Fundacja albo Stowarzyszenie Pomagających Forumowiczów - dobry pomysł?

[fighter1983]

my tez potrafimy, mamy kopytka, za male jak sie okazuje, Wy z calym szacunkiem macie takie same jak my.
Nas maja gdzies, Was tez beda. Nie zasmiecam, zapraszam do naszego watku

[Kominki Piotr Batura]

A MASZ TO W STATUCIE?

Gdzie?

POKAŻ!






Adam M.

Daj spokój, kto by chciał kopyta pokazywać...

[Kominki Piotr Batura]

To co fundacją? Zdążymy zanim mi profil wyparuje?

[Redakcja]

Doniesienia z frontu walki:
Fundacja korporacyjna to bardzo trudny temat. Powstaje fundacja i jest podmiotem niezależnym od MURATORA, a to by znaczyło, że na przykład jeśli chcemy pisać o akcjach fundacji w "Muratorze", musimy wykupić powierzchnię reklamową . Szukamy więc formuły działania fundacji. Trochę to trwa, przepraszamy.

Jeśli ktoś z Forumowiczów ma wiedzę o działaniu fundacji, prosimy o merytoryczną pomoc

[Edyta M]

Uploaded with ImageShack.us

[fighter1983]

Doniesienia z frontu walki:
Fundacja korporacyjna to bardzo trudny temat. Powstaje fundacja i jest podmiotem niezależnym od MURATORA, a to by znaczyło, że na przykład jeśli chcemy pisać o akcjach fundacji w "Muratorze", musimy wykupić powierzchnię reklamową . Szukamy więc formuły działania fundacji. Trochę to trwa, przepraszamy.

Jeśli ktoś z Forumowiczów ma wiedzę o działaniu fundacji, prosimy o merytoryczną pomoc

LOL .... uwielbiam Was, uwagi na temat Waszego watku tutaj zeby Wam nie zasmiecac... powodzenia w zakladaniu Fundacji zycze - bez ironii, powaznie mowie.

[DPS]

[Afrodyta]

Doniesienia z frontu walki:
Fundacja korporacyjna to bardzo trudny temat. Powstaje fundacja i jest podmiotem niezależnym od MURATORA, a to by znaczyło, że na przykład jeśli chcemy pisać o akcjach fundacji w "Muratorze", musimy wykupić powierzchnię reklamową . Szukamy więc formuły działania fundacji. Trochę to trwa, przepraszamy.

Jeśli ktoś z Forumowiczów ma wiedzę o działaniu fundacji, prosimy o merytoryczną pomoc

Całe wieki mnie tu nie było, ale wieść o Fundacji skłoniła mnie do poczytania wątku i zabrania głosu...
Jest mi niezmiernie smutno, że Fundacja musiałaby wykupić reklamę...do tej pory wszystkie pieniądze jakie były organizowane zrywem serca, wszystkie akcje były w 100% dla konkretnych celów. Rozumiem, że reklama w przypadku fundacji jest konieczna i bardzo potrzebna, ale chyba w gazecie można by reklamę gratis jako wkład do fundacji zrobić.

Słusznie pisze EZS i w całości ją popieram

malka, już raz tu było trzęsienie ziemi. Odeszli wtedy ludzie, którzy mnie uczyli budowania. I nie przyszli nowi tej klasy.
Teraz odchodzą wykonawcy. Ci, którzy powiini mieć płacone za porady a nie płacić samemu. To nie jest prawda, że przyjdą inni. Przyjdą dla biznesu a nie dla forum.

Znam korporacje więc też jestem umiarkowaną optymistką. Ale nie mamy wpływu...

[Redakcja]

Tu nie chodzi o wkład Muratora, ale o prawo, które nakazuje pewien sposób rozliczania się fundacji. Dlatego szukamy najlepszego rozwiązania, bo oczywiście nie wchodzi w grę takie rozwiązanie.

[fighter1983]

http://forum.muratordom.pl/showthrea...dzieci%C4%99cy
to jest temat do pomocy na FM, i to bez Fundacji itd.... ma ktos? ja niestety nie posiadam takiego przyrzadu jak dziewczyna potrzebuje....

[tereska77]

Nie wiem , gdzie zadac to pytanie, wiec napisze tutaj.
Co z aukcja dla Zelci??? Cos kojarze, ze byla mowa o maju, wiec juz niedlugo

[jamles]

Nie wiem , gdzie zadac to pytanie, wiec napisze tutaj.
Co z aukcja dla Zelci??? Cos kojarze, ze byla mowa o maju, wiec juz niedlugo

tutaj odpowiedź Żelki

[Arnika]

Jamles.. czy Ty widziałeś kiedykolwiek , aby Żelcia poprosiła o pomoc, albo zgodziła się sobie czy Stefkowi pomóc???????

Żelka jest tak zmęczona, tak bardzo boli ją kręgosłup, tak bardzo potrzebuje snu i odpoczynku, własnego łóżka aby móc się wyspać a nie czuwać na podłodze przy Stefciu, że aż serce się kraje..
Potrzebuje pomocy ale nie powie o tym... Wymyśli 1000 wymówek, wskaże innych potrzebujących...
Żelka jest NASZA
To dla Niej trzeba coś zrobić, aby mogła zajmować się nadal Stefciem.. Bez Niej Stefcio sobie nie poradzi, a "zepsuta" Żelka nie będzie mogła Nim się zajmować...
Uważam , że aukcja .. cokolwiek.. na Dzień Matki jest konieczna...
Jest Najdzielniejszą Matką na forum...
Jestem za Pomocą dla Żelki... ale dla Żelki...
...i fany mam już...

Czekam na hasło gdzie co i jak... sama nie potrafię...

[Redakcja]

No właśnie, temat fundacji może powoli zamienimy na temat: Stowarzyszenie. A dawno nie było aukcji żadnej ani akcji. Kochani, wiosna . Musimy komuś pomóc. Czekamy na wiadomość, komu i kiedy?

Pozdrawiamy

[jamles]

Jamles..

ale mnie wcale nie chodziło o to kogo wskaże Żelka, ani nawet o Żelkę
chciałem tylko wyciągnąć wilka z lasu ...... znaczy się Redakcję, fundację
czy inne stowarzyszenie
A Żelka jest nasza i powiem więcej jest ....... moja

[tereska77]

tutaj odpowiedź Żelki

Dzieki, juz czytalam

Jamles.. czy Ty widziałeś kiedykolwiek , aby Żelcia poprosiła o pomoc, albo zgodziła się sobie czy Stefkowi pomóc???????

Żelka jest tak zmęczona, tak bardzo boli ją kręgosłup, tak bardzo potrzebuje snu i odpoczynku, własnego łóżka aby móc się wyspać a nie czuwać na podłodze przy Stefciu, że aż serce się kraje..
Potrzebuje pomocy ale nie powie o tym... Wymyśli 1000 wymówek, wskaże innych potrzebujących...
Żelka jest NASZA
To dla Niej trzeba coś zrobić, aby mogła zajmować się nadal Stefciem.. Bez Niej Stefcio sobie nie poradzi, a "zepsuta" Żelka nie będzie mogła Nim się zajmować...
Uważam , że aukcja .. cokolwiek.. na Dzień Matki jest konieczna...
Jest Najdzielniejszą Matką na forum...
Jestem za Pomocą dla Żelki... ale dla Żelki...
...i fany mam już...

Czekam na hasło gdzie co i jak... sama nie potrafię...

Lepiej tego nie moglas napisac Arniko

Wspomnialam o aukcji, a Ona juz "wynalazla" innych potrzebujacych. Nie ma sie co wdawac z Nia w dyskusje na ten temat, trzeba zorganizowac, zablokowac jej wejscie na ten watek i tyle

Moze na Dzien Matki powinien byc ustalony koniec aukcji? Zawsze to troche szybciej niz jak zaczniemy dopiero 26-go

[DPS]

Arni - nie zrozumcie mnie źle, ale TY powinnaś rozumieć Żelkę.
Chciałabyś, aby wbrew Twojej woli zbierano na Ciebie albo na Emila kasę?
Wiem, że wiele razy wyrażałaś wolę, że nie.
Uszanowano ją.
Uważam, że nie powinniśmy uszczęśliwiać Żelki na siłę, bo wcale nie będzie szczęśliwa, możemy tylko zrobić jej tym przykrość i dodać zmartwienia.
Wierzcie mi, wiem, co mówię.
Jeśli prosi o pomoc dla tej dziewczyny - zróbmy o co prosi.
W ten sposób odejmiemy Żelce kilka nieprzespanych nocy i smutnych dni z powodu czyjejś niedoli.
Chyba możemy uszanować czyjąś wolę...?

[Arnika]

Ja sobie daję radę sama, jestem zdrowa i nic mi nie jest.. A Emil nie potrzebuje oprócz pedagogów / nauczyciela i psychologów nic.. no może jeszcze SI.. ale chodzi, biega, jeździ na rowerze, pływa , sam je, mówi więcej niż Bielicka, za RMFfm może nadawać..., sam chodzi do toalety.. jest duży, normalny chłopak z nadruchliwością i czasami odpałami.. ale jak to Asperger.. Więc jak ja mogę o coś prosić????
Nooo chyba, że o cierpliwość dla mnie o dla męża, i to natychmiast...

Nie chcemy Żelci uszczęśliwiać na siłę.. ale potrzeba Jej pomóc.. ale jak???????
Trzeba się zastanowić...
Może rehabilitant aby naprawił Jej kręgosłup, tak chociaż na 10 zabiegów......, może osoba wspomagająca przy ćwiczeniach dla Stefka... może pomoc w zrobieniu Jej pokoju..
Coś zrobić trzeba...
Nie chodzi o to aby wysłać Ją do SPA .., choć nie było by to takie złe, odpoczęła by, zrelaksowała by się... , ale Ona by się pewnie nie zgodziła...
Umawialiśmy się na aukcje/akcje.... i zostało to jednogłośnie krzyknięte, że na dzień Matki...
I dla Żelci...
Dla NASZEJ ŻELCI

[Redakcja]

Przesuwamy temat, bo szanse na fundację maleją. Może stowarzyszenie. Tak czy inaczej, wierzymy że Wasze oddolne inicjatywy pomocy innym będą tradycją forum.

[Żelka]

A ja tu przypadkiem za Redakcją weszłam i co ja widzę. Skubańce jedne, no! Oj, ja Was kocham, kocham, kocham za to jacy jesteście. Ale , (musiało być ale) nie dawno była aukcja dla mojego Stefcia. To nie byłoby w porządku teraz znowu dla mnie robić. Ja prócz tego, żem troszkę tentego, to jestem raczej zdrowa. A nawet jak mam jakieś zaległości co do dbania o siebie samą, to wyłącznie z winy mojej a nie losu. I mi się za to raczej kopniak w tyłek należy niż aukcja. I to choć z humorem piszę, piszę całkiem poważnie, tak jakby nie o mnie chodziło, bez emocji, jeno realnie, tak jak jest. Z resztą, Dzień Matki będzie i za rok i za dwa, a mam nadzieję, że ja z moja wrodzoną upartością i mój Stefcio z tym co dostał od życia też. Więc, jakby co, tfu,tfu i puk, puk, dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy sami. Bardzo Wam za to dziękuję! Spokojniej przy duszy wiedząc, że mamy takich Przyjaciół wśród Was.