dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16
  1. #1

    Domyślnie Pęknięta ściana fundamentowa

    Witajcie.
    Problemem są 2 pęknięcia w ścianie z bloczków betonowych.
    Kwiecień - zalanie ław, sz60x gl40cm. Beton b25. Zbrojone 4 pręty fi 12, strzemiona co 25cm. Związane porządnie, po 6 "elek" w każdym narożniku. Beton lany w grunt - glina piaszczysta, badania były robione, warunki gruntowe proste. Kier bud widział dno wykopu, nie przyczepił się do niczego, podłoże zwarte.
    Maj-lipiec - ściany z bloczków fundamentowych b12,5,. 6 warstw. Ściany powstawały etapowo, zdarzyły się ulewy, woda stała, kilka razy była odpompowywana.
    Środek nie jest zasypany, tylko zaizolowany przeciwwilgociowo(przy pierwszej rysie myśleliśmy że to od temperatury, nagrzewala się czarna strona południowa) .
    Tydzien temu zauważyliśmy pierwsze pęknięcie. Pionowe do samego dołu, przez całą szerokość bloczka. Ława odkopana +30cm z każdej strony, nie widać pęknięcia. Pekniecie wydawało się mniejsze (było gorąco), dzisiaj (zimno) jest już bardziej widoczne. Kier bud poradził wrzucić 2 pręty między bloczki a ściany nośne.
    Jednak dzisiaj zauważyliśmy kolejne pekniecie przy narożniku, co nas załamało. Szukamy innej opinii budowlanej. Chcemy dać wieniec na bloczki ale boimy się czy to będzie wystarczające. Czy nie lepiej to zostawic i budować gdzie indziej. Obciążenie jest takie małe, a już 2 pęknięcia. Co będzie dalej?
    Badania były robione z powodu obaw o działkę, w pobliżu której były glinianki, od wielu lat zasypane syfem (gruzem). Właściciel zarzekał się że na tej działce nic nie było, badania wyszły dobrze, podczas kopania nie natrafiliśmy na żadna niespodziankę, grunt wyglądal na jednorodny. Jednak teraz powstały obawy.. Proszę o opinię. Liczymy się z kosztami, ale chcemy naprawiać teraz (jeśli jest sens), a nie jak będą mury..
    Pozdrawiamy.
    https://zapodaj.net/0ba43a4ada98c.jpg.html

    https://zapodaj.net/9da26f0c82852.jpg.html

    https://zapodaj.net/89036d8f3337f.jpg.html

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar jajmar
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Skąd
    Tarnobrzeg-Rzeszów
    Posty
    10.204

    Domyślnie

    Cytat Napisał Katece Zobacz post
    Czy nie lepiej to zostawic i budować gdzie indziej.
    To tylko rysa na bloczku, radzę wyluzować bo zamiast do nowego domu trafisz do domu wariatów.
    Szanse że ta rysa powstała ze względów termicznych spore. Szczególnie że ten przekrój jest osłabiony przez otwór. Jeżeli na to ma iśc wieniec to nie ma się czym martwić.

  3. #3

    Domyślnie

    Dziękuję za odpowiedz. Jak rozpoznać czy jest to rysa skurczowa? Konstruktor ma podjechać dopiero za tydzień.
    Wg mnie to nie rysa a pekniecie, poniewaz widać je od zewnątrz i od wewnątrz. Też myśleliśmy że jest to osłabiona ściana przez przepust. Ale wczoraj jak pękło w innym miejscu zaczelismy się mocno obawiać.

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.253
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Nie podmyliście fundamentów przy wypompowywaniu?
    Jak lawa nie pęknięta, to nie ma się zbytnio czym przejmować - wieniec zepnie.
    Zdjęcia zbrojenia przed betonowaniem masz?

    Edyta.
    Mieliście kilka odwiertów pod domem? Grunt jednorodny i warstwy na tej samej głebokości?
    Ostatnio edytowane przez Kaizen ; 17-07-2020 o 09:27

  5. #5

    Domyślnie

    Załączam fragment opinii geotechnicznej. Odwierty były robione dokładnie w narożnikach domu. We wszystkich odwiertach opis podobny. Grunt wyglądal na jednorodny, bardzo ciężko się kopało.
    https://zapodaj.net/211d2f49ae4de.jpg.html

    Załączam też zdjęcia zbrojenia. Pierwsze pękniecie jest prawie w połowie 6m ściany, zbrojenie było w całości. Drugie jest blisko narożnika.
    https://zapodaj.net/aac2ba8280f7c.jpg.html
    https://zapodaj.net/c4441609c5559.jpg.html

    Czy podmylismy fundamenty to nie wiem. Woda stała, tydzień padało,zrobil się basen bo glina nie chlonela. A wszystkiego nie dało się odpompowac.

    Czy jest możliwe że ława pękła gdzieś dalej od pęknięcia na bloczkach? Odkopaliśmy tylko kawałek, a może powinniśmy całą ścianę? Może bloczki pękły w najsłabszym miejscu?
    Nie martwilibyśmy się tak gdyby to było tylko na fugach. Ale poszło też na bloczki które ciężko było młotkiem rozwalić. Wszyscy mówią że no nie powinno pęknąć na bloczku, a pękło. Chyba nikt (kier bud, murarz), takiej sytuacji nie miał...

  6. #6
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    stezu

    Zarejestrowany
    Jul 2019
    Skąd
    Kraków
    Kod pocztowy
    30-010
    Posty
    141

    Domyślnie

    Witam,
    Czy wszystkie zarysowania powstały w miejscach gdzie są przygotowane otwory pod instalacje?
    Bloczek betonowy, to tylko beton. Gdy weźmiesz mocno zawilgocony bloczek, zwłaszcza świeży to przy niewielkim wysiłku Jesteś w stanie go uszkodzić. W trakcie murowania pojawiały się zastoiska wody, która spowodowała wysokie zawilgocenie ścian. Odpompowanie wody spowodowało, że powierzchniowo ściany zaczęły bardzo szybko odsychać. Skurcz wyowałany odsychaniem był na tyle silny, że pojawiły się zarysowania. Kompensacja sił z całego odcinka fundamentów znalazła ujście w najbardziej wrażliwym miejscu, czyli tam gdzie nie ma pełnego przekroju ściany. Według mnie i mojego skromnego doświadczenia taką genezę tego zarysowania uważam za najbardziej prawdopodobną.
    Druga kwestia, która stwarza realne zagrożenie, to nawodnienie gruntów spoistych. Uplastycznienie takiego gruntu zawsze jest niekontolowane i wywołuje uszkodzenia na dużą skalę. Stąd miałbym pretensje do kierownika budowy, bo prace prowadzone w obrębie takich trudnych warunków gruntowych winny być nadzorowane. Zwykle wykonuje się studnię z której na bieżąco odpompowuje się wode, tak by nie dopuścić do nawodnienia gruntu. Podłoże było zwarte jak było sucho. Gdy dochodzi opad atmosferyczny, to około 10-15 cm się uplastycznia. Powstanie zastoisk wodnych powoduje uplastycznienie znacznie głębiej. Długo by się na ten temat rozwodzić. Brak takiego toku postępowania może być katastrofalne w skutkach i dać efekt dopiero za rok - dwa lata, może dłuzej. Zwykle jeden-dwa sezony zimowe po zasypaniu.

    Jeśli potrzebujesz jakiejś konsultacji, to pisz pw. Nie mniej jednak, samym zarysowaniem bym się nie przejmował.

    Pozdrawiam,
    Paweł

  7. #7

    Domyślnie

    Nie jestem w stanie otworzyć tych zdjęć - czy tylko ja mam taki problem?

    Dosyć rzadko loguję się na tym forum, więc mogę nie przeczytać twojej odpowiedzi.

    Temat dosyć ciekawy - żałuję, że nie mogę otworzyć zdjęć. Pęknięcia na etapie ściany fundamentowej są zdecydowanie zastanawiające - na tym etapie na fundamencie nie ma jeszcze obciążenia, które mogłoby wywołać wystarczająco duże osiadanie/deformację fundamentu. Ciężar ławy fundamentowej + ciężar ścianki to wielkie nic dla ławy o podanym przez ciebie przekroju, nawet gdybyś taki układ wykonał na uplastycznionym błocie. W ostatnich latach mam niestety duże doświadczenie z prowadzeniem robót na zalanych przez opady budowach, na glinie (jestem kierbudem)...

    Pierwsza sprawa, weź niwelator i przemierz ławę fundamentową w kilku miejscach i w narożnikach budynku oraz w miejscach pęknięć - na tej podstawie ocenisz czy doszło do jakiegoś znaczącego osiadania (zakładając dokładność wykonania górnej powierzchni ławy na +/- 1 cm). Deformacja musiałaby być bardzo duża, oraz na tym etapie (bez obciążeń, po opadach) wskazywałaby na występowanie jakiejś pustki w podłożu. Nie ma szans, że w takim podłożu (opisałeś, że ciężko się kopało i podłoże było zwarte i jednorodne) ława osiądzie bez jakichś pustek w podłożu, nawet pomimo tego, że były opady.

    Ale to nie tłumaczy innej charakterystycznej rzeczy: pęknięcie bloczka. Ściana murowana zawsze powinna pękać na spoinach, taka jest zasada pracy muru. Nikt z forumowiczów dotychczas nie zwrócił na to uwagi, a to wskazuje, że prawdopodobnie zastosowaliście (wykonawca zastosował?) za mocną zaprawę w porównaniu do wytrzymałości bloczków. Jeżeli masz niskiej jakości bloczki, a zastosowano mocną zaprawę (najprościej sprawdzisz to porównując wytrzymałości na ściskanie), to tłumaczy dlaczego pod wpływem byle słońca, ściana zaczęła pękać na bloczkach. W takiej sytuacji ścianka jest do rozebrania i wymurowania jeszcze raz, na zaprawie odpowiedniej do jakości elementu murowego. Jeżeli jej nie rozbierzesz, to ona będzie dalej pękać. Jeżeli mam rację, to jest to typowy błąd w sztuce i powinienem wziąć wynagrodzenie za tę poradę.
    Ostatnio edytowane przez nalog ; 25-07-2020 o 13:27

  8. #8

    Domyślnie

    Dziękuję za wypowiedzi w temacie.
    Peknięcia się powiększyły. Z ledwo widocznych rysek są szczeliny na ok 1mm. Mieliśmy na wizji lokalnej 2 specjalistów łącznie z kierbudem, diagnoza : pęknięcia termiczne. Nie byli pewni, ale na ławie nie było nic widać, a miejsca powstania pasowały do teorii że to od słońca. Podobno na takie pęknięcia "nie ma siły" i nawet bloczki pękają. Szczelina się nie schodzi i powiększa bo wpadają do niej drobne kamyczki i nie może się zejść.
    Rozebraliśmy i wymurowalismy od nowa. Teraz tylko zasypać i oby na tym problem pęknięć się skończył..

  9. #9

    Domyślnie

    Absolutnie nie jest to normalne, żeby pękał bloczek a nie zaprawa. Zapewniam cię, że nie jest to pierwsza ściana z bloczków betonowych stojąca na silnym słońcu. Zazwyczaj taka ściana jest posmarowana jeszcze jakimś czarnym mazidłem. Mam nadzieję, że jeżeli popełniliście błąd z doborem zaprawy za pierwszym razem, to tym razem go nie powtórzycie.

    Ewentualnie zaprawa może być dobrana dobrze, a bloczki nie spełniają parametrów deklarowanych przez producenta. Można by oddać bloczek na badanie niszczące do jakiegoś laboratorium.

  10. #10
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar d7d
    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Poznań
    Posty
    10.842

    Domyślnie

    Cytat Napisał nalog Zobacz post
    Ale to nie tłumaczy innej charakterystycznej rzeczy: pęknięcie bloczka. Ściana murowana zawsze powinna pękać na spoinach, taka jest zasada pracy muru. Nikt z forumowiczów dotychczas nie zwrócił na to uwagi, a to wskazuje, że prawdopodobnie zastosowaliście (wykonawca zastosował?) za mocną zaprawę w porównaniu do wytrzymałości bloczków. Jeżeli masz niskiej jakości bloczki, a zastosowano mocną zaprawę (najprościej sprawdzisz to porównując wytrzymałości na ściskanie), to tłumaczy dlaczego pod wpływem byle słońca, ściana zaczęła pękać na bloczkach. W takiej sytuacji ścianka jest do rozebrania i wymurowania jeszcze raz, na zaprawie odpowiedniej do jakości elementu murowego. Jeżeli jej nie rozbierzesz, to ona będzie dalej pękać. Jeżeli mam rację, to jest to typowy błąd w sztuce i powinienem wziąć wynagrodzenie za tę poradę.
    Ciekawie piszesz.
    Napisz jeszcze jakiej "mocy" powinna być zaprawa w stosunku do wytrzymałości bloczka betonowego.
    Na przykład o Ile % powinna być słabsza.
    Jeżeli jednak nie masz racji to zapłacisz za złą diagnozę i pokryjesz wszelkie koszty?
    Poradę daję za darmo
    My zostajemy w UE !!
    #StopRussia !!

  11. #11

    Domyślnie

    Niestety mamy kolejne pękniecie w innym miejscu myśleliśmy że to też od słońca, wczoraj "zamaskowalismy" zaprawą, ale dzisiaj znów się pojawiło (było bardzo gorąco).
    Czy znacie jakiegoś specjalistę z południowej Wielkopolski? Kierbud już nikogo nam nie polecił.
    Dodaje zdjęcie trzeciej już rysy i zdjęcie całości.
    Wszystkie pęknięcia powstały lub zauważyliśmy dopiero po pomalowaniu izolacja przeciwwilgociową (czyli część ścian była czarna).
    Zdjęcie jest robione z kierunku południowo zachodniego.
    1-pierwsze pękniecie , pionowo przez całą ścianę. Z drugiej strony (od południa) ściana była na czarno, oczywiście mega się nagrzewała a dni słonecznych nie brakuje.
    2-prawie narożnik, również z drugiej strony ściana południowa,ale już niepomalowana od zewnątrz. Mieliśmy teorię że nagrzewała się ściana z drugiej strony narożnika, gdzie "czarna strona" była na wystawie płd-zach, rozszerzyla się i wypchnęła tę na której jest pękniecie .
    3-świeże pękniecie, powstało przy łączeniu ścian "T". Również była teoria że ściana czarna od południa się nagrzała rozszerzyła i "wypchnęła" ścianę na której jest pęknięcie.

    Proszę o wypowiedź czy to możliwe bo już ręce opadają. Najchętniej wezwałabym tutaj znów kogoś na wizję lokalną, ale czy jest możliwość dojścia przyczyny tylko droga dedukcji? Odkopywać ławę w miejscu 2 i 3? W jaki sposób można zbadać żeby mieć pewność? Uspokoiłoby mnie gdybym miała pewność że to kwestia termiczna i kiepskiej zaprawy/bloczków. Mam obawy czy to nie wina osiadania, jak słusznie zauważyliście praktycznie nieobciazonego, fundamentu.
    Pekniecie 2-powiększyło się przez kilka dni.

    https://zapodaj.net/a885ab37bc598.jpg.html

    Pekniecie 3-świeże , pojawiło się ponownie na drugi dzień po tym jak zamaskowalismy zaprawą

    https://zapodaj.net/97df7dcc7ba1e.jpg.html

    Widok od strony płd-zach-dużo słońca na niezasypana, pomalowana na czarno ścianę...

    https://zapodaj.net/a39d49285ef7d.jpg.html

  12. #12
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar jajmar
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Skąd
    Tarnobrzeg-Rzeszów
    Posty
    10.204

    Domyślnie

    Bloczki które użyłeś to maja jakieś papiery? one są sezonowane czy ( jak to często bywa) świeże 2-3 tygodniowe ?
    Jedno co się rzuca w oczy to ogromnie niektóre fugi, szczególnie pionowe. Fugi powinny być 1-1,5 cm, 2 cm jeszcze ujdzie ale tu widać chyba z 5-6cm.
    Czy to wpływa na pęknięcia - nie wiem, pewnie może.

  13. #13

    Domyślnie

    Bloczki mają papiery, nie wiem czy sezonowane.
    Fugi pionowe są max 3 cm, przeważnie 1,5-2cm.

  14. #14

    Domyślnie

    No słabo to wygląda. Jaka decyzja została teraz podjęta?
    Dom 250m2 + garaż 56m2. Projekt indywidualny, płyta fundamentowa gr. 30cm na 20cm XPS. Hydroizolacja płyty szlamem Schomburg. Ściany ceramika 25 P+W, dwa pełnowymiarowe piętra, antresola, okna PCV + HST, dach Braas Turmalin szary kryształ. Ogrzewanie podłogowe, pompa ciepła Viessmann Vitocal 200-s, wentylacja mechaniczna, ocieplenie ścian wełna fasadowa 20cm. FV nie ma i nie będzie bo tylko bym sprawdzał czy falownik się nie wyłączył przez zbyt wysokie napięcie w sieci.

  15. #15

    Domyślnie

    Po kilku konsultacjach wszyscy stwierdzili ze to termiczne. Rozebraliśmy i wymurowalismy od nowa.. Po wymurowaniu przykrywaliśmy folia i przez 2 tyg już nic się nie pojawiło. A
    Obecnie jest już zasypane z obu stron i lecimy dalej z chudziakiem.

  16. #16
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar d7d
    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Poznań
    Posty
    10.842

    Domyślnie

    I po problemie !
    My zostajemy w UE !!
    #StopRussia !!

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony