Mari - to nie to - serce mnie boli na każde rycie w ścianie. Jakieś irracjonalne podejście mam - żal mi domu - nie lubię mu robić takich rzeczy Może gdybym kupiła gotowy, nie byłabym z nim tak emocjonalnie związana
I jeszcze jedna myśl się kołacze - na pewno jest gdzieś lampa, która będzie idealna do powieszenia w prześwitach okiennych. Forsowałam tę opcję i staram się ją obronić. Czy się uda? Hmmm.. zobaczymy.
Meliska -jest szansa, że do tej pory nic nie wymyślę