloryferów (ilość żeberek), czy nie są za duże do pomieszczeń
- daszki - a jak by jakoś tak je na czymś np : jakimś stelażu ze stali pochylić - by wpadający pod niego płomień mógł po nim się wspinać do góry i jakoś tak kąty i długości dobrać by po zejściu się razem jako jeden mogły dalej iść lub zrobić je ze stali - coś w rodzaju takich łódek - to jest punkt newralgiczny i zasadniczy.
Cholernie ciężki mam dostęp za wymiennik tak na prawdę tylko od dołu jakieś działania mogę wykonać
- dostęp tylko od dołu - a jakoś idzie tam łapkę z lusterkiem od góry przez tą wyczystkę wsadzić, latarką świecąc w lusterko - by ślady bicia płomienia zobaczyć.
cza zakupić lusterko
- na ruszcie wodnym tak koks dopalasz - ja na swoim miałem problem z dopaleniem drewna a co tu dopiero o węglu mówić - ciekawe - jak na ruszcie wodnym stalowy ustawiłem - zobaczyłem dopiero co to znaczy koksu dopalenie - czysty popiół i nic więcej.
masz tego jakieś fotki, jak to jest wykonane, ala jakieś zbrojenie ?!
- od dymienie komory paleniskowej masz - na moje oko wielkie wejście palnik ma - a przeloty, przejścia jakie - tak w proporcji do wejścia.
Rozumiem że chodzi ci o wielkość np w cm2 przestrzeni wlotu powietrza do wylotu (na palniku) ?! Jak tak to sprawdzę przekroje i dam znać
- rusztu pionowego brak - gzymsopółki brak - jak go zatankujesz pod korek - przepalony, schodzący z popiołem węgiel - palnika nie zapycha.
nie wiem co to gzymsopółka w tym moim przypadku, sam palnik (dół palnika) jest to cegła przecięta pod kątem wieć wszytko ładnie zlatuje w dół. Zrobię szkic i dokleję do posta
- coś może byś napisał jak wygląda używanie nowej technologii w odniesieniu do tego co przed tym było – o oszczędnościach – pisałeś – co z eksploatacją tego.
Oszczędności mało (ale stawiam na zamontowanie zaworu czterodrożnego co pozwoli pracować na małym obiegu z wyższą temperaturą na piecu) z eksploatacją - rewelacja rozpalić - zasypać - w trakcie dosypać - lub po przepalenia np. po nocy - przegrzebać aby popiół z dołu spadł i na pozostałych minimalnych spiekach rozpalić od nowa. Odnośnie spieków (które u mnie występowały) i dopalania się węgla poprawa 100% jak nie lepiej,
- wezyr z palnikiem jest połączony - tak - a za bardzo nie okrada z powietrza komory paleniskowej - kapitalna i ciekawa rzecz - jakieś rysunki zrobisz i foty z tego załadujesz.
komora dużo czystrza, odymiona jest teraz po 2 tygodniach tak jak wcześniej po jednej dobie , sama koncepja wezyra ok a jest to na zdejmowanej cegle szamotowej którą czyszczę raz na tydzień aby się nie zapychało, jest dość mocno odymiona, o szkicu wspomniałem wcześniej będzie. Czy okrada z powietrza ? - nie wiem jak to stwierdzić
- dlaczego blaszek na węglu w palenisku nie spróbowałeś.
nie mam dostępu do złomu - pracują w tych samych godzinach co ja - ale nie wiem czy to jest dobre rozwiązanie u mnie ponieważ największe zadymienie komory mam tak naprawdę tylko przy rozpalaniu, potem palnik i wezyr całkiem nieźle to zaciąga i nawet przy dużym zasypie po ok 30 minutach spalin (zadymienia)( w komorze nie mam
- czaso-palność jaką masz.
do d.py , wydaje mi się ze krótka. Jak zasypię ok 12 kg na raz to temperaturę z zakresu 50 stopni utrzyma ok 5 godzin potem powoli ale spada przez ok 2 godziny do tem. 30 stopni.
- tym powietrzem PD jak sterujesz - jak ono się sprawuje - działa czy jakoś raczej nie.
PD to powietrze główne czy wtórne dla Ciebie
- duże w tym są dziury – szło by jakoś rurki w te otwory włożyć i to powietrze PD do środka podciągnąć – wysokość nad palnikiem – odległości jakie – mniej więcej – może od spodu dla płomienia trzeba dać kliny.
tu śmiem twierdzić że chodzi ci o powietrze wtórne ?!
- sadzą się nie przejmuj - teraz trza się zająć dymem - uporamy się z dymem - sadza sama zniknie – jak z dymem się nie uporamy – to kapota.
- jaki kolor spaliny mają nad kominem – ciągną się na chałupę sąsiada czy połaci dachu nie opuszczają.
Zależnie jest to od wiatru, dom stoi na wolnej przestrzeni, najbliższe zabudowania ok 200-300 m, przy spokojnej pogodzie słup spalin nad dachem pionowo w górę jeżeli zawiewa to już zgodnie z kierunkiem wiatru wręcz czasami do wentylacji się wpierdzieli
- palenisko jak prowadzisz - jakie efekty są tego - to że spieków nie ma - skąd przy tak niskiej temperaturze miały by być - to że wezyr dym ściąga - a co z płomieniem w środku i dopaleniem koksu – na koks przed nowym załadem drewno przed palnikiem układasz a jak zapłonie węglem przysypujesz.
tak właśnie postępuję jak napisałeś
- gradacji paliwa próbowałeś - jak w palenisku wypala się - nie staje całe w ogniu.
przy mały zasypie staje całe w ogniu przy tych 10 -12 kg nie wypala się po kolei
- sterowanie jak do tego działa - powietrze gdzie i jak są podawane – czy tylko jednym - sterownik do czego jest podpięty.
Regulacją powietrza głównego zajmuje się sterownik kontrolując uchylenie klap bocznych. Prześwit na full ok 5-6 mm i w miarę wzrostu temperatury przymyka dopływ powietrza głównego, po osiągnięciu zadanej teperatury klapy zamykają się i przechodzi w fazę przedmuch (jak wentylator) co zadany cz\as podnosząc na chwilę klapy. Dopływ powietrza wtórnego nigdy nie jest odcinany ty,mi klapami ma osobny wlot pod spodem klap.
- pogoda do palenia i wiatr nad kominem – cug – przepływ w m/s – podstawowa w dopaleniu sprawa.
Nie wiem jak to obliczyć