Smarowanie prowadnic - kominek z drzwiami podnoszonymi.

[leszal]

Szanowni,

mam pytanie o temat smarowania prowadnic mechanizmu podnoszenia drzwi w kominku firmy Spartherm , wersja H2O XXL z płaszczem wodnym.
W chwili obecnej jak kominek zimny to drzwi chodzą z wyczuwalnym oporem , jak się rozgrzeją to jest lepiej.
Kominek ma dwa lata , na początku nie było opisanych problemów.

Sprzedawca sugeruje aby użyć smaru miedziowego ( odporny na temperature ) , natomiast serwis Spartherma twierdzi że tylko WD40 i żaden smar miedziowy ...

Logika podpowiada że smar odporny na temperaturę powinien byc odpowiedni ...

Proszę o Wasze doświadczenia


pozdr.

[margod]

Smar miedziany będzie OK. WD40 szybko odparuje.
Wkład masz jeszcze na gwarancji, nic sam nie kombinuj. Wzywaj serwis Spartherma, ma chodzić jak masełko.

[leszal]

Smar miedziany będzie OK. WD40 szybko odparuje.
Wkład masz jeszcze na gwarancji, nic sam nie kombinuj. Wzywaj serwis Spartherma, ma chodzić jak masełko.

Wezwanie serwisu jest logiczne , lecz to co sugeruje Gorzów ( użycie wyłącznie WD40 , kategorycznie nie używać miedziowego ) już nie jest logiczne , i stąd pytanie do Was...


pozdr.

[margod]

W sumie dawniej używali smaru miedzianego, ale z jakiegoś powodu zaprzestali, więc nie będę się upierał nad nim. My w takich przypadkach wzywamy serwis z Krakowa Michał coś tam pokręci, poreguluje, poczyści i drzwiczki pracują są jak nowe.

[Kominki Piotr Batura]

Ze smarem jest tak, że im wyższa temperatura, tym mniej skuteczny. Czyli te kominki które są mocno eksploatowane, maja problemy z zapiekaniem się smaru na elementach prowadnic. Im więcej go dołożymy, tym skuteczniejsze zapiekanie. Bardziej sprawdza się w takich sytuacjach praca prowadnic na sucho. WD 40 czyści elementy i smaruje je na tyle delikatnie, że nie jest to problem taki jak ze smarem. Taka operacja z WD 40 powinna starczyć na sezon. Jeśli po dwóch tygodniach od jej wykonania drzwi znów stają, należy zgłosić problem do serwisu.

To co napisałem, dotyczy wkładów Spartherma i firm stosujących podobną technologię. Firmy mające inne technologie wind, maja inne problemy i inne sposoby na ich niwelowanie.

[RP]

Ze smarem jest tak, że im wyższa temperatura, tym mniej skuteczny. Czyli te kominki które są mocno eksploatowane, maja problemy z zapiekaniem się smaru na elementach prowadnic. Im więcej go dołożymy, tym skuteczniejsze zapiekanie. Bardziej sprawdza się w takich sytuacjach praca prowadnic na sucho. WD 40 czyści elementy i smaruje je na tyle delikatnie, że nie jest to problem taki jak ze smarem. Taka operacja z WD 40 powinna starczyć na sezon. Jeśli po dwóch tygodniach od jej wykonania drzwi znów stają, należy zgłosić problem do serwisu.

To co napisałem, dotyczy wkładów Spartherma i firm stosujących podobną technologię. Firmy mające inne technologie wind, maja inne problemy i inne sposoby na ich niwelowanie.

Sięgnąłem już po WD40 i zacząłem smarować prowadnice gdy sobie uświadomiłem, że nie jest to środek do tego celu! Uświadomiłem to sobie głównie za sprawą przykrego zapachu jaki wydziela (nawiasem mówiąc, sprawdza się z tego powodu doskonale jako odstraszacz kotów). Sprawdziłem, że jest środek do stosowania WYŁĄCZNIE na zewnątrz z uwagi na szkodliwość.

Przerwałem to smarowanie WD40 dostatecznie szybko. Jednak z uwagi na posmarowanie dużych powierzchni - prowadnice, łańcuch - zapach zapewne pozostanie przez kilka dni.

Wiemy, że naszą narodową cechą jest "polak potrafi", podczas gdy np. niemiec nie potrafi. Dlatego moja rada jest taka, że jeśli przyjdzie fachowiec z serwisu Spartherm i zacznie rozpylać w mieszkaniu WD40 to trzeba go przepędzić na cztery wiatry. Można też napisać e-mail do Urzędu Ochrony Konsumenta aby przypadkiem nie robił tego samego gdzie indziej.

[kafforin]

Wow, o takich informacjach do kompletnie nie wiedziałem. Chodzi mi o ten WD40. Zamówiłem drzwi kominkowe na i jutro specjalista właśnie przyjdzie montować to muszę napomnieć o tym...

[Kominki Piotr Batura]

Sięgnąłem już po WD40 i zacząłem smarować prowadnice gdy sobie uświadomiłem, że nie jest to środek do tego celu! Uświadomiłem to sobie głównie za sprawą przykrego zapachu jaki wydziela (nawiasem mówiąc, sprawdza się z tego powodu doskonale jako odstraszacz kotów). Sprawdziłem, że jest środek do stosowania WYŁĄCZNIE na zewnątrz z uwagi na szkodliwość.

Przerwałem to smarowanie WD40 dostatecznie szybko. Jednak z uwagi na posmarowanie dużych powierzchni - prowadnice, łańcuch - zapach zapewne pozostanie przez kilka dni.

Wiemy, że naszą narodową cechą jest "polak potrafi", podczas gdy np. niemiec nie potrafi. Dlatego moja rada jest taka, że jeśli przyjdzie fachowiec z serwisu Spartherm i zacznie rozpylać w mieszkaniu WD40 to trzeba go przepędzić na cztery wiatry. Można też napisać e-mail do Urzędu Ochrony Konsumenta aby przypadkiem nie robił tego samego gdzie indziej.

Bardzo ciekawy komentarz. Jakoś mi umknął wcześniej. Rzuca nowe światło na, jak widać, kontrowersyjny problem....Warto o tym pamiętać.