Iskierka po mojemu

[ave!]

jakie piekne mufiny! XD Drugi raz do Ciebie zajrzałam - moja chatka to odrobine wieksza wersja iskierki czyli marysia
mieszkamy juz kilka lat (6) i z nostalgią, ale bez żalu patrzę na Twoją górną łazienkę... nasza także tak wygladała a przez jakiś czas tylko pralka stała na betonie przez ok 2lata,
wszystko bedzie dobrze, po kolei się poukłada!

[Doriko]

Witam ave! Dziękuję za słowa wsparcia i zapraszam częściej

Aż odszukałam marysię bo jakoś wcześniej na nią nie trafiłam i rzeczywiście niewiele się różni od iskierki. Dół ma lepiej rozplanowany. Jaką szerokość ma twoja kuchnia? Ale chyba w marysi nie zrobiłabym czterech sypialni.
Długo kombinowałam żeby zmienić układ pomieszczeń i nic nie wykombinowałam poza podziałem głównej sypialni na dwa pokoje. Szkoda że nie znalazłam jej wcześniej może i ja bym miała marysię no ale cóż za późno już.
Jak oglądałam projekt marysi przed chwilą to pokazałam mężowi zwracając uwagę na inny układ dołu a on pyta czy chce ściany przesuwać. Ulżyło mu gdy powiedziałam że nie. On wie że ja wariatka jestem i wszystkiego się spodziewać może
Choć iskierka nie była moim ideałem to polubiłam ją i zaczynam akceptować jej wady. Mam nadzieję że się to nie zmieni jak już zasiedlę te wady czyli kuchnię i dolną łazienkę.

Uwaga! Teraz będę zrzędzić, tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Moją największą bolączką ostatnio jest ogród i groźba zamakania fundamentów. Chyba dlatego że to tak nagle wyszło i nie mamy już kaski by się z tym uporać już teraz i nie bardzo wiemy co z tym fantem zrobić. Czekać jakoś przeboleć kolejną zimę i wiosną a najpewniej latem (pewnie wiosną nie da rady wjechać ciężki sprzęt) zrobić ten drenaż? tylko co z ogrodem? Trawę siać żeby za rok ją ryć? Czekać nie chcę bo nawet młodego nie mogę wypuścić przed dom jak troszkę popada a jak popada dłużej to i samej strach wyjść bo można buty stracić. Z reszta nawet jak nie pada to co to za przyjemność łazić po zaschniętych na kamień grudach. Nawet pożalić się nie ma komu bo wszyscy do koła ostrzegali ze budowa domu to nic przyjemnego i jak tylko pomarudzę to muszę wysłuchać tych wszystkich "a nie mówiłam" a człowiek czasem musi się wywnętrzyć co nie oznacza że żałuje. Teściówka jest najlepsza, ona na każde narzekania mówi że trzeba było mieszkanie kupić tak jak radziłam. Bleee, wole już to moje błoto i mieszkanie na budowie

Och jak dobrze sobie pomarudzić, mam nadzieję że jutro wstanę z nową energią bo muszę się wziąć za łazienkę i kuchnię. Jak tylko skończymy cekolowanie to płytki idą w ruch a ja niby wiem co chcę ale jakoś tak nie do końca. Płytki już kupione (niestety, bo teraz wzięłabym inne) tylko jeszcze nie do końca wiem jak je położyć.

[ave!]

to wpadam w takim razie z samego rana, tym bardziej, że dziś dzień wolny!
Z ogrodem nie pomogę tak do końca, bo u mnie piaski i miałam problem odwrotny fakt... lawenda rośnie przepieknie !!!
Ale i u Was da się coś zrobić - zmienić nieco ukształtowanie terenu i ten drenaż pewnie bedzie konieczny?!

(co do układu pomieszczeń w domku - my postawilismy na przestrzeń - na górze z dwóch sypialni zrobiliśmy jedną (tę z balkonem) i zrezygnowaliśmy z garażu w domu i to jest jedna z naszych lepszych decyzji! samochodzik mieszka w garażu poza domkiem)

zmierzyłam szerokość kuchni od kafelków do kafelków: 242 cm

[Doriko]

Ja też przestrzeń bym chciała ale nie ten metraż. Zależało mi na wygospodarowaniu pokoju gościnnego. Co prawda jak na razie mamy jednego synusia ale w planach jest kolejne dzieciątko więc uparłam się na te 4 sypialnie i nie żałuję, pokoje nie są wcale małe. Pewnie gdybyśmy nie podnieśli ścianki kolankowej było by inaczej. Teściu coś tam marudził że on lubi duże pomieszczenia ale oni w dwójkę mają ten sam metraż domu i 3 sypialnie co my w trójkę a z czasem może w czwórkę. Gdybym więcej kaski miała to bym większy dom wybudowała i więcej pokoi/pomieszczeń zrobiła i znalazłabym dla każdego funkcję, nic by się nie zmarnowało Garaż też musiał być, pomieszczeń gospodarczych nigdy za dużo.
Wszystko zależy od potrzeb i zapatrywań
A tych 20 dodatkowych centymetrów kuchni zazdraszczam Moja ma 220cm i to troszkę mało a chciałam układ szafek w U zrobić.

[Doriko]

Kuchnia w tej chwili wygląda tak:



Projekt mojej kuchni:


Kupiłam już meble modułowe z ikea

Można je też zobaczyć w mojej tymczasowej kuchni na poddaszu.
Meble postoją mam nadzieję góra kilka lat i zmienię na jakieś takie z moich inspiracji. Mam nadzieję ze nie będę czekała zbyt długo.
Zlew DOMSJÖ jednokomorowy wtopiony który chyba wszyscy znają

Baterię chciałabym ELVERDAM z ikea

Ale pewnie będzie w najlepszym wypadku RINGSKÄR


Płytki na ścianę toccata, białe bez wzoru (9,8x9,8 cm)


Pierwotny plan zakładał położenie boazerii na ściany z oknami, do wysokości górnej krawędzi okna. Boazeria miała być położona poziomo. Niestety rezygnuję z tego zamiaru ale może jak będę zmieniać meble to jeszcze wrócę do tego pomysłu.

Na razie będą płytki i tu mam mały problem. Jak wysoko je pociągnąć. Na razie nie będzie wiszących szafek a docelowo chciałabym je dość wysoko. Myślałam o 70cm nad blatem tylko czy to wygodne będzie bo ja mała jestem (trochę ponad 160cm) Ale nie chcę mieć wcięcia na okap, czyli wszystkie szafki wiszące włącznie z tą z okapem mają być na tej samej wysokości. Mam również wrażenie że wyżej powieszone szafki nie będą tak przytłaczające.
I jeszcze jedna kwestia. Czy płytki muszą być położone we wnęce okiennej. Jakoś mi się to nie widzi. Parapety mają być drewniane malowane na biało tak jak w całym domu a więc płytki tylko na bokach wnęki były by potrzebne. Czy one są tam niezbędne?

No i jeszcze podłoga
Na podłogę mam płytki siena marrone ze stargresu (15,5x62cm)

I tego zakupu żałuję. Otworzyłam jedną paczkę i niestety wzór na płytkach często się powtarza. Łudzę się jeszcze że na taką paczkę trafiłam. Ech no jakoś będę musiała to przeboleć i pokombinować by nie było to tak rzucające się w oczy.
Rozważam kilka sposobów ich położenia:
- jodełkę
- mijankę
- drabinkę
Chyba będę musiała to sobie ułożyć na sucho.

[Catti]

hej Doriko
przyszłam tylko pomachać, bo mam istny sajgon...
fajny domek masz

pomysł z ułożeniem płytek na sucho jak najbardziej trafny!
chyba wszyscy tak robią, zanim zdecydują
po każdym ułozeniu zrób sobie jeszcze zdjęcia
ktoś ostatnio też wrzucał różne możliwości ułożenia ze zdjęciami.... (może Vesila?? .... nie jestem pewna)

myślę też, że pomysł boazerii super!! (ale chyba nie do tych mebli, które mają ci służyć te najbliższych kilka lat )
zdjęcia tymczasowej na poddaszu nie widać...

co do płytek we wnęce okiennej to nie wiem...
ja bym nie dawała....

[Doriko]

Catti dziękuję

A co się dzieję że sajgon, że tak zapytam z ciekawości?

Zdjęcia ułożenia płytek na podłodze zrobiłam i postaram się umieścić tylko znów muszę powalczyć z aparatem.

Płytek we wnęce nie chcę ale brat był ostatnio i mi namieszał. No i nie wiem czy te płytki tam mają być z jakiegoś konkretnego powodu czy tylko ma to niby lepiej wyglądać.
Z drugiej strony jakoś trzeba będzie krawędzie płytek zamaskować. Ma ktoś może bez płytek we wnęce? Mogę o zdjęcia prosić? Cyba polecę do kuchennego popytać bo u mnie taki tłok że nie wiem kogo zapytać

Zdjęcia kuchni poprawiłam.

[Catti]

teraz widzę kuchnię
całkiem fajna.... bo bałam się, że będzie z jakimiś ramkami
i tak wszystko ci się poukłada, jak będzie podłoga, wstawisz meble.... powiesisz coś na ścianach....

popytaj w kuchennym o te płytki, albo po prostu przeleć po zdjęciach wstawionych tam kuchni

A co się dzieję że sajgon, że tak zapytam z ciekawości?

nic się nie dzieje....
mam tradycyjny zapieprz w robocie
z chwilową przerwą na kawę

[Agatorek]

hej, szykuje się piekny domek
Odnośnie płytek "w oknie" w kuchni - moja mama ma tak zrobione i wygląda to ciekawie. Z tą różnicą, że u niej parapety też ma obłożone płytkami, więc wszystko ze sobą gra. Chciała tak mieć bez żadnego większego powodu, więc myślę, że to sprawa dowolna. Z kolei ja mam duże okno w łazience (zaczyna się ok.40 cm od podłogi), a pod oknem będzie stała wanna, więc u mnie też będą płytki tak ułozone, ale z racji tego, żeby nie zalewać pomalowanej ściany wokół okna.

niestety nie mam zdjęć kuchni mamy, ale jeśli to nie jest pilna sprawa to za jakiś czas mogłabym się postarać o nie, jeśli byś chciała.

[ave!]

u mnie nie ma płytek w oknie, a parapety mam dewniane (i układ okienny identyczny jak u Ciebie, czyli te "wyjsciowe" okno na ulicę też jest wyżej) I pisałaś o ustawieniu w literę U , a drugie okno wolne bez mebli - jesli chcesz, przyslij adres na skrzynkę i przeslę Co zdjecia mojej .

U mnie jest w "u", myślisz, że te paredzieścia cm zróbiłoby różnicę? (fakt, że wtedy kąty są mało ustawne)

[pendrak]

Witam Doriko, trafiłam właśnie na Twój domek, skąd ty masz te super inspiracje, prawie każdą mogłabym żywcem u siebie zrobić. Będę podglądać .

[Doriko]

Witam i zapraszam częściej

Większość nspiracji z linków podkradniętych od Catti. Na pierwszej stronie linki podaje ale ostrzegam, wciąga i to bardzo a poza tym człowiek zaczyna myśleć o drugim, trzecim, czwartym, ........ domu żeby miejsca na realizację starczyło no i chyba o drugim, trzecim, czwartym itd. mężu bo ktoś na te cuda zarobić musi

[Doriko]

A taki mieliśmy dziś obrazek za oknem

[Drop_Inn]

Cześć Doriko, ja z tych co nie mają płytek we wnęce okiennej
Też nie wiem z jakiego właściwie powodu są tam umieszczane, ale mnie się zwyczajnie bardziej podobało bez i tak też zrobiliśmy. Jeśli chodzi o wykończenie, to boki płytek są zaszpachlowane i pomalowane w kolorze ścian, czyli na biało.

[Doriko]

Dziękuję Drop_Inn, i ja tak zrobię. Zupełnie mi się nie widzą tam płytki.

[Doriko]

Testowe ułożenie płytek w kuchni.
a)


b)


c)


d)


e)

[Catti]

będzie jakieś głosowanie??

najbardziej podoba mi się d) .... czyli ułożenie jak w parkiet
wtedy też chyba najmniej widać "poszatkowanie" tych sęków... jakoś tak naturalniej ta podłoga się układa...

a tobie co się widzi?
zdecydowaliście, czy dalej kombinujesz?
a znalazłaś te zdjęcia u Vesi?

[ave!]

samowolne głosowanie ja zdecydowanie wersja na mijankę czyli pierwsza, albo w jodełkę czyli d. Nie pamietam co z resztą podłogi - rozumiem, że z korytarzem bedzie jednoscią ? (namawiam na jak największą jednolitośc podłóg (u mnie są jeszcze te same płytki w jadalni - przy dzwiach tarasowych latem zdecydowanie wygodnie - nie ma problemu z rysowaniem się parkietu.)

[Doriko]

Catti widziałam, dzięki za namiar.

Jestem ciekawa waszych opinii. jeszcze nie zdecydowaliśmy ostatecznie.

Nie powiem które mi się podoba, nie chcę sugerować.

ave! w korytarzu będą panele, te same co w salonie. Korytarz i klatka schodowa są otwarte na salon. Na położenie tam płytek troszkę mnie nie stać, poza tym bałam się zaryzykować z tymi płytkami, bo nie są wysokich lotów a jak na mój skromny budżet są strasznie drogie. To jedno z moich szaleństw.

Mam nadzieję że w głosowaniu weźmie udział więcej osób.

Lecę cekolować a właściwie spoinować ściany

[pendrak]

Jeden głos na A, ewentualnie na D, ja też zdecydowanie preferuję jednolitość podłóg .