TAR, całkiem niezła bryka, ta niebieska,
można by się tak dać komuś powozić
Ania i Heniu, Braza, Zuz@nka
kochane jesteście
Postanowiłam, że posmutam się tylko do końca listopada.
Grudzień, to grudzień, inaczej brzmi,
cieszy oczekiwaniem świąt,
trzeba pisać listy do M...do Św. M.
karpia dokarmiać,
za śledzikiem się uganiać.
Smutki do tego nie pasują i już.
Postanowione
U was też dzisiaj tak wieje?
Wczoraj był wieczór andrzejkowy, wróżby i takie tam wygłupy.
Był koszyk, z którego losowało się kartkę, na której była napisana jakaś maksyma,
motto życiowe, lub coś, co określa osobę losującą.
Wyciągnęłam karteczkę, rozwinęłam i przeczytałam:
"Miłość do wszystkiego co żyje,
wzbogaca mnie i wypełnia moje życie".
Hm...nie znoszę pędraków
ale poza tym...