Ten marmur wpadł w oko mojemu mężowi w Leroy Merlin. Tam ukrywają to pod jakąś inną nazwą. Zaczęłam szukać i dowiedziałam się, co to za cudo Szczerze mówiąc trochę sceptycznie byłam nastawiona, bo ja tam widziałam biały gres. Ale w sumie zdążyłam się nawet oswoić z myślą, że brązowy marmur będzie inaprawdę zaczął mi się podobać.... a tu taki klops. A granity mi się nie podobają żadne. Nie na podłogę. Ech....... A za komplementy Gucio dziękuje i się nadstawia do głaskania. Mówiąc szczerze, to zawsze mnie rozbroi widok takiej uśmiechniętej mordy. Uśmiech samojedka