Mały, ciasny, projekt własny, czyli dom wielkości mieszkania

[mamik]

no chałupa potomka na wypasie

a zdjęcia "kryminalnego" nie widać, musiało być tak drastyczne, że samo się ocenzurowało

[ziuta62]

No nie widać. Lego kapitalne. Ulubiona zabawka mojego męża. Mówiłam mu o waszym domu. I powiedział, że powinniśmy 30 lat temu taki postawić, a nie kisić się w bloku. Tym bardziej, że mamy niechciane 5 ha pod Częstochową z lasem i żródlaną wodą. No cóż.
Podoba mi się pomysł z podstawą od maszyny do szycia. Super!

[batyr]

Może i dobrze, a może moderatorzy odpowiednio zajęli się tym zdjęciem Ziuta my też mamy działki pod Częstochową w zasadzie to w Częstochowie, nie idzie sprzedać, choć szczerze powiem nie wiem czy już bardzo nam tak na tym zależy. Ale skoro Wy macie tyle ziemi to podzielić, jak duże, zhandlować część i nie pchać się w banki. Fajnie się mówi prawda... My już parę lat sprzedajemy, ale nie chcieliśmy sprzedawać za bezcen z powodu rozdmuchanego kryzysu, a teraz, jak wyżej.

[batyr]

Wróciłem.

Powoli, baaaardzo robi się nasza kuchnia... ale o tym później. Tymczasem, nasza przydomowa lakiernia:

[mamik]

Ooo, a tu jednak coś do przodu idzie
suszarnia mało odkrywcza czy pranie na sznurku, czy ... barierka? na sznurku, co za różnica

Jak postęp prac? Chyba już "pranie" wysuszone i zajęło docelową lokalizację ...

[batyr]

Ten no... Wbrew pozorom, to stół tudzież jego elementy. Kuchnię zacząłem tak, nawet mam już blat i korpusy, ale oczywiście nie byłbym sobą gdybym sobie życia nie utrudnił, więc wymyśliłem sobie szuflady ze sklejki i od razu segregację z tegoż również, carga czy inne też ze sklejki no i się zebrać do tego nie mogłem bo skomplikowane operacje mnie czekały. Kiedy to już się do tego zebrałem, to w między czasie doznałem małej kontuzji ręki wiodącej więc mam krótką ok. 5 tyg. przerwę. Stąd niewiele zdjęć. Mógłbym oczywiście wrzucić foty tego co do tej pory udało mi się zrobić, ale wszystko nie dokończone, ledwo zaczęte a chciałem się bardziej pochwalić efektem finalnym. Poza tym częściowo czasu ubyło mi na walce z myszutkami, bo oczywiście skoro wcześniej problem nie występował to się nim nie zajmowałem (podłoga nie zabezpieczona, podbitki brak), a jak już wystąpił to walka była na całego. Oczywiście parę bitew wygrałem, wojny jeszcze nie.

[karolpele]

Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum. Tak bardzo zaciekawił mnie ten wątek, że przestudiowałem go całego kilkukrotnie.
Brakuje mi jednak kilku informacji, wiem, że być może nie to miało być tutaj najważniejsze, ale po prostu liczę na pomoc. Mam póki co w planach (jeszcze dość odległych) sprzedać mieszkanie i zbudować dom. Użytkowe 47m2 byłyby dla mnie perfekcyjne, wychowałem się w domu, zawsze chciałem mieć własny, a mam na ten moment mieszkanie o wielkości właśnie - 47m2. Niesamowicie denerwujące dla mnie jest to jak każdy twierdzi, że w takich domach nie da się mieszkać, ale w momencie kiedy masz z każdej strony dokoła sąsiadów i może gratis jakiś mały balkonik z widokiem na blokowiska zamiast własnego podwórka, to już jest super przyjemnie i jak się okazuje, czasem da się spędzić cały żywot w takiej klatce
Ale wracając do tematu, bo się trochę zbulwersowałem. Interesuje mnie, jaki dokładnie rodzaj fundamentu zastosowałeś, jeżeli pamiętasz ile kosztował, a także z czego wynikało zastosowanie takiego właśnie rozwiązania, czy z jakości gruntu, czy oszczędności? Uprzedzam, że jestem w tym dość zielony, więc będę wdzięczny za wyrozumiałość. Zastanawiam się czy istnieje możliwość posadzenia takiego domku na fundamencie słupowym? Wydaje mi się być najtańszy ze wszystkich rozwiązań o których czytałem.
Mam na myśli taki system jak na obrazku poniżej. Dziękuję z góry za odpowiedź.

[batyr]

Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum. Tak bardzo zaciekawił mnie ten wątek, że przestudiowałem go całego kilkukrotnie.
Brakuje mi jednak kilku informacji, wiem, że być może nie to miało być tutaj najważniejsze, ale po prostu liczę na pomoc. Mam póki co w planach (jeszcze dość odległych) sprzedać mieszkanie i zbudować dom. Użytkowe 47m2 byłyby dla mnie perfekcyjne, wychowałem się w domu, zawsze chciałem mieć własny, a mam na ten moment mieszkanie o wielkości właśnie - 47m2. Niesamowicie denerwujące dla mnie jest to jak każdy twierdzi, że w takich domach nie da się mieszkać, ale w momencie kiedy masz z każdej strony dokoła sąsiadów i może gratis jakiś mały balkonik z widokiem na blokowiska zamiast własnego podwórka, to już jest super przyjemnie i jak się okazuje, czasem da się spędzić cały żywot w takiej klatce
Ale wracając do tematu, bo się trochę zbulwersowałem. Interesuje mnie, jaki dokładnie rodzaj fundamentu zastosowałeś, jeżeli pamiętasz ile kosztował, a także z czego wynikało zastosowanie takiego właśnie rozwiązania, czy z jakości gruntu, czy oszczędności? Uprzedzam, że jestem w tym dość zielony, więc będę wdzięczny za wyrozumiałość. Zastanawiam się czy istnieje możliwość posadzenia takiego domku na fundamencie słupowym? Wydaje mi się być najtańszy ze wszystkich rozwiązań o których czytałem.
Mam na myśli taki system jak na obrazku poniżej. Dziękuję z góry za odpowiedź.

Witaj. Istnieje u mnie ze względu na to że wybierałem ręcznie, w sensie świdrem ręcznym (spalinowym w ogóle nie szło), kopałem jak najmniej słupów, bo po 30 cm miałem kamień więc 11 słupów kopałem 4 dni. Poza tym nasza konstruktor wyliczyła mi przekroje belek drewnianych i wyszły takiej grubości, że bardziej opłacało się wylać podwalinę betonową niż zamawiać tak grube belki. Cały fundament z betonem i zbrojeniem wyszedł mi ok 1500 zł więc nie bardzo bawiłbym się z drewnem, nie opłaca się. Fundament wylany cały w monolicie podwalina betonowa wraz ze słupami poszło jakieś 3 m3 betonu.

[batyr]

A jak już wlazłem... jak zapewne da się zauważyć, dziennik już całkowicie poszedł w odstawkę. Zaniedbałem go straszliwie, ale wrzucę coś tam.Zdjęcia nie są super jakieś, ale takie mam. Kuchnia:




C.D.N.

[batyr]

Dom jesienią. Elewacja już zdążyła się zestarzeć, taras jeszcze nie:





C.D.N.

[Karol1234567]

Cieszę się, że trafiłem na ten wątek dopiero teraz bo mogę już zobaczyć efekt końcowy.
Jest pięknie. Gratuluję odwagi i nieszablonowego podejścia do tematu budowy domu.
I oczywiście proszę o więcej zdjęć