To już moje drugie podejście do dziennika i budowy. Pierwszy się zdezaktualizował, czas zacząć drugi.
Działkę mamy, leży w "mieście" (w sensie zabudowy), jest nieduża 650 m, i wąska 15,5 m, co spowodowało że robimy projekt indywidualny. Ma być 3 x E czyli energooszczędnie, ergonomicznie i ... ekonomicznie. A jak wyjdzie to zobaczymy.
Jesteśmy na etapie zbierania dokumentacji do pnb, mamy pozwolenie na wjazd (z małym zgrzytem, bo panienka z okienka wpisała nam ulicę z sufitu bądź z głowy, w każdym razie nie z naszego wniosku, na szczęście poprawiła od ręki) warunki na wodę i kanalizację (drugi zgrzyt - trzeba było za nie zapłacić, o czym dowiedzieliśmy się dopiero odbierając je). Czekamy na prąd i gaz.
ps. Wąska działka poniżej 16 m ma swoje nieoczekiwane plusy - można przysunąć się do boku na 1,5 m