Podkłady kolejowe były za PRLu impregnowane karboliną . Oczywiste chyba jest dla wszystkich , że karbol zawarty w tym środku jest mocną trucizną . Znam przypadek gdy Nadleśnictwo wymalowało drewno w remontowanej stajni dla koni . Konie zaczęły z ,,nieznanych" powodów chorować . Weterynarz odkupił je za symboliczną złotówkę i wyleczył . Stajnia przestała śmierdzieć po remoncie , dopiero jak wywalono całe drewno zaimpregnowane karboliną .