dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 5 z 190
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 3794
  1. #81
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał art23 Zobacz post
    @hes
    Czyżby woda w powietrzu działała u wylotu komina jak czapka?
    Na razie nie odpowiem wprost, ale ta woda w powietrzu to dobry trop...
    Muszę coś nadmienić- to tylko moja wydumana teoria, ale mająca ręce i nogi...
    "- Patrz, Ewusiu, bocian leci.
    - Nieprawda! Nie ma bocianów!" (J.Tuwim)

  2. #82

    Domyślnie

    Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle że mając komin murowany z pełnej cegły nie ocieplony wysokość ok.9m i wystający nad kalenice jakiś 1m,nigdy nie miałem kłopotów z rozpalaniem kotła i wspomaganiem gazetą w wyczystce.Wymiar w środku nietypowy-17X17cm.Ciąg nawet w upalne dni taki że momentalnie wysysa gazetę z wyczystki w górę.
    Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym.
    Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani innym następującym po tym terminie.
    Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.

  3. #83
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Szponi
    Zarejestrowany
    Oct 2011
    Skąd
    Dobre Miasto
    Posty
    298

    Domyślnie

    Witam,

    Nilsan cieszę się, że na coś się przydałem

    Pozdrawiam
    Pancernik Camino 9,7kW, RCK i komin fi135 - 11m, powierzchnia do ogrzania 46,4m2 w starej nieocieplonej kamienicy.

  4. #84
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał artur11 Zobacz post
    Obstawiam takie rozwiązanie:
    Latem, na wiosnę mamy słoneczko i wysoką temperaturę więc i kominek nasz kochany jest ciepły, zwłaszcza w starych budynkach gdzie komin jest z pełnej cegły, do tego dochodzi nam duża wilgotność powietrza która zwiększa masę powietrza, dodatkowo jak rozpalamy niemrawo to ciężkie i zimne spaliny dodatkowo korkują sprawę, w pierwszej fazie kondensują się one na "zimnych" ściankach komina kondensując parę wodną która dodatkowo ochładza spaliny - ciepłe i gęste powietrze jest nad paleniskiem więc gazy nie mają na tyle energii aby przebić tą warstwę.
    Aleś namieszał... Ciepłe powietrze nie jest akurat gęste. Jest rzadsze od tego zimnego i suchego. A słoneczko nie zawsze przecież świeci a i tak nie chce ciągnąć...

    Fakt- komin przeważnie jest chłodny w momencie rozpalania. Spaliny w tym pierwszym momencie mogą być początkowo, jeszcze przed wejściem do komina tak samo ciepłe, jak później w czasie "normalnego" palenia. Zimne ścianki komina działają jak chłodnica.
    Co kondensuje na ściankach komina i dlaczego spaliny stają się cięższe ?
    Ostatnio edytowane przez hes ; 25-01-2012 o 20:05
    "- Patrz, Ewusiu, bocian leci.
    - Nieprawda! Nie ma bocianów!" (J.Tuwim)

  5. #85
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Kondensuje H2O + załączniki, kwasiki... komin działa jak zimna szyba w oknie dmuchasz, a na niej zostaje para wodna ochładzając spaliny, energi może braknąć na przebycie kilku metrów do góry.
    Pisząc że ciepłe korkuje miałem na myśli warstwę ciepłego stojącego powietrza nad warstwą zimnego u dołu komina, to też nie pomaga w 1-wszej fazie zaraz na starcie.

  6. #86
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar 4pluton4
    Zarejestrowany
    Jan 2012
    Skąd
    Sosnowiec
    Kod pocztowy
    41-208
    Posty
    167

    Domyślnie

    witam,,
    AVATOR dla hesa...wszystko widać z rysunku( w razie czego pytać) taki-podobny mam zrobiony na działce.

    Ale do rzeczy.
    Dzien zakończył się sukcesem.Urządzenie DZIAŁA znakomicie.
    Nie mam jeszcze połaczenie międzu górna obudową a dolną,ale na samej dolnej jest rewelacja.
    Blaszany kolektor zamyka całe drzwiczki dolne z ramką bo łatwiej było mi dopasować na szczelność.W piecu temperatura mi nie spada poniżej 50 st. a wcześniej przy tej samej ilości spadało do 38-40 i już robiło się chłodno,bardzo szybko napiera mocy nawet z przygasającego zasypu !!! Z drzwiczek zdjałem obudowę żeliwną dla szybszego nagrzewania i sposób w jaki palę, czyli podsuwanie żaru pod drzwiczki pasuje mi bardzo. Na chwile obecną nie mam jeszcze przepustnicy-będzie od forda średnicy 70mm,,,,,,,i regulacja przez minimalne uchylenie obudowy.Klapka PP cały czas otwarta na max-można ją zdjąć. To tyle,,,,,chyba na dzisiaj.
    Przkonałem się dopiero dzisiaj jaka jest różnica w temperaturze podawanego powietrza pod ruszt.
    Załączone zdjęcia Załączone zdjęcia Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	pasted-graphic-3.jpg
Wyświetleń:	725
Rozmiar:	34,4 KB
ID:	97495   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	piec  do pizzy.jpg
Wyświetleń:	733
Rozmiar:	8,9 KB
ID:	97496  
    Ostatnio edytowane przez 4pluton4 ; 25-01-2012 o 21:02

  7. #87

    Domyślnie

    radost1:

    A może takie rozwiązanie z zachowaniem spalania GS + zawirowywacze.
    PW podawane spod rusztu przez rząd otworów wywierconych w szamocie.
    Taki układ zmniejszy ci przy okazji powierzchnię paleniska.


    nilsan
    Ostatnio edytowane przez nilsan ; 26-01-2012 o 08:14
    Skrajności nikomu nie służą. Kompromis mile widziany.
    A każda przyjemność musi kosztować.
    Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to musisz za to zapłacić.
    Chcesz mieć coś zrobione jako tako, to zapłacisz mniej.
    Chcesz mieć coś zrobione za darmo, to zrób to sobie sam.

    Promuję spalanie na ciągu naturalnym w wątku o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych"

  8. #88
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    radost1

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    koło
    Kod pocztowy
    62-600
    Posty
    19

    Domyślnie

    Nilsan dzięki za podjęty temat i poświęony czas na rysunek. Rozwiązanie ciekawe. Moim zdaniem PW powinno być podawane jak naj bliżej paleniska, żaru lepiej spełni swoją funkcję. W moim projekcie spalania dolnego PW dostwrczył bym tuż za ścianą cegieł (przy palniku) tam gdzie ruszt będzie zaślepiony. Sen z powiek spędza mi jeszcze problem z górną półką która powinna być przesówna. Bo gdyby była na stałe to utrudnia zasyp. Powinna być szczelna względem drzwiczek i przednich zaokrągleń a z kolei z możliwością przesuwania do tyłu (w trakce załadunku oraz w celu łatwiejszego rozpalania drewek przed zasypem do pełna).

  9. #89
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar 4pluton4
    Zarejestrowany
    Jan 2012
    Skąd
    Sosnowiec
    Kod pocztowy
    41-208
    Posty
    167

    Domyślnie

    doskonały pomysł nilsana,kiedyś tak paliłem w moim

    radost:
    podsyłam ci rysunek jak to najprościej zrobić i na pewno zadziała, przesuwana blacha oparta z przodu na ściance wsypu ,a z tyłu ścianka podpierająca całość i jednocześnie obudowa komory spalania, prowadnice wg. uznania rury, katownik,,,co dłuzej pożyje. ta półka moze być z 2 częsci i na pewno znajdziesz miejsce na zaypanie kotła.
    Duzy piec ma bardzo ważną zaletę,że można w nim wyprawiać cuda,a jego wielkośc wcale nie musi być wadą tylko zaletą bo stanowi niejako bufor sam w sobie,duża bezwładność - stabilniejsza praca,,,,to moje zdanie.
    Załączone zdjęcia Załączone zdjęcia Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	piec z suwakiem.JPG
Wyświetleń:	511
Rozmiar:	38,3 KB
ID:	97576  
    Ostatnio edytowane przez 4pluton4 ; 26-01-2012 o 12:40

  10. #90
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał 4pluton4 Zobacz post
    witam,,
    AVATOR dla hesa...wszystko widać z rysunku( w razie czego pytać) taki-podobny mam zrobiony na działce.

    (...)
    Tak myślałem, piecyk do pizzy, pieczenia chleba? Sprytny.
    Spaliny do komina, chyba że na wolnym powietrzu wprost do góry... Dzięki
    "- Patrz, Ewusiu, bocian leci.
    - Nieprawda! Nie ma bocianów!" (J.Tuwim)

  11. #91
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Hes kiedyś zamieścił podobną modyfikację http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post4454890. W Viadrusie masz takie wypustki, ja położyłem tam druty zbrojeniowe i na nie cegły szamotowe, idealnie wchodzą 3 sztuki na szerokość, poniżej też są wypustki, w które można między żebra wsadzić druty i na nich położyć cegły.

  12. #92

    Domyślnie

    Ponieważ głównym problemem przewymiarowanych kotłów jest zbyt duża powierzchnia paleniska i związana z tym nadprodukcja ciepła oraz ograniczona możliwość regulacji powietrza PP miarkownikiem ciągu (modulacji mocy kotła), chciałbym poddać pod dyskusję następujące rozwiązanie. Proponuję na fabrycznym ruszcie ułożenie drugiego z płaskowników stalowych o wymiarach 50x10mm, w kierunku prostopadłym do żeber rusztu fabrycznego, w dobranym dla danego kotła rozstawie. W ten sposób ograniczymy powierzchnię otworów dla powietrza PP napływającego spod rusztu do górnej warstwy spalanego paliwa. Powinno to umożliwić pracę kotła na większych wychyleniach klapki PP, dla tej samej nastawy temperatury na miarkowniku ciągu kotła i tym samym rozszerzyć zakres modulacji mocy kotła. Prawidłowe większe wychylenie klapki PP należy wyregulować łańcuszkiem pomiędzy klapką i miarkownikiem. Dodatkowym korzystnym efektem powinno być podniesienie się temperatury paleniska w końcowej fazie spalania kiedy zostają głównie koksiki. Zmniejszając powierzchnię otworów dla powietrza PP w ruszcie, oprócz zmniejszenia strumienia chłodzącego powietrza, ograniczamy również możliwość przesypywania się popiołu poprzez ruszt. Dzięki temu w końcowej fazie palenia koksiki lądują w ciepłej kołderce z popiołu i mogą się dopalić.

    nilsan
    Skrajności nikomu nie służą. Kompromis mile widziany.
    A każda przyjemność musi kosztować.
    Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to musisz za to zapłacić.
    Chcesz mieć coś zrobione jako tako, to zapłacisz mniej.
    Chcesz mieć coś zrobione za darmo, to zrób to sobie sam.

    Promuję spalanie na ciągu naturalnym w wątku o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych"

  13. #93
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał artur11 Zobacz post
    Kondensuje H2O + załączniki, kwasiki... komin działa jak zimna szyba w oknie dmuchasz, a na niej zostaje para wodna ochładzając spaliny, energi może braknąć na przebycie kilku metrów do góry.
    Pisząc że ciepłe korkuje miałem na myśli warstwę ciepłego stojącego powietrza nad warstwą zimnego u dołu komina, to też nie pomaga w 1-wszej fazie zaraz na starcie.
    Doprecyzujmy- raczej nigdy w kominie nie ma sytuacji nieruchomego powietrza (przed rozpaleniem). Normalnie, kiedy w pomieszczeniu jest cieplej, niż na zewnątrz, ciągnie do góry- to oczywiste. Sporadycznie latem może opadać kominem w dół (ciąg wsteczny). Dlaczego wtedy powietrze w dół? (to już inna bajka, chociaż trochę podobna)

    Przepraszam, że tak dopytuję, ale chciałbym by wszyscy to zrozumieli- co powoduje, że spaliny po rozpaleniu czasem rozpoczynają wędrówkę kominem w dół ?

    Myślisz, że możliwa jest sytuacja, kiedy w kominie mogą istnieć dwie warstwy powietrza, cieplejsza na górze, zimna na dole?
    Czy ta ciepła warstwa jako lżejsza nie pociągnie w górę tej dolnej? I dlaczego ta na dole miałaby być zimniejsza, skoro tam spaliny mają prawo być cieplejsze, bo przecież dopiero co wyszły z pieca (kotła) ?
    Prawda, ze nie takie proste?
    Ostatnio edytowane przez hes ; 26-01-2012 o 13:41
    "- Patrz, Ewusiu, bocian leci.
    - Nieprawda! Nie ma bocianów!" (J.Tuwim)

  14. #94

    Domyślnie

    Cytat Napisał radost1 Zobacz post
    Nilsan dzięki za podjęty temat i poświęony czas na rysunek. Rozwiązanie ciekawe. Moim zdaniem PW powinno być podawane jak naj bliżej paleniska, żaru lepiej spełni swoją funkcję. W moim projekcie spalania dolnego PW dostwrczył bym tuż za ścianą cegieł (przy palniku) tam gdzie ruszt będzie zaślepiony. Sen z powiek spędza mi jeszcze problem z górną półką która powinna być przesówna. Bo gdyby była na stałe to utrudnia zasyp. Powinna być szczelna względem drzwiczek i przednich zaokrągleń a z kolei z możliwością przesuwania do tyłu (w trakce załadunku oraz w celu łatwiejszego rozpalania drewek przed zasypem do pełna).
    W moim rozwiązaniu dotyczącym górnego spalania miału, półkę deflektora spalin przesuwasz do tyłu przy rozpalaniu wsadu. Opiera się ona na pionowej cegle szamotowej kanału ciągowego (dymowego) z tyłu, natomiast z przodu we wnęce drzwiczek zasypowych i może być przesuwana oraz podnoszona w celu zaczepienia jej o górną półkę wymiennika kotła za pomocą jakiegoś wąskiego zaczepu przyspawanego od góry do półki przesuwanego deflektora. Pierwszy pionowy kanał ciągowy (z cegieł szamotowych) pełni funkcje palnika, w którym produkty zgazowania paliwa z komory spalania mieszane są z powietrzem PW dla dopełnienia reakcji utleniania. W kolejnym pionowym kanale ciągowym spaliny oddają część ciepła do płaszcza wodnego kotła, dlatego moim zdaniem nie powinien on być wykładany szamotem, a następnie resztę ciepła w poziomych kanałach ciągowych. Przy górnym spalaniu będziesz miał znacznie szerszy zakres modulacji mocy niż przy dolnym oraz kocioł będzie mógł stabilnie pracować na niższych mocach. Ale zrobisz jak uważasz.

    nilsan
    Ostatnio edytowane przez nilsan ; 26-01-2012 o 14:36
    Skrajności nikomu nie służą. Kompromis mile widziany.
    A każda przyjemność musi kosztować.
    Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to musisz za to zapłacić.
    Chcesz mieć coś zrobione jako tako, to zapłacisz mniej.
    Chcesz mieć coś zrobione za darmo, to zrób to sobie sam.

    Promuję spalanie na ciągu naturalnym w wątku o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych"

  15. #95
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    radost1

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    koło
    Kod pocztowy
    62-600
    Posty
    19

    Domyślnie

    Z tym moim viadrusem to daleki jestem od rozkręcania i wywalania kilku członów. Dokładnie tak jak panowie mówicie duże rozmiary dają możliwości do poprawienia tej dość niedoskonałej konstrucji. Co by nie było, że nic jeszcze z nim nie robiłem to zamieszczam fotki górnej półki inspirowanej pomysłem kolegi artur11. Aktualnie półka jest stała (nie przesówna) zwięczona z przodu pionowymi zaślepkami. Przestrzeń nad półką jest ok 1cm większa niż na fotkach (po poprawce).


  16. #96

    Domyślnie

    Dobrze ci idzie hes, ciągnij do bólu, aż chłopaki wreszcie zajarzą dlaczego czasem tak jest.

    Wracając do opisu mojej przygody z "przyduchą", to jednak występuje ona w rzeczywistości. Ma to miejsce szczególnie w sytuacji gdy domy położone są w kotlinach. Sprawcą takiego zjawiska jest inwersja temperaturowa powietrza, podczas której nad chłodniejszą masę powietrza przy ziemi napływa cieplejsza i zatyka komin.
    W opisywanym przez mnie przypadku grzaliśmy komin palnikiem do lutowania miedzi na propan i nic to nie pomagało. Następnego dnia kocioł podjął normalnie pracę bez żadnych problemów i pracuje sobie do dzisiaj.

    nilsan
    Skrajności nikomu nie służą. Kompromis mile widziany.
    A każda przyjemność musi kosztować.
    Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to musisz za to zapłacić.
    Chcesz mieć coś zrobione jako tako, to zapłacisz mniej.
    Chcesz mieć coś zrobione za darmo, to zrób to sobie sam.

    Promuję spalanie na ciągu naturalnym w wątku o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych"

  17. #97
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    radost1

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    koło
    Kod pocztowy
    62-600
    Posty
    19

    Domyślnie



    Efektem tej przeróbki jest troche lepsza stałopalność i to, że już czopuch nie jest tak gorący. Przy tym dolnym spalaniu jakie chce wdrożyć (to jeszcze nie przesądzone) chce palić węglem brunatnym z domieszką miału.


    Na razie na tym zakończę moje tu wypociny. Jak coś wymuruję to opiszę rezultaty.
    Ostatnio edytowane przez radost1 ; 26-01-2012 o 14:41

  18. #98
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Cytat Napisał hes Zobacz post
    Doprecyzujmy....
    1 Myślisz, że możliwa jest sytuacja, kiedy w kominie mogą istnieć dwie warstwy powietrza, cieplejsza na górze, zimna na dole?
    2 Czy ta ciepła warstwa jako lżejsza nie pociągnie w górę tej dolnej?
    3I dlaczego ta na dole miałaby być zimniejsza, skoro tam spaliny mają prawo być cieplejsze, bo przecież dopiero co wyszły z pieca (kotła) ?
    Prawda, ze nie takie proste?
    Ponumerowałem, żeby było łatwiej
    1 - Żadko, ale jest to możliwe jak na zewnątrz są wyższe temp niż w domu (lato - wiosna) + słońce nagrzewające strych, mam taki w starym domu i niezła tam jest parówa właśnie latem i na wiosne. (Znam to zjawisko - bez gazety nie podchodź....) A my palimy co parę dni.
    2 Ta ciepłą warstwa właśnie zatrzymuje konwekcje i wystarczy nawet 0,5 stopnia żeby zatrzymać ten ruch. Nigdy nie mierzyłem temp komina w "starym" domu ale jak na strychu pod dachówką jest 50C albo więcej to komin w środku też może mieć 30,..40 ??
    3 Rozpalamy... piec był zamknięty więc powietrze stoi - stało
    Piec jest zimny np. 25C a jak w piwnicy to 15C + 50-100litrów takiej właśnie wody
    Pali się na początku bardzo niewielka ilość, produkująca niewielką ilość gazów oddając natychmiast ciepło do pieca i do tak samo zimnego na dole komina = kondensuje się para wodna (bo musi) na ściankach pieca i komina, gazy oddają energię tracąc pęd. W efekcie brakuje energi na przebicie znajdujących się cieplejszych gazów w górze komina.
    W sytuacji z mżawką i wilgocią - może być podobnie, mniejsze gradienty temperatur, ale większa wilgotność powietrza w okolicach 100% może powodować szybszą kondensację na ściankach i większy odbiór energii od spalin.

    Jakoś tak to widzę, w ten sposób znajduję logiczne wytłumaczenie. Sytuacja nie jest przecież permanentna lecz jest rzadkim zjawiskiem, ale jest.

    Acha - jak jest mżawka to przeważnie jest bardzo słaby wiatr lub wcale i nie wyciąga nic z komina - nie robi podciśnienia. Cały układ jest w bezruchu, nie ma wiatru = nie ma różnicy ciśnień - trzeba to dopiero rozpędzić gorącymi spalinami.
    Ostatnio edytowane przez artur11 ; 26-01-2012 o 14:44

  19. #99

    Domyślnie

    @radost1 widzisz a ja przy Twoim kotle mając miejsce w kotłowni rozglądałbym się za skompletowaniem członów na drugi kocioł razem z rozebranymi. Dużych kosztów
    by nie było a wygodniejsze na pewno. Zawsze można poszukać używane człony za rozsądne pieniądze.
    Ostatnio edytowane przez rybniczanin ; 26-01-2012 o 15:58

  20. #100
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar 4pluton4
    Zarejestrowany
    Jan 2012
    Skąd
    Sosnowiec
    Kod pocztowy
    41-208
    Posty
    167

    Domyślnie

    radost1

    Jak widać na fotkach masz wielkie możłiwosci manualne,czyli masz dobre zaplecze narzędziowe.Bardzo ładnie wszystko podocinane,powyginane,,no super.
    Bedę cię namawiał jednak na dolniaczka z porządnym ceramicznym paleniskiem,, i kanały można wywijać-piękna sprawa.
    Pewnie,ze skończ to co zacząłeś. Dlaczego pozaślepiałeś (tak widać z fotek)te wszystkie górne kanaliki?? ma byc lepiej?.....

Strona 5 z 190

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony