No i w końcu nadeszła zima. Rzutem na taśmę udało się nam w weekend "pozabijać" okna. Wyszła nam bardzo profesjonalna
konstrukcja z poukładanych bloczków (z niedokończonych działówek) i folii z tychże bloczków, przymocowanej listewkami
Aby tylko do środka nie padało.
W sobotę rozliczyliśmy się też z dekarzem. Wróci jeszcze na wiosnę zamontować kominek do pionu kanalizacyjnego, ale to już gratisowo. Kominek co prawda już mam zakupiony, ale okazało się że pion trzeba będzie ździebko przesunąć o jakieś pół metra, i wolałam nie montować kominka "na oko".
Tym sposobem mamy zakończony SSO, więc tradycyjnie czas na podsumowanie.
SSO kosztowało nas (liczone wszystko łącznie z baraczkiem i studnią ogrodową) 122.300zł
Mogę się więc pokusić o stwierdzenie że SSZ wyniesie 145.300 zł (i okna i drzwi mamy wybrane i zaliczkowane), przy powierzchni użytkowej 171 m2.
No ale to najłatwiejsza część budowy, gdzie oszczędności wychodzą z przemyślanego projektu.