27. 04.2013
cd zjazdu rodzinnego nr 29
Prognoza pogody:
T. dzień: ~ 30 C
T. noc: ~ 20C
zachmurzenie: brak ... albo nieznaczne
opady: brak
ogólne samopoczucie: całkiem, całkiem...
biometr: zmęczony człek...
XIV DZIEŃ OCIEPLANIA
Można powiedzieć, że pierwszy etap elewacji zakończony- dom ocieplony i zasiatkowany... ciąg dalszy prac przy elewacji w wakacje te lub przyszłe... zobaczy się jak z kasą będziemy stali, ale znając moje zapędy pewnie nie będziemy stali tylko leżeli i kwiczeli z braku kasiury...
chatka na dzień dzisiejszy wygląda tak:
już od dawna myślami jestem przy wnętrzach domku więc poczyniłam pierwsze zakupy mające na celu uświetnić wygląd domu, roślinki...
jedna z moich ulubionych roslinek- kokos... (lubie te doniczkowe kwiaty które maja dużo, dużych liści i są duuuże
jakby ktoś szukał, to od soboty są w biedronce, cale 22zł za sztukę
oraz zakupiłam dwa malutkie bluszcze, coby podrosły zanim zmienią zameldowanie:
iii, jakby ktoś pytał skąd mam takie piękne zameczki to powiem i pochwalę się że wykonał je mój ślubny małż, piękne prawda? i niestety czaso- i pracochłonne, ale warto było, będą pieką ozdobą stojącą na kominku...
Dostaliśmy wycenę ocieplenia poddasza: wełna, profile, folia, grzybki i uchwyty, razem coś koło 4,5 tysiak- małż zabrał ze sobą fakturę proforma i nie pamiętam dokładnie... w każdym bądź razie w poniedziałek zamawiamy wsio i prawdopodobnie materiał będzie u nas już tego samego dnia-się zobaczy.
Moi rodzice nie przyjeżdżają w poniedziałek (nieoczekiwana zmiana planów) więc ślubny postanowił kupić jeden worek gładzi i w pralni pobawić się w make-upiste.... jak mu będzie wychodzić to powoli będziemy zbliżać się do miziania kuchni i przygotowywania jej do zamawiania mebli kuchennych. Od środy (jak zjadą teście i śwagier) ruszamy z ocieplaniem poddasza...