Inny problem!!!
Zobacz na wklejony rysunek...
1% objętości to 10000ppm (cząstek na milion)
ZGON W CZASIE 1-3 MINUT!!!
Czemu?
Jak każde "źwierzę" oddychamy.
Płuckami...
TAM następuje wymiana gazowa.
CO2 jest wydalane a do cząsteczki hemoglobiny przyłącza się tlen, który wraz z nią jest transportowany wgłąb organizmu i zasila każdą komórkę ustroju.
Wyobraź sobie to jak "taśmę transportera"
Tak się składa, że tlen łączy się równie mało trwale z hemoglobiną jak CO2.
Wystarczy malutka różnica ciśnień (w płuckach) aby się mogły "podmienić".
Za to CO łączy się z hemoglobina tak MOCNO, że trzeba sporo czasu, aby się od niej "odczepiło".
I co?
Starczy ten 1% objętości, aby CAŁY ZAPAS NOŚNIKÓW TLENU w naszej krwi został na trwale (długo) zablokowany!
Taśma jedzie ale nie ma na niej "miejsca" na tlen!
Dusimy się "od środka"....
A ze 1% to takie małe nic, co go trudno nawet zauważyć , to.... OLEWAMY takie ilości!
No, i to nas ZABIJA...
Z każdym oddechem...
Pytasz o szybkość przyrostu stężenia CO...
Proste.
Chemia, reakcja, cząstki wagowe...
Narasta liniowo, jak sytuacja sprzyja reakcji niepełnego spalania.
Ale...
Po każdym wdechu jest coraz mniej hemoglobiny DO ZABLOKOWANIA.
Ten proces narasta lawinowo...
W szkole o tym uczą... (no, mnie uczyli)
Co mam zalecić?
BILOBIL (na pamięć?)
Więcej wielorybów a mniej świniaków w diecie?
Adam M.