Dobry wieczór!
Dom zaopatrzony w polską pompę ciepła Galmet z odwiertami. Pompa działa około roku. Mam problem. Pompa ciepła się wyłącza. Zauważyłem to przez przypadek, będąc w kotłowni. Wyświetlacz gaśnie na kilkanaście sekund a potem się włącza. Nie wpływa to na warunki w domu. Zeszłej zimy temperatura była stabilna (chociaż nikt jeszcze nie mieszkał w domu, więc temp. oceniana była raz na 2-3 dni). Obecnie przy temp. ok. 10 st. na zewnątrz w domu temperatura stabilna 23st. (pompa ciepła tak ustawiona, że już grzeje). Ciepła woda jest grzana bez problemu. Serwisant posprawdzał pompę i nic nie znalazł. Jak przyjechał drugim razem to stało się to przy nim, więc znów posprawdzał i nic. Ale jak sam stwierdził "dla świętego spokoju" wymienił sterownik. I znów się dzieje to samo. Trudno mi określić jak często. Jestem w kotłowni średnio raz dziennie. Okres między zaobserwowanymi wyłączeniami wyniósł około 1,5-2 miesięcy. telefonicznie serwisant poradził mi, żebym sprawdził sieć elektryczną. Co to może być? Jakieś pomysły?