Po krótkiej nieobecności związanej z odwykiem forumowym, bardzo zatęskniłam i postanowiłam wrócić z "nowym" wątkiem. Domu co prawda nowego nie ma, ale do starego narzekania wracać nie chcę! Odwyk w dużej mierze pomógł i pomimo wielu wad w domu czuję się bardzo dobrze.

Dla nowych gości...
Budowę domu wg projektu Paprotka (lustrzane odbicie) z Domu na Horyzoncie z niewielkimi zmianami rozpoczęliśmy w czerwcu 2009 roku. W październiku 2010 zamieszkaliśmy. Do tej pory zmagamy się z wykończeniami. A jak już skończymy, to znowu coś wymyślę i będziemy przerabiać.

Projekt domu






Zmiany:
- dom poszerzony o 1m w przekroju przez wiatrołap i kotłownię
- kuchnia otwarta na salon
- zlikwidowane okno balkonowe od frontu
- w dolnej łazience wbudowany prysznic kosztem kuchni
- wejście do kotłowni poprzez garaż i tym samym zlikwidowane drzwi na ścianie wiatrołapu na wprost wejścia

Wady (wyszły podczas użytkowania):
- kotłownia węglowa bez bezpośredniego wyjścia na zewnątrz domu
- brak: PRALNIO-SUSZARNI, SPIŻARNI, GARDEROBY. Są to znaczące mankamenty tegoż projektu dla osób, które cenią w miarę uporządkowane życie
- brak ścianki kolankowej w pokoju nad garażem, przez co pokój jest ZUPEŁNIE nieustawny

Wykańczanie domu, a przy okazji i siebie trwa do chwili obecnej. Małymi kroczkami do przodu. Niestety i tu nie uniknęło się błędów, które ciągną się za mną cały czas.