Patrząc na zdjęcia dachów po gradobiciu na północy kraju. Zastanawiam się. Mam w projekcie więźbę pod dachówkę. I jak patrzę na te zdjęcia i informacje z mediów to uszkodzone w wyniku gradu były tylko te z dachówką.
W tamtym roku 2011r. w mojej okolicy poleciało kilkadziesiąt dachów jak trąba przeszła. Rady w sieci? Ciężkie pokrycie najlepiej dachówka.
Blachodachówka bardziej lotna. I każdy mówi, że to tylko imitacja dachówki. Lepiej mieć oryginał. Do tego ta trwałość całe pokolenia!
Dziś czytam, patrze i widzę, że dachówka nie poleży nawet jednego sezonu.... jak przejdzie grad. Lepsza blachodachówka. Jej trwałość to nawet 30 lat. I co najwyżej pobija ją trochę.
Wnioski. W tym wyścigu żółwia blachodachówki z zającem dachówką. Żółw może wygrać już w pierwszym sezonie burzowym z przygodami.
Pośrednie rozwiązanie to panelowa z posypką.... może to jest złoty środek wartości użytkowych?
Czy jest dachówka odporna na gradobicie, uszkodzenia mechaniczne? Może betonowa bardziej niż ceramiczna? Jakiś producent robił jakieś badania?
Widziałem tylko jak jakiś producent gontu chwalił się, że jego gont jest odporny na wiatry do 210 km/h
A może dachówka ale ubezpieczyć dom pod tym kątem?
Co sądzicie?