Na elewację to mi co najwyżej muchy włażą żeby się wygrzewać
Ociepleniowiec ma wejść dopiero po 22-gim, jak skończy remont gdzieś tam. Oby się wyrobił z tym, bo potem majówka więc nikt palcem nie ruszy. Przyznał się, że jak będzie ładna majówka to żony zmuszą ich do wyjazdu gdzieś i nici z roboty Ja nie wiem, czy Wy też zmuszacie swoich mężów do leżenia brzuchem do góry, zamiast harówki na budowie? Bo ja to jakaś wyrodna jestem chyba
A i ja też mam pełnoprawne 2 łazienki , w razie zatoru porannego będą 2 prysznice i wanna No i kotłownia z odpływem w podłodze, więc zawsze można szlauch domontować i zrobić sobie prysznic jak na koloniach