mam geokratę na skarpie o dość stromym nachyleniu (45st. z pewnością, może trochę więcej), wysokości od 1 do 2m i długości prawie 20m, z pewnością spełnia swe zadanie podtrzymania skarpy ale
1) fatalnie się w niej sadzi rośliny (krata o oczkach 20x26cm) oczka są małe, mogę sadzić małą łopatką z małych doniczek lub nadcinać kratę no i nie da się wykopać pionowego dołka bo krata ma ok 10 cm, nawet gołokorzeniowe pęcherznice ciężko się sadziło
2) niewygodnie się pieli bo "kłuje" w kolana (zwykle pielę po czterech a nie w kucki), chwasty lubią się zazębiać między kratkami
3) pod wpływem opadów i podlewania odsłoniła się, nie ma opcji wysypania kory, dopóki nie zarośnie estetyka skarpy jest dość umowna
mając to doświadczenie, biorąc pod uwagę koszt wykonania tego "usztywnienia" zrobiłabym teraz murek oporowy o wys ok.ok 80cm, dorzuciłabym ziemi i zrobiła wysoką rabatę z małym nachyleniem, wtedy rośliny szybciej zasłoniłyby płot sąsiadów, byłoby "czyściej" optycznie