Witam!
Mam wielki problem z piecem, ktory obsluguje C.O. i C.W.U.
Jest to zwykly blaszany piec, w ktorym mozna palic praktycznie wszystkim - na razie pale drewnem ale zastanawiam sie nad weglem na zime.

Problem polega na tym, ze piec jest podobno za duzy do mojej instalacji C.O. i C.W.U. i bardzo czesto zdarza mi sie zagotowac wode - wylewa sie wtedy woda z C.O. i mam przy tym dosc powaznym koncert rur w scianach. Praktycznie co 10 min. musze schodzic do piwnicy (tam mam kotlownie) by sprawdzic jaka jest temperatura na piecu. Teraz grzeja praktycznie tylko 2 grzejniki z C.O. + bojler na wode (reszta grzejnikow jest odcieta, bo w domu bylaby sauna). Nie musze dodawac, ze takie palenie w piecu jest niezwykle uciazliwe, bo musze czesto i niewiele drewna podkladac i ciagle monitorowac temperature na piecu.

Moje pytanie brzmi : Czy jest mozliwe zainstalowanie jakiegos ukladu sterowania do tego pieca, tak by uniknac ciaglego wrzenia (i wylewania z C.O.) wody ???
Chodzi mi o cos takiego zeby w razie zblizania sie do ustalonej wczesniej temperatury max. (np. 80st C) piec byl samoczynnie "oziebiany" ale zeby owo sterowanie nie pozwalalo na wygaszenie pieca i trzymalo rowniez temperature ponad temp. minimalna (np. 40st C).

Dom jest malutki ok. 70m2 do ogrzania, bojler ok. 80L. Ocieplony styropianem 10cm.

Zalezy mi na "tanim" rozwiazaniu, bo kupienie nowego pieca na ten sezon zimowy jest nierealne finansowo. Mysle tez nad zmiana ogrzewania C.W.U. na prad i pozostaloby mi do ogrzania piecem tylko C.O.

Juz teraz przeraza mnie palenie w zimie i ciagle koncerty rur w scianach.
Bardzo prosze o wskazowki i rady

Pozdrawiam