Niestety nic nie mam na temat dolniaków a obecnie i górniaków. Jak dostanę demencji, to po mnie
Pamiętam jednak dolne rozwiązania przed wojenne, które widziałem w literaturze, to spalanie nie było w dół, ani nawet w poziomie by nie tracić na zwiększonym wtedy ciągu kominowym. Komora zasypowa przypominala dzwon, by nic się nie zawiesiło,ruszt pochyły, a kanał wzniosły dopalający, pochyły ok 60*.