Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)

[blekowca]

OGRZEWANIE - POSUMOWANIE ZUŻYCIA ZA PAŹDZIERNIK
Panele w salonie kuchni i przedpokoju - łącznie 4,5 kW mocy działały 48 godzin, panel w 'gabinecie' zwanym zimnym pokojem działał 108 godzin ( z tego 2 godziny było we wrześniu) o mocy 0,9 kW. Razem łącznie 313 kWh.

[blekowca]

Po 2 tygodniach poszukiwań fachowców(!) w końcu coś drgnęło. Od 10 do 17 dwóch panów "prrruło" przez poddasze. W efekcie pokryli płytami dwie sypialnie i część łazienki. "Ostatni z solidnych" z Infoludka, zapowiadał, że dzisiaj na pewno skończą. Cóż, rano, okazało się, że kolejny raz został sam, i dzwonił do mnie, że na gwałt szuka pomocnika i będzie kontynuował z lekkim poślizgiem. Trzymajcie kciuki, żeby ten horror w końcu się skończył i można było prace posunąć naprzód.

AKTUALIZACJA - Z OSTATNIEJ CHWILI!
Dziś nie przychodzi nikt. Nie sposób było dostać pracownika tak 'na wariata' - na jutro 'solidny' umówił dwóch i mają skończyć. Oby.

[blekowca]

6:45 rano. U blekowców puk, puk w drzwi. To trzech chłopa dziarskim krokiem zmierza na poddasze - DZISIAJ KOŃCZĄ REGIPSY KRĘCIĆ

Będzie można w końcu działać dalej.

[blekowca]

Wczoraj chłopaki płyty KG skończyli przykręcać. Zaczęły się więc poszukiwania:
- prądu - lampa nad wejściem do domu zgasła , zacząłem szukać napięcia, na kablach doprowadzających, póki co daremnie
- budowlanych worków na śmieci - tych ostatnich się nazbierało, póki co jeden wór, ale jeszcze kolejka długa jest do następnych worków

Dzisiaj wraca Marek, kończyć obróbkę otworów drzwiowych. Potem pewnie szpachlowanie śrubek (poszło ich prawie tysiąc) i połączeń między płytami. Na dziś zostałem posłany do castoramy po śmigi do tych celów.
Mamy bowiem użyć czegoś takiego


Masa szpachlowa do łączenia płytgipsowo-kartonowych bez taśmy.

[blekowca]

To się musiało stać. Wiadomo, na wsi człowiek ma bliższy kontakt z naturą. Poczynając od rudego kota bez ogona, który kontrolował wycinanie przeze mnie drzewek na działce przed rozpoczęciem prac, bażanty, rudziki - może kowaliki, jastrzębie, dziki, sarny, szerszenie... Nic więc dziwnego, że jednej z ostatnich nocy żonę zbudziło i potem spać nie dawało trąbienie słonia .
Żarty na bok, noc była wietrzna, wiatr wiał z południa nietypowo i wpadał w otwory odpowietrzające ramy okna - powodując swoisty koncert, który tak dokuczył mojej połówce. Do tych otworów dali specjalne zaślepki, nie zakładałem ich wcześniej, bo nie za bardzo kojarzyłem do czego miałyby służyć.

[blekowca]

I odnotowuję, że w sobotę, zamontowałem mój pierwszy panel na podczerwień w sypialni na poddaszu. Syn mógł w końcu przenieść się z materacyka w kuchni do łóżka. Poduszka akurat pod oknem połaciowym - z widoków zadowolony.
Ja natomiast dopiero wczoraj odkryłem, poważne wykroczenie ekipy od regipsów. Zostawili uchylone drzwi na balkon i przez te kilka dni w sposób niekontrolowany wietrzyliśmy, wrrr! dobrze, że akurat na zewnątrz pogoda była wyjątkowo ciepła jak na listopad.

[blekowca]

Wczoraj nabyłem i zamontowałem dzwonek. Wziąłem bezprzewodowy, taki wkładany bezpośrednio do gniazdka. Przycisk powędrował na drzwi. Rodzina wybrała melodię. - koniec z pukaniem, waleniem w drzwi itp. Po za tym ostatnio czekając na otworzenie, wyskubałem już resztki folii spod szybek, więc ostatni powód, żeby zwlekać z dzyń dzyń zniknął. Chyba to żadna rewelacja, ale upewniłem się, że mamy możliwość dokupienia jeszcze dzwonka na poddasze i drugiego przycisku do furtki i sprzęgnięcia wszystkiego razem.

[blekowca]

Końcówka obróbki płyt KG na sufitach poddasza, teraz przyjdzie kolej na ściany. Zamówiłem na allegro 8 rolek papieru gładziowego, żeby było co robić dalej. Kilka minut po zamówieniu dostałem nr dhl... , to lubię.

[_artur_]

jakiego papieru gładziowego? co to za wynalazek?

[blekowca]

Na forum parę miesięcy temu się natknąłem, pestka pisała o nim tutaj
Jest to gładź w formie tapety, nakleja się i nie trzeba szlifować.
Dam znać jak się sprawdziło.

[blekowca]

Pierwsze bryty papieru gładziowego w sypialni córki

na nasze potrzeby powinno starczyć, ostateczny efekt okaże się po malowaniu.

[blekowca]

Wczoraj wieczorem, nasza płyta indukcyjna w kuchni zamarła. Po próbach reanimacji bez efektu, odszukałem kartę gwarancyjną, instrukcję i dalejże szukać pomocy. Lektura karty gwarancyjnej mnie osłabiła - bez podpisu instalatora potwierdzającego prawidłowość podłączenia płyty gwarancja jest nieważna. Z tego co pamiętam płytę instalował Marek (człowiek do wszystkiego) i przypomniałem sobie, że wspominał kiedyś że ma uprawnienia elektryczne do 1kV. Dzisiaj potwierdziłem jeszcze w serwisie amica, że takie uprawnienia im wystarczą - ufff! jestem w domu. Po za tym, wczoraj wieczór- wyłączyłem jeszcze raz bezpiecznik od płyty, na 5 minut, włączyłem i.... voila! działa Normalnie kamień z serca na nogę...

[_artur_]

zobacz czy się nie grzeje za bardzo - palcem po prostu - jak gorący to wymień - płytę masz 1 czy 3 fazową?

[blekowca]

zobacz czy się nie grzeje za bardzo - palcem po prostu - jak gorący to wymień - płytę masz 1 czy 3 fazową?

Płyta 2 - fazowa. Co konkretnie mam dotknąć palcem i sprawdzić czy nie gorące?

[blekowca]

I stała się światłość...
No może po prostu założyłem w końcu dwa włączniki schodowe przy oświetlaniu schodów. Poprzednio prowizoryczny włącznik był zwykły jeden i tylko u góry. Wieczorem, przy schodzeniu było już ciemno i cokolwiek niepewnie, tym bardziej że schody wciąż budowlane - trochę lepsza drabina.

Marek zapowiedział malowanie(!) sypialni córki na poniedziałek. Jutro zatem zakupy w castoramie, farby i takie tam...

[_artur_]

Płyta 2 - fazowa. Co konkretnie mam dotknąć palcem i sprawdzić czy nie gorące?

bezpiecznik gdzie podłączona jest płyta..
ja dzisiaj założyłem plakietki i klawisze do włączników w domu (po roku od wprowadzenia się więc się nie przejmuj) - mechanizmy były, działały więc się nie spieszyło

[blekowca]

To akurat nie był bezpiecznik. Musiało zadziałać jakieś wewnętrzne zabezpieczenie płyty - przed przegrzaniem, przeciążeniem... Naprawiło się, więc OK.

W sobotę, korzystając z przypływu czasu i sił zostałem - jak to się teraz pisze w cv - konserwatorem powierzchni płaskich ;-) na poddaszu oczywiście, gruntownie odgruzowałem i odmiotłem ostatni bastion pyłu - naszą przyszłą sypialnię. Trzy duże wory odpadów poszły precz, letka dychawica u blekowcy nastąpiła, ale efekt jest. Może będzie się mniej na parterze pylić teraz.
Na stronie enea, podali mi zużycie za październik listopad lekko ponad 1900 kWh. Porównując zużycie letnie jako odnośnik - (około 680 kWh/2 m-ce) oraz uwzględniając godziny nabite przez termostaty - szczegółowo omówię później w DB - mam jakieś 230 kWh więcej. Pewnie odpowiada za to zwiększone zużycie prądu na cwu (podgrzewana woda ma teraz niższą temperaturę), uproszczone termostaty w pomieszczeniu gospodarczym i łazience bez zliczania godzin pracy oraz więcej świecenia. Z ciekawości nabyłem miernik zużycia prądu i wczoraj podłączyłem do bojlera cwu.

[blekowca]

Wczoraj (wtorek) pierwsza warstwa farby nad schodami, temy rencamy.

Opuściła nas Majka - może jeszcze wróci, wyglądamy futrzaka w krzakach i na drodze.

[Iwona i Mariusz]

Opuściła nas Majka

Ojej może jednak wróci?

[blekowca]

Ojej może jednak wróci?

No niestety, wczoraj ani śladu, pusto w domu, nie ma komu psocić, podrapać, pomruczeć... wskakiwać na brzuch, dopominać się uwagi...
Majka wróóóć...