Dziś pierwszy dzień wiosny, więc może to jest właśnie ten odpowiedni do założenia swojej historii remontu.
WPIS 1
No i jest... Na początku przedstawię swoją rodzinkę... jest nas troje tzn. ja , mężuś (złota rączka) i nasza jedynaczka – studentka. Łatwo można się domyślić, że lata młodości mamy już za sobą Przyświeca nam motto: „to też przecież robią ludzie” i tym oto sposobem nasz remont nie widział żadnej ekipy.
Kiedy go zaczynaliśmy nie miałam pojęcia o istnieniu tego forum (aż nie chce się wierzyć ) ale kiedy go znalazłam cała koncepcja tego co jako tako ułożyło mi się w głowie wzięła w łeb....
To co tutaj widziałam i przeczytałam nasuwało mi pomysł za pomysłem.... ale niestety... w starych murach nie wszystko można zmienić, a chcieć nie znaczy móc. No i na niektóre rozwiązania było już za późno. Teraz jak na wszystko patrzę (choć remont nadal trwa) dużo rzeczy zrobiłabym inaczej. To ogromny minus tego forum - robi pranie mózgu
Ale też wiele jeszcze można zmienić i dzięki Wam dziewczyny mam nadzieję, że moje M będzie jako tako wyglądać.
Ten temat jest także dla Ciebie amalfi i teraz spróbuj mnie tu zostawić bez komentarzy to uwierz mi, znajdę Cie
Mam nadzieję, że niezdecydowanym dodam otuchy i uwierzą, że większość rzeczy można zrobić samemu nie wydając przy tym majątku.
Pozdrawiam wszystkich czytających i zapraszam do dyskusji tutaj