Witam,

Przed wprowadzeniem się miałem awarię w mieszkaniu, pękło kolanko przy zasilaniu spłuczki wodą. Woda sączyła się w ścianie i dalej wzdłuż murów sączyła się po ścianach działowych, tuż przy posadzce. Po naprawieniu awarii ściany zaczęły schnąć, ale lekkie przebarwienia pozostały.

Po 3 miesiącach od awarii próbowałem pomalować ślady zacieków i okazuje się, że farba schnie bardzo powoli i nie zakrywa plam.

„Fachowiec” od paneli podłogowych ułożył je bez dylatacji, więc zdjąłem je i ułożyłem od nowa. Przy zaciekach na ścianie odkryłem, że na bocznych ściankach paneli pojawiła się czarna pleśń, również w niektórych miejscach na ścianie widać czarne plamki i czuć stęchliznę. Folia i mata pod panelami były cięte równo z podłogą, więc folia nie izolowała paneli z boku.

Pytanie - Jakie kroki poczynić teraz? Czy wszystko wyschnie samo z czasem, czy też trzeba będzie ten proces wspomóc? Czy trzeba będzie odgrzybiać mur lub impregnować dodatkowo panele po ich przycięciu (1cm)? . Listwy przypodłogowe na razie nie zakładam, by umożliwić lepszą wentylację szczelin.