Witam wszystkich,
Na poczatku sie przywitam, jestem nowym uzytkownikiem pompy ciepła i jako, że tu pisze to z problemami
Mam kilka pytań. PC mam z kolektorem pionowym, 6 odwiertow (4x 60m i 2x 40m oddzielone każdy od siebie na około 5m). Sondy ( rura PE 40) połączone są w rozdzielniku w studni jakieś 1m pod ziemią. Od rozdzielnika do pompy jest ok 30m i zasilanie i powrót również zakopane są na około 1,2m pod ziemią oddzielone od siebie na około 20cm ziemią bez izolacji. W kolektorze mam roztwór z wody i glikolu polietylenowego z temperatura krzepnięcia jakieś -5 stopni. Sprężarka 12 KW Copeland, powierzchnia grzewcza 250m2, ogrzewanie podłogowe, izolacja budynku 12cm styropian, dom wybudowany 3 lata temu i teraz pytania:
- Czy zastosowany roztwór jest poprawny ? Zdaję sobie z tego sprawę, że im większe stężenie tym większa lepkość, ale czy nie mam za małego?
- Czy rozwiązanie z sondami, rozdzielnikiem i doprowadzeniem do pompy jest poprawne?
Problem polega na tym, że pompa nie jest w stanie ogrzać domu do temperatury powyżej 22 stopni przy obecnej sytuacji pogodowej. Winę w tym upatruje ja jako obserwator w zapowietrzonym DZ, ponieważ czasami wymiennik w pompie mi zamarza.
Z góry dzięki za jakieś wskazówki
Pozdrawiam