dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 43
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 905

Hybrid View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.162

    Domyślnie Ocieplenia robione DOBRZE

    Ma być o ociepleniach…
    Ogólnie i jak leci czy ociepleniach ścian?
    Bo baniaki i rury też się ociepla…

    Stawiam tezę:
    TYLKO SZCZELNE DLA POWIETRZA OCIEPLENIE JEST SKUTECZNE!
    (takie, gdzie powietrze pozostaje w tym ociepleniu bez ruchu).

    Uważam, że wełną da się ocieplać, ale jest to wyjątkowo trudna sztuka.
    Wełna potrafi tym bardziej termoizolować im bardziej POZIOMO leży na tym, co jest ocieplane.

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  2. #2
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar byry007
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Kolonia Powiercie
    Kod pocztowy
    62-600
    Posty
    802
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Mozna by bylo napisac w temacie ocielenie bufora lub jak jedziemy to ogolnie o ociepleniu ciekawe jak temat sie rozwinie .

  3. #3
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar ziuta62
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    Podhale
    Posty
    750

    Domyślnie

    Czyli ocieplanie stropów drewnianych wełną jest ok. W takim razie na sciany zewnętrzne np. jak u mnie 24cm silikaty-kingspan, wełna czy styropian.
    Poza tym ocieplenie podłogi na gruncie perlitem, a czym strop betonoey nad piwnicą? Też perlit?
    Następnie obsypanie fundamentów na gruncie gliniasto-skalistym- Proszek poliuretanowy? Piasek czy żwir?
    W pierwszej kolejności pisałam zawsze to co wybrałam. Może ktoś zabierze głos w mojej sprawie. Dziękuję i pozdrawiam!
    "Love lift us up where we belong,
    Where the eagles cry, on a mountain high.."

  4. #4

    Domyślnie

    Proszek poliuretanowy - jakie ma właściwości termoizolacyjne?

  5. #5

    Domyślnie

    jeżeli wełna poziomo to w granulacie

  6. #6

    Domyślnie

    Adamie,
    Po wizycie u Ciebie trochę przemyślałem na spokojnie o tym co mówiłeś.
    Podam więcej szczegółów:
    Dom z 1939r. Od podłogi do sufitu ponad 3m.
    1. Strop kleina (z szynami widocznymi w suficie)
    Łuki na stropie (na strychu) zasypane gruzem czy innym pyłem, ługi na suficie zatynkowane do równa z szynami.
    I teraz: Czym ocieplić ten strop i jak? Najlepiej byłoby zapewne ocieplić strop na strychu przez np. wybranie "dziadostwa" i zrobienie wylewki perlitowej.
    Ale tam mam za dużo gratów i wolałbym tergo na razie nie ruszać, bo nie mam gdzie tego dać. Do tego w planie podniesienie piętra (kiedyś).
    Myślę ciągle o tym suficie podwieszonym (i obniżeniu sufitu) żeby nie było widać tych wstrętnych szyn co wyłażą spod wszystkiego.
    Czy nie dałoby się zrobić dobrego ocieplenia stropu pomiędzy podwieszonym sufitem a stropem?
    2. Ściany 60cm grube z cegły. Jak gruby musiałby być ten tynk perlitowy, aby to wystarczająco ocieplić?
    --
    Ostatnio edytowane przez mrTomo ; 13-02-2012 o 19:15
    Pozdrawiam,
    mrTomo

    Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ją jeszcze stosować... Chęci nie wystarczą, trzeba działać.
    Bruce Lee

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Napisał mrTomo Zobacz post
    --
    może zrób natrysk pianą?

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Napisał mamut 74 Zobacz post
    może zrób natrysk pianą?
    A robił to ktoś? Jaki koszt za 1m2 i jakiej grubości? Karton gips wytrzyma jak bedzie sie rozprezac?
    Pozdrawiam,
    mrTomo

    Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ją jeszcze stosować... Chęci nie wystarczą, trzeba działać.
    Bruce Lee

  9. #9

    Domyślnie

    lambda 0,08 a U?

  10. #10
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Grand72
    Zarejestrowany
    Apr 2011
    Skąd
    Śląsk
    Posty
    226

    Domyślnie

    Cytat Napisał adam_mk Zobacz post
    Uważam, że wełną da się ocieplać, ale jest to wyjątkowo trudna sztuka.
    Wełna potrafi tym bardziej termoizolować im bardziej POZIOMO leży na tym, co jest ocieplane.

    Adam M.
    Jak to się ma do zachwalanego ocieplenia domów wełną? Adamie rozwiń troszkę tezę. Co jest nie tak w takich systemach
    Budownictwo mieszkaniowe wcale nie jest budujące

  11. #11
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.162

    Domyślnie

    Po kolei...

    mrTomo

    Zrobiłbym tak:
    Od strony wnętrz zbiłbym to, co ma zamiar samo odpaść z tego stropu.
    Zadbałbym o możliwie nierówną powierzchnię tego sufitu (czyli kuł jak leci).
    Następnie odkurzyłbym to, co powstanie jaką szczotą na kiju.
    Trzeba by z lekka to zwilżyć (choćby moczoną w wiadrze z wodą szczotą).
    Później przygotowałbym kilka jakich rozporówek czy kołków szybkiego montażu, dociął odpowiednio płytę gips-kartonową i ...
    Na płytę gips-kartonową (leżącą na podłodze) wywaliłbym warstwę pianki z puszki. Takiej do osadzania drzwi i okien.
    Urośnie ile musi w jakie 5 minut.
    Płytę podniósłbym i docisnął do sufitu dbając o jej wypoziomowanie i przykręcił w kilku miejscach na rozporówki czy kołki szybkiego montażu.
    Wypadałoby ją potem czym podstemplować na jakie kilka godzin. (Można coś sobie wcześniej przygotować. Choćby jakie OSB i kilka podpórek).
    Potem kolejna płyta...
    Dostaniesz bardzo ładny i równy sufit, że tylko troszkę wygładzić spoiny płyt i malować. Pękać to nie będzie nigdy!
    Będzie też "po tamtej stronie" podparty na całej płycie i z bezspoinowym wypełnieniem.
    Jak pianka stężeje to ten sufit będzie stanowił monolit. Z lekka też termoizolowany i kompletnie SZCZELNY dla powietrza i pary wodnej.
    Oczywiście, wcześniej instalujemy wszelkie kable czy rury, co tam być powinny.

    Przechodzimy na drugą stronę tego sufitu...
    Pod nogami mamy ten cały badziew i gruz.
    Wybieramy to sekcja po sekcji. Tak od szyny do szyny.
    Zobaczysz negatyw tamtego sufitu. Takie wybrzuszenia.
    Należałoby zaszalować brzeg takiej sekcji jaką dechą.
    Zamiatamy co się da z tego stropu a potem do dechy wypełniamy STYROBETONEM.
    (opisać jak prawie gratis i "tymi ręcami" robi się ten styrobeton?)
    Zwiąże, to graty przewalasz na zrobioną sekcję i bierzesz się za następną...
    Potem, później czy w jakiej wolnej chwili rzucasz tam siatkę zbrojącą z marketu i wylewasz wodouszczelniony (szkłem wodnym) perlitobeton w takiej warstwie, na jaką Cię stać.
    (dałbym z 10cm).
    Zwiąże to masz strop - że świat nie widział!
    Wyciszony, twardy, bardzo dobrze termoizolowany i równiuteńki.

    ALE!!!
    JEŻELI rozważasz tam KIEDYŚ jaką wentylację mechaniczną, To TERAZ wsadziłbym tam te kilka metrów kanału. POTEM będzie to już znacznie bardziej upierdliwe.
    Koszt symboliczny jak polecisz pomieszczenie po pomieszczeniu.
    Roboty sporo, ale i efekt powinien być co najmniej bardzo dobry do wspaniałego!

    Adam M.
    Ostatnio edytowane przez adam_mk ; 13-02-2012 o 20:36
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  12. #12

    Domyślnie

    Cytat Napisał adam_mk Zobacz post
    (opisać jak prawie gratis i "tymi ręcami" robi się ten styrobeton?)
    Adam M.
    Opisać lub dać jakiś link, jeśli już gdzieś opisywałeś.
    Podejrzewam, ze potrzebna będzie betoniarka, styropian w granulacie i cement z wodą.
    Ważne jakie proporcje i w jakiej kolejności do betoniary.
    Pozdrawiam,
    mrTomo

    Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ją jeszcze stosować... Chęci nie wystarczą, trzeba działać.
    Bruce Lee

  13. #13
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.162

    Domyślnie

    Czasem się trafiają stropy drewniane.
    Te wewnętrzne - to można robić jak się chce, lubi czy umie.
    Najwyżej bębenek się wykona i wszyscy w domu będą wiedzieli czy łazisz po nocy... do lodówki...
    Ale ten najwyższy?

    Poprawnie zbudowany ma tzw. ślepą podłogę wewnątrz.
    Zwykle - traktowany był "po macoszemu", w odróżnieniu od tych wewnętrznych stropów, stanowiących podłogę kolejnej kondygnacji.

    Tu jest recepta na strop wg. Iwanickiego.
    Świetny architekt i konstruktor! Publikacja z 1917r, kiedy tak się to robiło DOBRZE (te stropy).



    Budowanie nowego jest mniej upierdliwe, jak reanimacja starego.
    Niech każdy wybierze sobie z opisu to, co mu najlepiej odpowiada, a ja opiszę remont starego, bo zakresem jest dużo szerszy.
    Podkreślam : Tu chodzi o strop pomiędzy mieszkaniem a strychem!

    Najpierw robimy dokładne oględziny tego, co jest.
    Dobrze by było wykonać jakie prace rozbiórkowo dewastacyjne na jakim kawałku.
    Zdejmujemy te zrzyny leżące na samym wierzchu "na mijankę".
    Odkrywa nam się POLEPA.
    Zwykle w stanie niezachwycającym optycznie, co WCALE nie znaczy - że w ZŁYM!

    Przeklejam tu kawałek postu o polepie, jaki popełniłem dawno temu (2008r)

    Polepa pełni bardzo ważne FUNKCJE w tym stropie!
    Powinny wszystkie być spełniane nadal, lub nawet niektóre powinno się zintensyfikować!
    WATĄ? (mineralną).
    - Dla mnie to NIEWYKONALNE!
    Strop, będący jednocześnie podłogą następnej kondygnacji, robiony z drewna zachowuje się jak bębenek, bo takie są właściwości drewna. Sprężynuje, drga...
    Aby usunąć tę niedogodność zwykle obliczało się go z dużym zapasem nośności i wstępnie obciążało tą masą polepy. Robiła za amortyzator, tłumik. Dobrze to robiła!
    Inna sprawa - to wilgoć, którą produkujemy w domach w wielkiej obfitości przez samo w nich przebywanie. Polepa to magazyn olbrzymich ilości tej wilgoci i to taki, że długo może ją wchłaniać, a także długo oddawać tę, którą już ma. Uśrednia wilgotność względną powietrza wnętrz.
    Nie istnieje możliwość zbudowania z desek szczelnej przegrody typu strop!!!!
    Beczka MOŻE, ale nie musi być szczelna. Strop powinien, bo bardzo wiele ciepła tracimy przez unoszenie (konwekcję). Ta polepa jest świetną barierą przeciwkonwekcyjną!!!
    Ale....
    Ma wady!
    Nie do kupienia w markecie! Nie da się na niej zarobić!!!
    Brzydko wygląda! Taka szara (czytaj brudna - pewnie pełno w niej jakiegoś syfu, skoro tak wygląda i ma 100 lat!). NIC BARDZIEJ MYLNEGO NIE ISTNIEJE!!!!
    Nie odpowiada "mentalnie" inwestorowi kreującemu swój nowy i wygodny, ekologiczny, oszczędny energetycznie dom! KOLEJNY ATAWIZM I BZDURY!!!
    Taki inwestor chce mieć "nowe i dobre, nowoczesne technologicznie!"

    Z takim nastawieniem walczyć się NIE DA!
    Jak je masz - to ją wyrzuć! Jak kierujesz się rozumem, to ją poznaj i zadecyduj, bo MOŻNA ją usunąć POPRAWIAJĄC parametry stropu remontowanego.

    Strop wypełniony polepą zrobioną zgodnie ze sztuką (bo polepy się ROBI!!!) jest absolutnie jałowy. Jest morderczy dla gryzoni i wszelkich mikrych organizmów. Pamiętajcie, że jest też PODŁOGĄ a ta ma nieco inne funkcje i znowu ta polepa je wszystkie DOBRZE spełnia!
    Polepa to sypki materiał (najczęściej glina, mocno glinowaty piech, z dużym dodatkiem popiołu drzewnego (takiego jak z kominka, ogniska) i/lub wapna.
    Jak jest sucha to trwa, tłumi, stabilizuje wilgotność...
    Jak się tam co wleje (mycie i szorowanie podłogi - szczota szmata) - to bardzo silnie alkalizuje lokalne środowisko nie dopuszczając do rozwoju czagokolwiek.
    A myszka czy szczurek też są wilgotne... i to wapienko z popiołem w oczka je gryzie - więc TAM mieszkać nie lubi i nie będzie!
    Chcecie sprawdzić?
    Zmieszajcie trochę gliny, wapna palonego i popiołu gołymi rękami....
    Tylko potem nie narzekajcie, bo to tylko mała cena za wielką wiedzę!

    Więc - chcecie , to usuńcie. Zastąpcie ją innym materiałem równie dobrze pełniącym takie funkcje, jak go odkryjecie!

    ALE...
    MOŻNA ją usunąć. W ślepą podłogę dać woskowany papier i wysypać warstewką LEKKIEGO PRZECIEŻ keramzytu i...
    Zrobić na niej zbrojoną wylewkę betonową będącą podłogą piętra. Nawet może to być płyta podłogówki (ogrzewania podłogowego).
    Będzie szczelność, dociążenie, ZWIĘKSZENIE NOŚNOŚCI STOPU!!!!
    Będzie wyciszenie, i nawet jakaś ochrona przed wilgocią legarów tworzących ten strop. Funkcje zostaną odtworzone przy eliminacji tej nienowoczesnej polepy.

    Koniec TAMTYCH przemyśleń…
    Wracamy do stropu najwyższego.
    Po dokonaniu częściowej dewastacji już widzimy z jak dużym potworem trzeba się będzie zmierzyć.
    Bywa tak, że jakieś legary są mocno nadgryzione czasem czy grzybkiem.
    Należy je wtedy wymienić.
    Jak uszkodzeniu ulegnie tylko główka spoczywająca w gnieździe w ścianie – da się legar naprawić.
    Można na kilka sposobów.
    Albo robimy na niego „podkowę” z grubej stalowej blachy, którą skręcamy z legarem śrubami.
    Albo na złącze ciesielskie wpasowujemy kawałek nowego legara.
    Często skracamy stary tak, aby po jednej stronie została się zupełnie zdrowa główka a po drugiej – tworzymy ją z wpasowanej dostawki.
    Prace ciesielskie wymagają odrobiny wprawy i wiedzy.
    Warto do nich wynająć kogoś otrzaskanego z tymi pracami, jak samemu się nie bardzo wie, umie czy chce te prace wykonać.
    Polepę usuwamy.
    Znacznie wtedy odciążamy taki strop co jest i dobrze i niedobrze!
    Na ślepą podłogę wykładamy dywanik z folii możliwie nie tej najcieńszej.
    Oczywiście, NAJPIERW instalujemy w tym stropie to wszystko, co nam potrzebne!
    Kable, rury czy kanały wentylacyjne wentylacji mechanicznej, którą BARDZO WARTO przy okazji remontu i termomodernizacji budynku zainstalować.
    Na ten dywanik wylewamy BETON LEKKI.
    - Tu – jak kieszeń pozwoli!
    Albo STYROBETON, albo PERLITOBETON.
    Wylewamy go na ślepą podłogę do wysokości legarów.
    Potem nabijamy na te legary jakie podpórki z klocków o wysokości 2-3cm.
    Mogą być ścinki jakiej listewki/deski.
    Na tych podpórkach układamy siatkę zbrojącą z marketu o oczkach, jak się uda trafić około 5 x 5 cm a jak nie uda się trafić to zwykłą o oczkach 10 x 10cm.
    Na tę siatkę wylewamy kolejną warstwę betonu lekkiego o nieco zwiększonej zawartości cementu, aby była bardziej „strong”.
    Idealny byłby tu perlitobeton.
    Jak nas stać, to wodouszczelniamy go dodając do wylewki w trakcie przygotowywania szkło wodne. Jak nie, to po związaniu tej warstwy i wyschnięciu można ją pomalować jaką farbą kauczukową.
    Taka biała do malowania pasów na jezdni jest dobra, bo i wodouszczelni warstwę i rozjaśni pomieszczenie.
    Mamy sztywny strop, po którym możemy swobodnie chodzić a nawet na nim co poustawiać, byle unikać nacisków punktowych (jaki wywierają na podłoże nogi od stołu).
    Jeżeli przewidujemy różne przeznaczenie pomieszczenia to nawet najcieńsza płyta OSB rozłoży te punktowe naciski na sporej powierzchni i nie pozwoli na uszkodzenie takiego stropu.
    Od strony wnętrz przykręcamy płyty karton-gipsowe, szpachlujemy, malujemy i cieszymy się estetycznym, bardzo SZCZELNYM, TERMOIZOLACYJNYM i NIEPALNYM stropem!

    Adam M

    Trochę trwa to klikanie...
    Powoli przelecimy przez wszystkie tematy.
    A.M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  14. #14
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.162

    Domyślnie

    "Strona od wewnątrz do zrobienia (mam zbić cały tynk do cegły aby odsłonić łuki czy tylko przeorać sufit?), ale na górze nie tak łatwo.
    Chciałem tam zrobić podłogówkę (jak wystawię piętro) a do tego potrzebne jest wzmocnienie stropu."

    Co do nośności czy wzmocnień trudno mi wyrokować.
    Tu konstruktor/architekt jest potrzebny, który policzy ile i czego trzeba dodać.
    Ja się plątam w rejonach "remontu przy zastosowaniu identycznych lub PODOBNYCH do oryginalnych materiałów".
    Górę da się po kawałku zrobić.
    Tak zaraz jej nadbudowywać nie będziesz...

    Zbić tyle, aby zostało to, co się dobrze trzyma. Jak tynk to sam piach to masz więcej roboty...
    Chodzi o to, żeby na łeb nie spadło to, co się cegieł nie trzyma, razem z karton-gipsem.

    Adam M.
    Ostatnio edytowane przez adam_mk ; 13-02-2012 o 22:32
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  15. #15
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar michal_mlody
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Skąd
    Libiąż
    Kod pocztowy
    32-590
    Posty
    674

    Domyślnie

    Cytat Napisał adam_mk Zobacz post
    Ma być o ociepleniach…
    Ogólnie i jak leci czy ociepleniach ścian?

    Adam M.
    Może być o ociepleniach ścian murowanych i poddaszy 'szkieletowych'

  16. #16

    Domyślnie

    Cytat Napisał adam_mk Zobacz post
    Uważam, że wełną da się ocieplać, ale jest to wyjątkowo trudna sztuka.
    Wełna potrafi tym bardziej termoizolować im bardziej POZIOMO leży na tym, co jest ocieplane.

    Adam M.
    Adamie, czy możesz rozwinąć tą niezwykłą mysl?

  17. #17

    Domyślnie

    Ale żeś mi roboty dowalił... Ja to muszę do czerwca skończyć choć jeszcze nie zacząłem.
    Strona od wewnątrz do zrobienia (mam zbić cały tynk do cegły aby odsłonić łuki czy tylko przeorać sufit?), ale na górze nie tak łatwo.
    Chciałem tam zrobić podłogówkę (jak wystawię piętro) a do tego potrzebne jest wzmocnienie stropu.
    Na szyny trzeba wspawać drugie czy jakoś tak - nie pamiętam. Mam to w projekcie.
    Dlatego nie chcę na razie ruszać góry.
    --
    Ale sama idea jest dobra.
    Przeraża mnie tylko ta ilość gruzu do wywalenia...
    --
    A co z tynkiem na ściany zewnętrzne?
    Mam do otynkowania dwie: wschodnią i zachodnią.
    Od południa i północy dom sąsiaduje z innymi domami (ściany wspólne)
    Jaki jest koszt takiego tynku z perlitu na 1m2 i ile warstw trzeba nałożyć i jakiej grubości?
    Pewnie też jakieś zbrojenie (siatki)?
    --
    Ostatnio edytowane przez mrTomo ; 13-02-2012 o 21:04
    Pozdrawiam,
    mrTomo

    Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ją jeszcze stosować... Chęci nie wystarczą, trzeba działać.
    Bruce Lee

  18. #18

    Domyślnie

    Adamie: skoro już opisałeś rozdrabniarkę styropianu, masz może prosty pomysł na urządzenie do wdmuchiwania tego rozdrobnionego w szczeliny (no powiedzmy takie większe dziury)? Najlepiej bezpośrednio z tej rozdrabniarki, coby za dużo nie nasyfić wokół...

  19. #19

    Domyślnie

    Cytat Napisał adam_mk Zobacz post
    Zrobiłbym tak:
    (…)
    Później przygotowałbym kilka jakich rozporówek czy kołków szybkiego montażu, dociął odpowiednio płytę gips-kartonową i ...
    Na płytę gips-kartonową (leżącą na podłodze) wywaliłbym warstwę pianki z puszki. Takiej do osadzania drzwi i okien.
    Urośnie ile musi w jakie 5 minut.
    Płytę podniósłbym i docisnął do sufitu dbając o jej wypoziomowanie i przykręcił w kilku miejscach na rozporówki czy kołki szybkiego montażu.
    (…)
    Adam M.
    Moim zdaniem nie ma szans podnieść tak "upapranej" płyty k-g (nawet stosując, genialny w istocie, stelaż "Bombowego" podrzucony przez mpoplaw-a w poście #18 ) i zamocować jej szczęśliwie na suficie.
    Jeśli zaczekamy za długo - zbyt twarda już pianka będzie mocno prężyć + nie "złapie", a jeśli za krótko - pianka stoczy się z płyty przy próbie podniesienia (na h 3m!) prosto na roześmiane twarze operatorów, a do tego upchana pod sufitem może nie stężeć jak należy (mimo wcześniejszego zwilżenia go wodą).
    Jeszcze raz zaznaczam, że to moja opinia, której nikomu nie zamierzam narzucać. Wyłącznie dla przemyślenia.

    Ja bym to zrobił podwieszone na stelażu do k-g + np.wełna pomiędzy dla wyciszenia - przecież masz h pomieszczenia ponad 3m!
    Albo tak jak mówił powyżej Adam, tylko ciut inaczej

    Kilka lat temu remontowałem mieszkanie w przedwojennej kamienicy, w salonie jedna ze ścian okazała się być przykryta płytą kartonowo gipsową (sądząc po ilości warstw farby - strasznie starą).
    Gdy ją mozolnie skrobałem z historycznych fresków okazało się, że jest bardzo słabo podparta - normalnie pod naciskiem dłoni pracuje jak wielki miech, wydmuchując przez otwory po haczykach do obrazków równie historyczny kurz
    Do końca remontu było już "bliżej jak dalej", zdecydowałem nie burzyć już nic więcej - miałem dość pyłu i gruzu.
    Zrobiłem tak:
    Pokołkowałem najpierw tą płaszczyznę (dość rzadko), żeby się od ceglanej ściany pod spodem nie odrywała, a następnie powierciłem w niej ze 300 otworów ósemką (idzie piorunem).
    W te otwory opryskiwaczem ogrodniczym wtrysnąłem wody, a potem stopniowo, jadąc od dołu, piankowałem pianą niskoprężną, robiąc przerwy na stężenie poprzednich "placków".
    Później wyciąłem nadmiar sterczący z otworków i zaciągnąłem gładzią.
    Stoi do tej pory, nic nie pęka, można się opierać - ani drgnie

    Wracając do meritum - ja bym to najpierw zamocował na suficie, a potem ewentualnie pianką stabilizował.

  20. #20
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.162

    Domyślnie

    Kupa dziur się zrobi do szpachlowania...
    W trzech chłopa da się to wykonać.

    Nakładamy piankę na płytę. Tam gdzie te koleby - grubiej.
    Dwóch podnosi tę płytę i dociska do sufitu a trzeci z wiertarką i szybkim montażem ją mocuje, żeby nie zleciała.
    Potem kontrola poziomowania i ew. podparcie jaką dechą, płytą i stemplem.
    Pianka zaś tak szybko nie łapie.
    W kilka minut urośnie i zanim dojedziemy do końca płyty - już jest dobra do zamontowania.
    Równo podnoszona płyta pianki nie zrzuci.

    Można test jaki zrobić na kawałku tego sufitu...

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

Strona 1 z 43

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony