dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 22
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 424
  1. #21

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukep3 Zobacz post
    rzeczywiście bardziej postarzaną przypomina...
    No, "zestarzała" się w trybie przyśpieszonym.
    Może Libet wykorzysta mój przypadek i opracuje nową technologię postarzania kostki...

  2. #22

    Domyślnie

    Cytat Napisał grzegorz_si Zobacz post
    No, "zestarzała" się w trybie przyśpieszonym.
    Może Libet wykorzysta mój przypadek i opracuje nową technologię postarzania kostki...
    szkoda że takie eksperymenty kosztują...

  3. #23

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukep3 Zobacz post
    szkoda że takie eksperymenty kosztują...
    No szkoda, zwłaszcza że z mojej kieszeni. Kostka to kilkanaście tys zł + koszt samego ułożenia tej kostki (bez podbudowy) razem z obrzeżami i materiałami (beton) i demontaż to drugie tyle + jeszcze trochę.
    Ehhh zobaczymy. Puki co czekam licząc na uczciwość producenta, wtedy wszystko uda się spokojnie bez nerwów załatwić.

    Nie sądzę, aby firma była na tyle biedna, żeby nie poczuć się w obowiązku naprawić swój błąd.

    Chwalą się w końcu certyfikatami "Przedsiębiorstwo Fair Play 2011", "Solidna Firma 2011", "Jakość Roku 2011" .


    Pozdrawiam

  4. #24
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Balto
    Zarejestrowany
    Jul 2011
    Skąd
    Nawojowa Góra
    Kod pocztowy
    32-065
    Posty
    3.011

    Domyślnie

    grzegorz: nie ciesz się ileś tych certyfikatów można kupić. Polega to na tym, że płacisz firmie za zgłoszenie, płacisz za badanie i płacisz za dyplom... a na dyplomie masz co chcesz...

  5. #25

    Domyślnie

    naprawią naprawią...a dużo tej kostki masz?

  6. #26

    Domyślnie

    Cytat Napisał Balto Zobacz post
    grzegorz: nie ciesz się ileś tych certyfikatów można kupić. Polega to na tym, że płacisz firmie za zgłoszenie, płacisz za badanie i płacisz za dyplom... a na dyplomie masz co chcesz...
    Nie cieszę się. To była taka gorzka ironia z nutką nadziei...

  7. #27

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukep3 Zobacz post
    naprawią naprawią...a dużo tej kostki masz?
    Ponad 270 m^2, ale robota nie była łatwa: nierówny teren, sporo łuczków, duży "wzorek" na środku do tego kupa obrzeży.

  8. #28
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Balto
    Zarejestrowany
    Jul 2011
    Skąd
    Nawojowa Góra
    Kod pocztowy
    32-065
    Posty
    3.011

    Domyślnie

    grzegorz: w teorii powinno być tak - producent spartolił - producent płaci... N.b. mniej więcej z tego powodu cement w workach tej samej klasy w porównaniu do luzu [szary, prod. polskiej] ma się jak ziemia do nieba...

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Napisał Balto Zobacz post
    grzegorz: w teorii powinno być tak - producent spartolił - producent płaci...
    Tak powinno być, pytanie tylko dlaczego tak nie jest?
    Dlaczego ciągle siedzę z wadliwą kostką i nikomu się nie śpieszy do zamknięcia sprawy?

  10. #30
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Balto
    Zarejestrowany
    Jul 2011
    Skąd
    Nawojowa Góra
    Kod pocztowy
    32-065
    Posty
    3.011

    Domyślnie

    grzegorz: sprawa jest prosta jak drut - bo jeżeli uznano by jedną reklamację, to należałoby wydać kilkadziesiąt tysięcy na ułożenie nopwej, a z drugiej nie wiadomo czy te tysiące dałoby się obrócić jako chwyt marketingowy...

  11. #31

    Domyślnie

    Cytat Napisał Balto Zobacz post
    grzegorz: sprawa jest prosta jak drut - bo jeżeli uznano by jedną reklamację, to należałoby wydać kilkadziesiąt tysięcy na ułożenie nopwej, a z drugiej nie wiadomo czy te tysiące dałoby się obrócić jako chwyt marketingowy...
    Podobno mój przypadek jest wyjątkowo rzadkim. Mając też na uwadze zapewnienie, że firma Libet "nie jest firmą z garażu", mniemam , że stać ich na wydanie dwudziestu kilku tysięcy złotych klientowi, który został narażony na koszty w związku z tym, że sprzedano mu bubel.

    Na pewno korzystniej jest być wobec klienta uczciwym i takie reklamacje załatwiać uczciwie, niż robić klienta w balona i migać się od pełnej odpowiedzialności.

    Druga sprawa: uczciwość w postępowaniu wobec klientów szczególnie w załatwianiu reklamacji jest najlepszym chwytem marketingowym jaki można sobie wymyślić.
    Żadne miliony wrzucone w durne reklamówki tego nie zapewnią.

  12. #32

    Domyślnie

    "Etyka biznesu
    Jako przedsiębiorstwo Libet zawsze i w każdej sytuacji stara się postępować fair - zarówno w stosunku do klientów, pracowników, jak i współpracujących z firmą organizacji. Przekłada się to na codzienną rzetelność, uczciwość, wiarygodność, przestrzeganie praw konsumenta i zasad wolnej konkurencji. O skuteczności tych starań najwięcej mówią tytuły, jakimi zostaliśmy wyróżnieni choćby tylko w ostatnim czasie – SOLIDNA FIRMA, PRZEDSIĘBIORSTWO FAIR PLAY, SOLIDNY PRACODAWCA, JAKOŚĆ ROKU 2010."

    Za www.libet.pl - żona mi znalazła

  13. #33
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Balto
    Zarejestrowany
    Jul 2011
    Skąd
    Nawojowa Góra
    Kod pocztowy
    32-065
    Posty
    3.011

    Domyślnie

    grzegorz: ja też mam firmę i raz w roku proponują mi udział w programie z fair play w nazwie, z różnymi końcówkami - płacę - przychodzą badają, robię jakieś programy obsługi akceptowane przez badających płacę za raport i dostaję dyplom... chcesz masz.

  14. #34

    Domyślnie

    Cytat Napisał Balto Zobacz post
    grzegorz: ja też mam firmę i raz w roku proponują mi udział w programie z fair play w nazwie, z różnymi końcówkami - płacę - przychodzą badają, robię jakieś programy obsługi akceptowane przez badających płacę za raport i dostaję dyplom... chcesz masz.
    Balto, wiem o co Ci chodzi, ja też to znam. Jak pisałem gdzieś wcześniej, miałem jeszcze nadzieję na pokojowe załatwienie sprawy i proszę:
    Dzisiaj telefon od sympatycznej pani z Libetu (to ona tutaj pisała) z zapewnieniem, że sprawa będzie załatwiona tak jak trzeba, na razie bez szczegółów, ale ma być OK
    Pożyjemy, zobaczymy, niemniej jednak optymizm powrócił. Może jednak marka coś w tym kraju znaczy?

  15. #35
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    leszekb12

    Zarejestrowany
    Jul 2012
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam serdecznie

    Od lat prowadzę firmę brukarską więc mam doświadczenie w branży. Moim skromnym zdaniem należało by wziąć pod uwagę jakość wykonanej podbudowy, oraz sposób utwardzania kostki maszyną. Bardzo często z lenistwa brukarzy nie jest zakładany element ochronny czyli guma. I dlatego też kostka wygląda jak wygląda. Jednym słowem trafił pan na "fachowców". Co do jakości kostki Libet nie mam zastrzeżeń, jeśli nawet była jakaś reklamacja to została pozytywnie załatwiona.

  16. #36

    Domyślnie

    Cytat Napisał leszekb12 Zobacz post
    Witam serdecznie

    Od lat prowadzę firmę brukarską więc mam doświadczenie w branży. Moim skromnym zdaniem należało by wziąć pod uwagę jakość wykonanej podbudowy, oraz sposób utwardzania kostki maszyną. Bardzo często z lenistwa brukarzy nie jest zakładany element ochronny czyli guma. I dlatego też kostka wygląda jak wygląda. Jednym słowem trafił pan na "fachowców". Co do jakości kostki Libet nie mam zastrzeżeń, jeśli nawet była jakaś reklamacja to została pozytywnie załatwiona.
    Leszekb, nie wiem kim jesteś i skąd jesteś, ale mam nadzieję, że nie sprzedawcą mojej kostki
    Wybacz, ale nie masz racji.
    1. Podbudowa i jej jakość jest bez zastrzeżeń bo sam nadzorowałem pracę. Gwarantuję Ci, że jest przygotowana na dużo większe obciążenia niż ta kostka.
    Z resztą co ma wykruszanie się i wymywanie przez wodę brzegów kostki z tym wspólnego?
    2. Guma pod zagęszczarką była, bo przy dobijaniu kostek też byłem. Z resztą sam pilnowałem całości prac osobiście.
    Nie obrażaj też fachowców którzy to robili bo ja lepszych od nich tutaj nie spotkałem a trochę prac i ekip w życiu widziałem.

    Jeżeli przeczytasz dokładnie wątek to doczytasz się też fragmentu o tym, że podobny efekt rozpadających się brzegów kostki występuje na kostkach, które nie były montowane, tylko leżały sobie całą zimę na palecie.
    Dla mnie ewidentnie nie przetrwały zimy.
    Z resztą widać po kostkach, że nie są porozbijane, ani porysowane tylko po prostu się rozsypują im brzegi. Dosyć szybko też tracą kolor w porównaniu to tych, które mają znajomi.

    Jak zostanie rozpatrzona moja reklamacja to jeszcze nie wiem. Na razie wiem tylko jedno: reklamacja jest uznana za zasadną to raz. Libet przyznał że był błąd produkcyjny czy też technologiczny (nie pamiętam, bo mi sprzedawca nie dał tego pisma) to dwa.
    Co dalej? Nie wiem, ale czekam niecierpliwie. Jeżeli twierdzisz, że Twoje reklamacje zawsze były uczciwie załatwiane, to jestem spokojny. Oby tak było w moim przypadku, bo inwestycja tania nie była.

  17. #37

    Domyślnie

    leszekb12 - co Ty wygadujesz? Ty brukarzem? Brak gumy na maszynie powoduje jedynie drapanie kostki a nie takie coś, a podbudowa jakie ma tu znaczenie? Chyba jak piernik do wiatraka.

  18. #38

    Domyślnie

    Cytat Napisał blechert.pl Zobacz post
    leszekb12 - co Ty wygadujesz? Ty brukarzem? Brak gumy na maszynie powoduje jedynie drapanie kostki a nie takie coś, a podbudowa jakie ma tu znaczenie? Chyba jak piernik do wiatraka.
    Dzięki za wsparcie. Co do tożsamości leszkab12 to mam pewne podejrzenia, bo tą gadkę o ubijaniu kostki już słyszałem.
    Z resztą, szanowny leszek raczył dotychczas jednego jedynego posta wysłać akurat tutaj i akurat takiego.
    Generalnie nie lubię, jak się ze mnie idiotę robi a zdaje się że to chyba ma miejsce.
    Ostatnio edytowane przez grzegorz_si ; 24-07-2012 o 23:22

  19. #39

    Domyślnie

    Blechert, jezeli brak gumy powoduje tylko drapanie kostki, to moze ta u moich rodzicow tez jest jakas "zlezala" sie sie tak wyraze i dlatego pokruszyly sie brzegi przy kladzeniu.

  20. #40

    Domyślnie

    Cytat Napisał ellaj Zobacz post
    Blechert, jezeli brak gumy powoduje tylko drapanie kostki, to moze ta u moich rodzicow tez jest jakas "zlezala" sie sie tak wyraze i dlatego pokruszyly sie brzegi przy kladzeniu.
    Brak gumy może pouszkadzać kostki, np. może się co nieco odłupać, ukruszyć. Generalnie Twój przypadek i mój to dwie odrębne rzeczy. Wystarczyło porównać zdjęcia. Ja porozbijanych kostek nie mam. W moich po czasie same brzegi się rozpadły, bez względu na to, czy była ubijana czy też leżała sobie na palecie.

    Powiem Ci szczerze, że w Twoim przypadku na prawdę nie widzę problemu. Może dlatego, że zdjęcia które podałeś tego nie oddają.
    Przy ubijaniu czasem zdarzy się, że coś się odłupie. Brukarz powinien wtedy taką kostkę wymienić i po zawodach.
    Ważne też, żeby ubijać kostkę pozamiataną a nie taką, na której leży piasek, śmieci patyki itp.

    Pozdrawiam

Strona 2 z 22

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony