Dom wariatów

[sebcioc55]

Pokój pierwsza klasa !, a blotko przed domem takie samo jak u mnie faktycznie chyba teraz taka moda. Ja już zbieram kase żeby kupic kostke bo mnie to do szału doprowadza, dobrze że teraz sucho to jakoś jest. Najpierw chciałem sam kłaść ale jak widzę że u znajomego robią za 30 zł/m^2 wraz z obrzeżami i ciężkim sprzętem to... chyba oszczędzę swój kregosłup.

[B_i_U]

Mi układanie kostki wydawało się zawsze bardzo łatwe. Ułożyłem przed obecnym domem prawie 200m2 i niestety jak świecę światłami samochodu w nocy to widać wszystkie niedociągnięcia .

[Przemek Kardyś]

U mnie raczej koło stówki za metr kwadratowy z kostką, a kostka jest za 20-25zł, więc jak robota po trzy dychy to za pół darmo. Sam nie zrobię, bo to trzeba koparkę, zagęszczarkę porządną, niwelator, kogoś do pomocy, żeby chociaż zagęszczarkę rozładował, bo bydle pół tony waży... No i jak widzę tych gości co to układają, to tacy jacyś chudzi są i nie wyglądają zdrowo, więc jakoś tak mnie to nie porywa.
Mam plan teraz niedługo, w przyszłości raczej bliższej niż dalszej, zrobić schody i podjazd z jakiegoś kamienia 6-32mm, albo podobnego, a kostka to jak już się ogarniemy. Może jeszcze obrzeża wstawię, to już będzie całkiem nieźle, a kasa się przyda na co innego.

A pokoik i mnie się podoba. Dzięki.

[Elfir]

Gwiezdne Wojny to dla chłopaków, a dziewczyny to róż, księżniczki, motylki...

No weź, nie obrażaj fanek SW

[Przemek Kardyś]

Leżę! Ale wzięłaś mnie z zaskoczenia.

[R&K]

Sam nie zrobię, bo to trzeba koparkę, zagęszczarkę porządną, niwelator, kogoś do pomocy, żeby chociaż zagęszczarkę rozładował, bo bydle pół tony waży...

u mnie 4 lata przed domem gruz , mega ujezdzony utwardzony teraz już zagęszczarki nie trzeba
ale jak pod plyte pozyczalem bydle 500 kg to mi z dźwigiem pożyczali z przyczepli pięknie się ja sciagalo - i fajnie się tym lezdzi jakas taka samobieżna

[Przemek Kardyś]

Zgubiłem swój dziennik - okazało się, że był na drugiej stronie. Znacie to?



Ano tak to już jest - ktoś buduje, ktoś już tylko wykańcza, kogoś to obchodzi, a kogoś wcale nie, jest czas siania i czas zbiorów. Vanitas vanitatum et omnia vanitas...

To jak tak tylko króciutko. Zrobiłem w końcu rozdzielnię elektryczną:



Niezła, prawda? Dużo było z nią roboty, bo wynikły niespodziewane okoliczności i nie miałem przez 8 miesięcy pstryczka od światła w WC. No nie łączył mi jeden kabelek i dupa blada. Wiecie, jest taki stary sposób na łączenie kabli, że się ściąga 2cm izolacji z obydwu końców, skręca razem kombinerkami i izoluje. Sposób sprawdzony, powierzchnia styku bardzo duża, połączenie pewne, ale... to ponoć prostackie i staroświeckie. Dzisiaj są złączki WAGO, co to są takie super, można je w każdej chwili rozłączyć (po co?) i się dałem przekonać. I mam:



W WC w tej puszce nad sufitem podwieszanym miałem łączenie zrobione taką złączką. Niestety gdzieś podczas montażu mi się kabelek wypiął, a miałem dziadowskie przekaźniki, co to się popaliły zanim się wprowadziłem (LC TEC) i myślałem, że zwyczajnie przekaźnika to wina, a to byłą wina połączenia. No cóż - nóż w rękę i wyciąłem kawałek sufitu, ale tym razem połączenie "na skrętkę" i dwa termoskurcze - oczywiście opalone zapalniczką. I ma być!

Tu jeszcze wrzucę zdjęcie otwartej rozdzielnicy, bo mi się nawet podoba:



Po lewej na dole jeszcze kable od sterowników czekają na sterowniki - na Świętego Dygdy. Na sterownik jest miejsce tam gdzie te zaślepki.

EDYCJA:

Jeszcze tak jakby komuś to sprawiło przyjemność...



No i jeszcze wbiłem te narożne słupki, to już wiadomo gdzie koniec wariackiego gruntu jest i moja małża dostała jakiegoś szału że jej ziemia za granicę wystaje i codziennie sama ją łopatą podrzuca. Kobiety...

[Marek.M]

Przemku mam pytanie. Czym w końcu ocieplałeś strop? Jeżeli nie słomą to dlaczego?

[Przemek Kardyś]

Ociepliłem 30cm styropianu grafitowego w dwóch warstwach. Szczerze powiedziawszy to głównie dlatego, że tego lata kiedy miałem słomę pozyskiwać ciągle lało i nie dało się jej wysuszyć. Była taka lekko zgniła i sobie dałem spokój - to było i tak kontrowersyjne, nawet z dobrą słomą.

[karster]

A ten ochronnik działa Ci bezprzewodowo? czy przyjdzie na niego czas? Napisz ogolnie co tam masz w tej elektrowni.

Pozdrawiam
Karol

[jerzyka51]

Witam
Ja Cię skrytykuję ,za tą szafę rozdzielczą. Będzie działać, jeśli wszystko dobrze połączyłeś ,ale w niej jest "burdel ".Tak elektrycy nie robią. .Przewody powinny być ładnie ułożone, wszystko prawie pod linijkę, wtedy dopiero praca cieszy. Połączyłeś rozdzielnie tak na od....dol,mocno się spieszyłeś.
To wago ,którego używasz nie cieszy się dobrą opinią wśród elektryków, po zachodniej granicy.Podobno są niekiedy problemy z połączeniami. Ja tego nie stwierdziłem ,pracuję z przewodami dużo mniejszego kalibru i w ostateczności stosuje mini wago.
Miłego wieczoru J.Korona

[ufbufkruf]

Przyłączam się do prośby kolegi karstera o opisanie co tam w tej szafie masz.

[Przemek Kardyś]

Wiem, wiem, nie jestem najlepszy w estetycznych szafach rozdzielczych. Zobaczymy co na to elektryk, bo niedługo będą odbiory i jak pomierzy i będzie OK, to będzie OK.

Ochronnik tu był jeszcze nie podłączony, ale już jest. Wyłącznik do garażu również. Ogólnie gdyby nie te pieprzone przekaźniki to by wyszło nieco lepiej, ale nie od estetyki zależy tu dobre działanie. Zdjęcia wrzuciłem jak jest, a nie że się będę spinał na estetykę, której nikt nie będzie oglądał.

[jerzyka51]

Witam
Nadszedł czas kontroli VDS w kronopolach .Dzisiaj jadę na Węgry ,ale niedługo przyjdzie kolej na Mielec.Ty Przemek zakładaj tą czapkę z gazety i do roboty ,bo w tym roku jak Was odwiedzę ,to chyba trochę dłużej zabawię i kilka godzin Ci odpadnie. A kontrola postępów będzie dokładna.Macie jakieś preferencję do gatunku piwa?
Miłego dnia J.Korona

[Przemek Kardyś]

Dobra, a masz jakieś papiery na odbiory? Żart oczywiście, ale zabawisz dłużej, to pogadamy dokładniej.

Co do piwa, to chyba tylko tyle, że żona z piw lubi wyłącznie słodkie wino, a ja umarłbym z pragnienia gdyby do picia było wyłącznie cokolwiek z browaru Jabłonowo.

[aiki]

Jak tam Twoje tereny zalewowe. Wybronisz się?

[ggdh]

Tak było ze 2 tygodnie temu, przed większymi deszczami, jakieś 3500m DALEJ od rzeki niż mieszka Przemek...

MOKRO

[Przemek Kardyś]

U nas ostatnio całkiem spokojnie:

http://www.mielec.prospect.pl/wizual....php?prze=WMWI

Faktycznie jak popada, to robią mi się kałuże na działce, ale to kwestia nawiezionej gliniastej ziemi. Mam zamiar nałożyć na to jeszcze warstwę piaszczystej czarnej ziemi i przekopać na głębokość szpadla, ale to będzie jak będzie jakiś piniądz. Na razie dłubie coś w odpadach, czasem coś śturnę z materiału który już mam, a leży i czek na zmiłowanie, ale generalnie bez postępów.

No, może jeden. Dostałem pismo z banku że muszę dom oddać do użytkowania, więc się tym w końcu zająłem. Termin był do 30 kwietnia, ale się przeciągnie troszeczkę, bo się nie udało geodecie zarejestrować inwentaryzacji powykonawczej, bo pan w starostwie był na chorobowym. Mają na to 10 dni, więc jeszcze chwilkę poczekam. Za to koszty wyszły całkiem spore:

- odbiór wewnętrznej instalacji wodnej i kanalizacyjnej - darmo,
- odbiór wewnętrznej instalacji elektrycznej i grzewczej - 300zł,
- odbiór kominiarski - 150zł,
- geodeta - 600zł
- kierownik budowy - 500zł.
- rzeczoznawca bankowy - 200zł.

Razem 1750zł, a jeszcze ostatnio było 1000zł za naprawę auta, ubezpieczenie i przegląd, rower dziecku na urodziny, dopłata do podatku dochodowego, wcześniej dopłata do VAT (wcześniej nie płaciłem, myślałem że się uda, ale zmieniłem zdanie), no i się nazbierało w sumie prawie 10 tyś. Jeszcze tylko ubezpieczenie drugiego, komunia chrześniaczki żony i już możemy zacząć myśleć o sobie. Trudno to wszystko samemu ogarnąć, więc może coś ruszy jak żona wróci do roboty w sierpniu.

[aiki]

I tak nieźle ciągniesz to wszystko.

[Anutek115]

Witam, Panie Przemku czy mógłby mi pan doradzić jakąś dobrą hurtownie z materiałami budowlanymi w Mielcu? Chodzi mi o drut, deski i dobra papę izolacyjną. Bo przyznam że w tym temacie jestem zielona a czytam Pana wpisy od dłuższego czasu i widzę że ma Pan duża wiedzę. Pozdrawiam