3 tygodnie po wylaniu posadzki 6 cm grubości ( ogrzewanie podłogowe ) w miejscu gdzie jest dyletacja ( jak na razie tylko na styku pomieszczeń - tam gdzie mają być drzwi ) posadzka od strony pokoi lekko ( 2-3 mm ) się podniosła po jednej stronie. Jak na nią stanąć wraca do odpowiedniego poziomu lekko chrobocząc . Dom od 2 tyg. jest non stop otwarty ( okna, drzwi, balkony, garaż ) co przy obecnej pogodzie na pewno przyspiesza proces suszenia. Czy za takie podnoszenie posadzki może być odpowiedzialne zjawisko dużo szybszego schnięcia górnej warstwy posadzki i jej większy skurcz w stosunku do dolnej warstwy i stąd wyginanie ( podnoszenie do góry ). Jeśli tak to czy kiedy za ok tydzień - dwa zacznę proces wygrzewania posadzki podłogówką podniesione krawędzie wrócą do pierwotnego położenia? Ten efekt podniesienia występuje tylko na krótkich dyletacjach między pokojami , na dużych dyletacjach w 40 m2 salonie wszystko jest ok.