Witam szanownych forumowiczów
Od paru dni 'siedzę' na kozach i już zgłupiałem
Stawiam na działce domek letniskowy na zgłoszenie /25m2/ + taras /15m2/, góra /40m2/
Będzie komin, więc minimalistycznie zdecydowałem się na kozę aby nie zabić tej wielkiej przestrzeni
Zdecydowałem się dosunąć piecyk do samego komina poprzez wprowadzenie rury z kozy w komin /nie szamotowy-ponoć się nie nagrzewa/
Czytałem że tracę w ten sposób masę ciepła ale raczej chodzi mi o szybkie nagrzanie pomieszczenia jak przyjadę a nie o nocowanie w czasie zimy
Czy warto rozważać stare modele 'z duszą' np z tablicy?
Jaką max moc powinna mieć koza? /chodzi mi o nagrzanie dołu/
Czy jeśli kupię większą moc to da się z niej korzystać /nie będzie za gorąco/?
Byłem dziś na bazarze staroci i 3 sprzedających różne piecyki wychwalało swoje - każdy inny))
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie sugestie
Pozdrawiam