U mnie lekka beznadzieja w ubiegłą sobotę geodeta wytyczył dom, majster wykopał dziurę i od ok 70 cm już nachodzi woda, tak jest mokro musimy teraz czekać do połowy września z nadzieją, że obeschnie plus nie będzie padało i będzie można wykopać dziury pod fundament bez ryzyka obsypywania się gruntu. Jeśli to nie zadziała to jestesmy zmuszeni kopać odkrywkowo całą powierzchnię pod dom, wsadzać pompę i odpompować to co będzie nachodzić i szalunkami robić fundamenty - to się wiąże z ok 20% większą kasą za fundamenty.. Szykowałam się na zrobienie kompletnego stanu zero a w wersji odkrywkowej czyli droższej skończyć się może na samych fundamentach... Jeszcze mam nadzieję, ze obeschnie ale nadzieja wiecie czego matką.... Tak mokrego lata jak w tym roku naprawdę nie pamiętam(
dorzucam zdjęcie ze swojej działki