Mur jest od północy i od wschodu. Nie dałam rady załadować pozostałych zdjęć, jest siatka.
To mała działka, więc akurat mur jest przydatny, ze względu na intymność właśnie. Z drogą nie mam takiego problemu, bo rzadko kto tam chodzi, ale na współżycie z sąsiadami, choćby najmilszymi , jestem uczulona.
Miałam nadzieję na tym długim, od północy, posadzić winorośl, ale jest za dużo cienia.
Będę też jeszcze negocjować wywalenie tego klonu z ostatniego zdjęcia, co rośnie na środku, drażni mnie jak jasna cholera. Nie mogę go strawić po prostu.
No, jakiś skrypt zaskoczył, to widok na południowo- zachodni narożnik i moje sosny czarne, od wejścia
To na południe od wejścia