Wybieramy wielkość domu

[pestka56]

Zagłosowałam na dom powyżej 180 m2. Dlaczego? Mój taki jest + 30 i coś tam m2 garaż.
Projekt powstawał rok i początek dały mu moje potrzeby i wyobrażenia. I chociaż teraz nadałabym mu inny kształt, bardziej nowoczesną bryłę, prostszą, to ilość i rodzaj pomieszczeń uważam za optymalne.
Parter – otwarta przestrzeń, salon z kuchnią i halem (schody na piętro); „master suit” (sypialnia, garderoba, łazienka); wc; wiatrołapo-przedpokój, pomieszczenie gospodarcze; garaż.
Piętro – hal z widokiem na salon; pracownia; 2 małe sypialnie z szafami; 1 duża sypialnia z garderobą; łazienka; pralnia.

[BrodowskiG]

Dla mnie wystarczy 80 metrów, dla 2 dorosłych osób pokój 25m pełniący funkcję salonu, z wygospodarowanym miejscem na duży stół, tak żeby było miejsce na sporadyczne niewielkie rodzinne uroczystości, dla dzieci 2x14m, kuchnia 12m, łazienka 6m. Dom pasywny więc bez kotłowni wszelkie chwilowo zbędne rzeczy w budynku gospodarczym lub na strychu. Dom chwilowo bez gabinetu/pracowni, pokoju gościnnego itp. bo dzieci się wyprowadzą i będą wolne 2 pomieszczenia, które zmienią swoje przeznaczenie. Uważam, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na pomieszczenia, które może się przydadzą a praktycznie będą stały puste.

[wimech]

Wielki dom dla kogo? Dla mnie mały przytulny z tradycyjną bryłą. Jak ktoś napisał stodoła

[Ahya]

Ale wielkość domu jaka? Użytkowa czy całkowita? Nieprecyzyjne pytanie. Bo jak użytkowa to 120-140, jak całkowita to min. 180 (garaż 2-st. obowiązkowo).

[kwiatton27]

Dom dla 4 osobowej rodziny z użytkowym poddaszem o powierzchni ok 100 m2. Parter to kuchnia w miarę odgrodzona od salonu (żadne otwarte kuchnie czy aneksy, bo nie chcę oglądać bałaganu w kuchni (nie zawsze ma się ochotę posprzątać) do tego w pobliżu spiżarka nie duża tak by można było w niej umieścić z góry na dół półki na zapasy żywnościowe. Mała ubikacja z umywalka, prysznic niekoniecznie. Salon z wyjściem na taras od strony południowej, kotłownia/pomieszczenie gospodarcze tak ok 7 - 10 m2 musi mieć. Mały pokoik/biuro 6-7 m2 wystarczająco, tak by móc na przykład przeprowadzić korepetycje (żona jest nauczycielem, więc potrzebuje takiego miejsca). Wejście do domu od strony północnej ewentualnie zachodniej. Na stronie północnej okien brak ewentualnie jedno nie żadne główne. Dach dwuspadowy w kierunku północ południe. Balkon nie potrzebny, bo jak ma się ogród i tarasik to po co takie bajery niepotrzebne. Piętro: to 3 pokoje nie muszą być duże ok. 10 - 12 m2 wystarczy, do tego jedna wspólna łazienka ok 7 m2 i jak się uda to przydało by się miejsce na byle co, taki składzik i oczywiście możliwość wejścia jeszcze pod sam szczyt dachu w którym umieściłbym rekuperator. Garaż nie, piwnica nie. To takie moje małe wymagania w stosunku do domu, który bym chciał wybudować. Takich projektów jest bardzo mało i trzeba je trochę przeorganizowywać.
I dziwi mnie to ze tyle się mówi o domach ekologicznych i pasywnych a projektów opartych na tym by główne pomieszczenia parteru były skierowane na południe, a na stronie północnej brak było okien do tego dach był skierowany w stronę południową by umieścić na nim solary bądź kiedyś baterie słoneczne to w ogóle ze świeczką szukać. I w tym miejscu nie rozumie zaniedbań projektantów, że się nie umieją dostosować.


zapomniałbym o ściance kolankowej która powinna być wysoka a pochyłość dachu 30-35 stopni.

[kasia1613]

Dla mnie w zupełności wystarczy ok 130 m2, spokojnie w tej powierzchni zmieści się duży salon z jadalnią i otwartą kuchnią, wc dla gości, garaż i kotłownia - to wszystko na parterze, 3 spore sypialnie, jedna duża łazienka i garderoba na piętrze.
Dla 3-4 osobowej rodziny to na prawdę idealny metraż i nie trzeba sprzątać pomieszczeń których się nie używa

[Zielony ogród]

marzenia marzenia.........ja marzę o podróżach, a w domu chce tylko mieszkać. dla mnie idealny dom to taki, po którego zbudowaniu, ogrzaniu i serwisowaniu zostanie mi tyle pieniędzy, że mogę nadal żyć na stopie, do której jestem przyzwyczajona. nie chcę finansowo odczuć różnicy w poziomie życia przed i po budowie, nie chcę też z powodu domu pracować więcej niż wcześniej (więcej sprzątać, dłużej zostawać w pracy dla pieniędzy itp.)

dlatego uważam, że takie dywagacje bez budżetowania są bez sensu. należy jasno - konkretną kwotą - określić budżet. co z tego, że chcę duży dom bo mam dużo dzieci, jeśli mam mało pieniędzy. murator nie dołoży
i odwrotnie - jeśli mam dużo pieniędzy nie muszę kierować się żadnymi ograniczeniami powierzchni czy jakości materiałów, i wtedy rozmowa z architektem jest już zupełnie inna.

[bowess]

Tak sobie myślę, że całe nasze wspólne "projektowanie" byłoby bardziej z rękami i nogami, gdyby pierwsze pytanie ankietowe było o planowany budżet na budowę. Wtedy wyszłoby od razu, czy powstanie dom z założenia skromny i prosty - projektu poszukują mniej zasobni, czy idziemy w realizację marzeń, ale już konkretnym kosztem - projektu szukają inwestorzy z zasobniejszym portfelem.

[Zielony ogród]

czyli proponujemy pytanie:
Polacy! ile macie kasy przeznaczonej na dom?!
to też może być sonda:
100-200 tys
200-300 tys
300-400 tys
500-itd.
i wtedy dopiero możemy rozmawiać o klasie projektu. co niektórym "marzycielom" mina zrzednie......
niektórzy są zaskoczeni gdy się dowiedzą, jak niewiele można dostać za pozornie duże pieniądze.....widać to na wątku dom za 200 tys.


szukając samochodu najpierw wrzucałam w wyszukiwarkę kwotę, potem najstarszy do przyjęcia dla mnie rocznik i dopiero wtedy przeglądałam wyniki - jaką markę czy jaki model mogę kupić. ostatnim kryterium było wyposażenie i kolor.

[bowess]

Wątek o domu za 200 i wątek o domu za 300 pokazują, że jest bardzo duża grupa inwestorów, która chciałaby się zmieścić w takim budżecie. Z kolei te sondy pokazują, że biorący w nich udział celują w przedział 350-400, może się okaże, że nawet więcej.
Ciągle pokutuje błędne podejście wynikające z pierwotnego tytułu działu - głosujący wybierają "dom marzeń", a to miał być dom, który chętnie by wybrała przeciętna rodzina 2+2, również z uwzględnieniem realnych możliwości finansowych.

[pablomoc]

Najważniejsza jest funkcjonalność. Tak jak ktoś już wspomniał nie problem zaprojektować dom z mnóstwem pomieszczeń do niczego nie potrzebnych. Największą sztuką jest zaprojektować dom gdzie każde pomieszczenie jest w konkretnym celu.

[anjas]

120 będzie ok. większy to tylko więcej sprzątania i droższy w utrzymaniu.
Zakładając że pociechy porządnie wychowamy i we właściwym wieku pójdą na swoje nie zostaniemy sami w wielkiej pustce 120 to naprawdę idealny układ dla domu na całe życie . Dla czwórki jest w sam raz i potem dla dwojga też nie jest za wielki biorąc pod uwagę że dzieci porządnie wychowane będą nas czasem odwiedzać

[luntrusk]

Do Redakcji:

Pytania, które zadajecie w tym wątku są kompletnie nierzeczowe. W naukach ścisłych (=także w życiu) nie uzyskacie po takich pytaniach konkretów. A chyba o to wam chodziło? Nie ma takiego pojęcia jak wymarzony dom, który spełnia wszystkie potrzeby większości budujących. Są natomiast piękne, popularne domki, które się ludziom podobają w różnych kategoriach np takich jak: dom w stylu dworkowym, dom nowoczesny, itp.
Dużo lepiej i prościej było zadać pytanie o dom, którego rzeczywiście nie ma w sprzedaży - bo jeśli się nie mylę to taki był wasz zamiar zadając te pytania? Projektów gotowych (standardowych) jest cała masa... Czy projektów niszowych brakuje na rynku? Powiem wam, że tak. I to bardzo.
Uważam, że dużo więcej byście uzyskali jako Redakcja gdybyście ogłosili tematyczny konkurs (= na konkretny temat). Powiem wam ze swojego przykładu (a takich przykładów jest cała masa...), że brak dobrych, funkcjonalnych domów z oranżerią, ogrodem zimowym czy patio. To jest jedna z nisz, którą Wy mogli byście załatać (=zarobić na pomyśle). Dobry i funkcjonalny projekt to nie taki, który ma 180 m2 i więcej... - jak się większości Polakom wydaje.
Dobry architekt, projektant (obojętnie co projektuje) musi mieć przede wszystkim dobrą wyobraźnię przestrzenną. Niestety brak często na naszym rynku takich . I nie piszę tego złośliwie tylko z obserwacji i własnych doświadczeń. Większość, nawet dużych domów ma schody w salonie, często zawijane? Po co? Przecież to kompletnie nie wygodne rozwiązanie. Albo co jest bardzo modne mini pokoje na poddaszu, a już tym bardziej na parterze. Takich pseudo rozwiązań ofert projektów domów jest cała masa...
Jeszcze co mi się nasuwa od razu czytając wasze pytania i wypowiedzi niektórych osób... Dla kogo ma być ten dom? Bo jeśli dobrze rozumiem chcecie receptę na dom, który będzie zachwycał większość Polaków i budowa jego będzie w zasięgu portfela osób, którym się ten projekt podoba? Celujecie w ten sposób do ludzi mieszkających na wsiach, mniejszych miejscowościach i aglomeracjach. Od razu mogę wam powiedzieć, że koszt takiego domu nie powinien przekroczyć 350 tyś zł albo mocno odbiegać od tej kwoty. I jeszcze bardzo ważny aspekt - kompletnie pomijany przez większość Polskich architektów: dom podzielony na dwa etapy (= kolejna nisza). Trafi do grupy osób, które budują z kredytu i chcą od razu cały dom postawić i korzystać z całego domu od razu oraz do osób budujących domy za gotówkę (=kolejna nisza w Polsce). Takie projekty są na wagę złota jeśli mają jakieś "smaczki". Takim smaczkiem są np: wykusz (tylko nie jako balkon - bo to porażka...), ogród zimowy, szerokie drzwi tarasowe, okno panoramiczne itd.
Kolejna rzecz, która się nasuwa a na którą wy jako Redakcja nie macie wpływu to wybór działki. Chwytliwy projekt powinien mieć odpowiednią szerokość frontu. Wiele osób ma działki do 1000 m2 w wielkich aglomeracjach. W mniejszych miejscowościach i na wsiach najczęstsze wielkości działek to 1000 m2 -1500 m2. Co to oznacza w praktyce? Że projekt powinien być obliczany dla działek około 800 m2. Oczywiście nie rozważa się działek w kształcie trójkąta czy bardzo wąskich i długich - one nadają się tylko na projekt indywidualny jeśli mają być dostosowane do potrzeb właścicieli takich działek.

Ludzie piszą tu o nagrodach. Myślę, że to dla większości osób jest ważny punkt całej tej zabawy. Ze swojego doświadczenia wam powiem, że jako duża firma, która ma wpływ na myślenie i poglądy Polaków mogliście wymyślić bardziej motywujące nagrody do stworzenia KONKRETNEGO projektu domu. Np artykuł w gazecie z projektem i realizacją inwestycji. Macie ugruntowana pozycję na rynku i wpływacie na DECYZJE ludzi. Weźcie to pod uwagę przy następnym konkursie - bo na prawdę można zrobić coś fajnego (czego nie ma w Polsce) i przede wszystkim (co chyba istotne jest dla was jako firmy) to dobrze sprzedać i zarobić na pomyśle.
Jeśli konkurs ma wygrać jedna osoba (nie wiem czy to mieliście w zamiarze?) to jeśli ma powstać coś DOBREGO to musi przy nim trochę posiedzieć i coś sama stworzyć. To nie musi być architekt - ich jest cała masa w Polsce. Kierujcie swoje zapytania do przeciętnego zjadacza chleba - będzie dużo ciekawiej. Rozrysować SWÓJ DOM MARZEŃ każdy może. Macie architektów, którzy mogliby dopracować konkretny pomysł tylko technicznie. Forma, funkcjonalność, estetyka niech zostanie w rękach uczestnika konkursu. I dokładne rysunki domu też.

Ze swojego doświadczenia wiecie na pewno, że dobry produkt potrzebuje czasu. Stara zasada mówi: dobrze, tanio, szybko - wybierz dwa. Zasada ta obowiązuje w każdej branży - bez wyjątku. Projektanci baaardzo rzadko stosują tą zasadę. Ogólnie Polacy jej nie stosują (większość) - taki naród Chcą szybko i dobrze lub szybko i tanio. To kolejna nisza - dla was. Niech projekt będzie łatwy w budowie (a więcej ludzi go kupi), ze "smaczkami", funkcjonalny, z normalnymi schodami, mały ale użytkowy!. Przede wszystkim: projekt z kilkoma wariantami:
- z garażem jednostanowiskowym
- z garażem dwustanowiskowym
- bez garażu

To są tak drobne zmiany między tymi opcjami, że nie mają wpływu całokształt projektu.

To przepis na DOBRY PROJEKT. Jeśli szukacie podpowiedzi od użytkowników forum to na pewno ankieta jest jednym z najgorszych możliwych rozwiązań. Tym bardziej, że nie zawiera ona konkretnych pytań. Dużo prościej byłoby wam gdybyście WIEDZIELI czego brakuje na rynku i to stworzyli. A jeśli nie wiecie i szukacie - to poprosili o konkretny "projekt", rozwiązanie jedną osobę, której "projekt" wam się najbardziej spodobał lub projekt, który spodobał się większej liczbie osób np. przez głosowanie.

Pozdrawiam

P.S.
Czasem lubię poczytać dla przyjemności wasze artykuły o ludziach, którzy już wybudowali domy. O ich wskazówkach i błędach jakie popełnili. Nie wiem jak dobieracie ludzi o których piszecie ale często to wygląda jak zwykły artykuł "sponsorowany" przez osobę o której piszecie. Wiele artykułów jest o architektach, którzy zbudowali swój dom. Domyślam się dlaczego - trochę w nim reklamy ale przede wszystkim chyba chodzi o pokazanie projektu indywidualnego - takiego, który jest rzadko spotykany na rynku. Ja ze swojej strony (a takich osób jest zdecydowanie więcej) proszę Was abyście "poświęcali" więcej czasu na domy niszowe. Np z ogrodem zimowym . Np z oranżerią, patio. Np małe domki w pięknie położonych lokalizacjach z cudnymi ogrodami. Pełno jest artykułów o projektach w których "beton" przeważa. A brak odwrotnej sytuacji . Proszę piszcie też o ludziach co wybudowali dom samemu, za gotówkę. O ludziach takich nie piszecie albo piszecie baaardzo rzadko. Proszę napiszcie czasem o ludziach którzy z rozwalającego się domu zrobili cudo (tych artykułów już jest trochę więcej ale dla mnie wciąż za mało). I proszę napiszcie - nie znalazłam żadnego (albo nie szukałam wystarczająco długo) domu typu karczma zbudowanego z bali. To są przepiękne domki. Urządzone w stylu rustykalnym i skandynawskim stwarzają świetny nastrój do wypoczynku. Proszę piszcie o takich domach i ludziach . Takich artykułów brak lub jest ich za mało w waszej ofercie.

[Elfir]

luntrusk - wykuszy (a w zasadzie ryzalitów) jest pełno w prawie każdym projekcie Archona z lat 2000-2006. Teraz adaptacje projektów z reguły polegają na ścinaniu wszystkich ozdobników. Po tym, jak zmieniło się prawo bankowe i państwo wycofało się z programu "rodzina na swoim" ludzie szukają domów bardzo tanich w budowie, bo i tak wyższego kredytu nie dostaną. I biura projektowe to wyczuły, bo nawet Archon zaczął projektować "stodoły" bez specjalnych ozdobników, albo z ozdobnikami, które łatwo usunąć w czasie adaptacji bez naruszania konstrukcji.

Moim zdaniem brakuje na rynku projektów do rozbudowy. Buduje się świeże małżeństwo, gdzie dzieci planowane są za kilka lat. Po co im dom 120-150 m2. Taki potrzebny będzie dopiero jak się ta dwójka urodzi. A na razie niech mają jedną sypialnię.

[Elfir]

projektów parterowych chyba jest mniej niż z poddaszem.
Najmniej jest chyba piętrowych.

[Elfir]

a ja myślę, że to raczej nietypowe warunki zabudowy.

[pestka56]

Oj, Lutrusk, marzycielu/lko. A jakbyś tak poczytał/a forumowe wątki ???
Masę ludzi ma trudne działki o czym przekonują się dopiero, gdy budowa ma ruszyć. powodów masa:

1. na części działki nie można budować, bo nadzór archeologiczny, park krajobrazowy, ...
2. działka okazuje się bagnem w okresie wiosennym;
3. skarpa piękna widokowo poruszona wykopami nagle grozi obsunięciem.

To tylko pierwsze lepsze przypadki.
A przecież kupowali sami, czyli widzieli co biorą.

[Elfir]

nie wydaje mi się też by oranżerie i wykusze to było coś czego ludzie szukają. Przy obecnych realiach finansowania budowy to są luksussy, które się skreśla na wstępie.

[Elfir]

luntrusk - nie zgodzę się z samymi podstawami twoich tez.

Ekonomicznie nie przepłaca bo dobry projektant zrobi mu optymalny projekt, który będzie funkcjonalny, estetyczny i będzie spełniał jego potrzeby.
I to jest właśnie różnica między gotowym a indywidualnym. Nawet jak dostaniesz projekt gotowy spełnający twoje potrzeby, to nie będzie spełniał potrzeb innej rodziny. Zasadniczo, gdy nie ograniczenia mojej działki, pewnie nie robiłabym indywidualnego, bo znalazłabym sobie coś wśród gotowców. Jest ich kilka tysięcy na rynku. Trzeba mieć wysublimowane potrzeby lub znaczące ograniczenia działki, by projektowac sobie indywidualny. I teraz - czego nie mają istniejące gotowce a jest potrzebne statystycznej rodzinie (bo do nich kierowana jest oferta konkursu)?
Wykuszy? Jak napisałam wcześniej - baza projektów gotowych sprzed 10-15 lat jest przeładowana wykuszami.
Ogrodu zimowego? Można go dobudować (jako osobną konstrukcję) chyba do 99% projektów gotowych, więc czy jest sens projektować specjalnie pod to dom gotowy? W kolekcji gotowych projektów był projekt Wlada Kowalskiego z ogrodem zimowym. Pierwsze, co zrobili architekci, którzy się wybudowali na bazie tego projektu to usunęli oranżerię
Oranżeria bez ogromnego przeszklenia dachu, to po prostu pokój z nieco większymi oknami - starczy sobie powiekszyć okna na etapie adaptacji.

Uważam, że przede wszytskim brak w projektach gotowych poszanowania kieszeni inwestora. Rozwiązania architektoniczne są robione po najmniejszej linii oporu, zwłaszcza w projektach małych, potencjalnie tanich domów. Przykładem są chociażby dwa kominy, rozbudowana sieć wod-kan, wyprowadzanie spalin z pieca gazowego przez komin zamiast przez ścianę.

Dom projektujesz jak ogród tylko na mniejszej powierzchni.
Nie. Dom to nie są firanki w oknach, które możesz sobie wymienić jak kwiatki w ogródku. To przemyslana, mądra konstrukcja.

Uwierz mi, że można bardzo łatwo zmniejszyć nawet mały dom o 10 m2 i nie stracić na powierzchni pokoi,

Pewnie jak zmniejszasz z 200m2 na 190 m2 to jest to niezauważalne. Ale ze 120m2 na 110m2? Może pokaż na przykładzie jakiegokolwiek projektu?

PS.
Swoją drogą - jak dla ciebie 10 tyś to pryszcz to gratuluję . Ja, pomimo wydania prawie 300 tyś na dom, nie mam tych 10 tyś by dobudowac sobie oranżerię, chociaż bardzo bym chciała.

[moniss]

Zgadzam się z Pestką, że trudne działki, to nie taki mały procent, jak by się wydawało. Sama mam taką: długa, wąska, ze spadkiem w stronę ogrodu, a nie ulicy jak to można zobaczyć w tych nielicznych gotowych projektach dla domu na działkę ze spadkiem. Wszyscy znajomi, którzy budowali się w ciagu ostatnich kilku lat też mają nietypowe działki, na które nie mogli znaleźć gotowego proejktu. Wszystkim nam przyszło robić projekty indywidualne, ale nikt z nas nie trafił na architekta o którym pisze luntrusk :

bo dobry projektant zrobi mu optymalny projekt, który będzie funkcjonalny, estetyczny i będzie spełniał jego potrzeby. I będzie miał przede wszystkim mniejszy metraż za który inwestor mniej zapłaci.

Zwykle (przynajmniej w naszych stronach) takie indywidualne projekty, nie dość, że są nieekonomiczne w budowie (tak, tak, pilnowaliśmy i architekta i konstruktorowi patrzyliśmy na ręce i gdybynie to, to ściany piwnicy byłyby grubsze a fundamenty jak pod wieżowiec + kilka niepotrzebnych podciagów, balkonów, lukarn i innych ozdobników, któryh nie chcieliśmy, a które koniecznie nam wciskano), to jeszcze trzeba płacić dodatkowo za projekty instalacji, za dodatkowe rysunki szczegółowe, które to rzeczy są zawarte w projektach gotowych. A i tak, później - najczęściej w trakcie budowy, odkrywasz błędy, których wcześniej nie wychwyciło się na papierze.
Ostatnio znajoma prawie się popłakała, bo dzięki wyobraźni architekta ich indywidualnego projektu, nie mają już pieniędzy na dalszą budowę: wąskie i kręte schody do kotłowni w piwnicy, którymi nie da się znieść pieca CO oraz fantazyjny dach z lukarnami ostatecznie ich wykończyły. No i gdzie są Ci architekci, którzy projektują domy funkcjonalne i ekonomiczne w budowie, albo chociaż przestrzegają inwestorów przed jakimiś drogimi lub niewygodnymi wymysłami? Ja na takich nie trafiłam, moi znajomi także.

Ale zgadzam się też z luntrusk

Poza tym to czego ludzie szukają najczęsciej w domach już jest w gotowych projektach w kazdej pracowni architektonicznej. Zatem po co robić plagiat domu, który już istnieje?

i dziś znalazłam projekt domu (kilka wariantów: dom przy słonecznej) i to specjalnie nie szukając, który właśnie jest tworzny na tym forum:
- parterowy
- powierzchnia użytkowa ok. 120m2
- garaż na 1 samochód
- 3 sypialnie (głosowanie nadal trwa 3 czy 4 sypialnie)
- półotwarta (kompromis pomiędzy zwolennikami zamkniętej i otwartej), spora kuchnia i to ze spiżarką

Takie domy dla inwestora z rodziną typu 2+2 zalewają rynek gotowców, więc jest w czym wybierać.

EDIT:
A jeśli dom ma być tani w budowie, to może ktoś z Redakcji napisze serię artykułów o tym, co jest tańsze w budowie:
- jaki rodzaj posadowienia domu (tradycyjny fundament, płyta czy jeszcze coś innego),
- jaki rodzaj ścian (jedno-, dwu- czy trójwarstwowe; szkieletowe, murowane, styropianowe czy z bala),
- jaki strop (drewniany, monolit wylewany na budowie, gęstożebrowy, kanałowy, filigran),
- jaka więźba (któraś z krokwiowych czy z wiązarów),
- jaki dach (płaski, stromy).

No i w jakim regionie...bo np. różnica między płytami kanałowymi na Śląsku a na Kielecczyźnie dla stropu w moim domu to ok.10tys. zł