dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19
  1. #1

    Domyślnie domowy wyrób serów i jogurtów

    Cześć, od kilku lat wspólnie z narzeczoną wyrabiamy domowe sery. Najczęściej sery szwajcarskie z dziurami oraz parmezan - lubimy ostre i wyraziste smaki. Wyrabiamy też szybki i prosty ser podpuszczkowy "Koryciński" - idealny na kanapki i dla naszej 1,5-rocznej córeczki
    Takie wyroby są zdrowe i ekologiczne, można je robić z mleka nawet ze sklepu, chociaż najzdrowsze i najsmaczniejsze są z mleka od krowy - np. z mlekomatów, które stoją w wielu miastach albo od gospodyń na ryneczkach. Chciałbym Was zainteresować wyrobem serów, to super nietuzinkowa i fascynująca pasja. Do zrobienia prostego sera (niekoniecznie dojrzewającego) wystarczy kilka drobiazgów takich jak podpuszczka, termometr, foremka. Można je kupić w naszym sklepie [spam] który powstał z naszej pasji dwa lata temu.
    Nie chcę, aby ten post został odebrany jako spam, czy czysto reklama. Oczywiście, sklep jest źródłem naszego utrzymania, ale przede wszystkim jesteśmy pasjonatami i chcemy zarażać tą pasją innych! Wiele osób bowiem nie wierzy, że sery czy jogurty można naprawdę w domu zrobić i to prosto!
    [spam]
    Służę pomocą, chętnie odpowiem na każde pytanie!
    Kuba



    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	201206021201.jpg
Wyświetleń:	49
Rozmiar:	47,7 KB
ID:	281696

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	DSC09170.jpg
Wyświetleń:	41
Rozmiar:	32,9 KB
ID:	281697

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	DSC09174.jpg
Wyświetleń:	39
Rozmiar:	23,6 KB
ID:	281698
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 07-11-2014 o 17:21

  2. #2

    Domyślnie

    Takie serki to naprawdę mistrzostwo! Pozazdrościć umiejętności

  3. #3

    Domyślnie

    Żadna filozofia, naprawdę

  4. #4

    Domyślnie

    Fajna sprawa, zazdroszczę. Jak zbuduję domek, to będę kisić, wędzić, suszyć, wypiekać i takie tam. Pasjonujące zajęcia, a efekt wymierny. Możliwe, że serek też spróbuję zrobić, w końcu to wszystko ludzie robią, nie święci garnki lepią itd

  5. #5

    Domyślnie

    Pewnie U nas kupowali już ludzie z pierwszych stron gazet, z wielkich korporacji, ale i np. mali wiejscy przetwórcy. Da się, nie jest to trudne. Jest zdrowe i smaczne

  6. #6
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar Anna84
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Skąd
    Krosno
    Kod pocztowy
    38-400
    Posty
    44

    Domyślnie

    domowy parmezan? wow

  7. #7
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Bepo
    Zarejestrowany
    May 2014
    Posty
    603
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    8

    Domyślnie

    Poniżej moje dzieło: Paneer- indyjski ser, który... robi się praktycznie tak, jak koryciński

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	paneer.JPG
Wyświetleń:	23
Rozmiar:	90,9 KB
ID:	343346

  8. #8

    Domyślnie

    Ja popełniłem kilka serów dojrzewających i przyznam, że ku mojej wielkiej satysfakcji, najlepiej wyszły mi sery pleśniowe (Brie i coś a la Bleu), które uwielbiam. Degustatorzy rodzinni też przyznali, że najlepiej udały się plaśniowe.
    Po ponad 3 tygodniach w temp. 14-18C i wilgotności ok 80% mam już bardzo dojrzałe okazy.
    Zachęcam wszystkich niezdecydowanych, to nie jest trudne, choć trochę czaso- i pracochłonne. Efekt jednak to rekompensuje z nawiązką!


  9. #9
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Bepo
    Zarejestrowany
    May 2014
    Posty
    603
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    8

    Domyślnie

    Ach! Uwielbiam pleśniowe, ale nie sądziłam, że w warunkach domowych uda się je zrobić Paneer to pestka- mleko i cytryna, koniec fiozofii, ale pleśniowe?

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bepo Zobacz post
    Ach! Uwielbiam pleśniowe, ale nie sądziłam, że w warunkach domowych uda się je zrobić Paneer to pestka- mleko i cytryna, koniec fiozofii, ale pleśniowe?
    Wg mnie wychodzą lepiej (prościej i smaczniej!) niż te "żółte". Swoją drogą moje żółte nigdy nie wyszły żółte, tylko bardziej białe. Wniosek - te ze sklepu są zawsze "pokolorowane". Do pleśniowych nie trzeba kupować kultur serowych, wystarczy zdrapać z camemberta, który się lubi.
    Dobrej zabawy życzę!

  11. #11

    Domyślnie

    Poproszono mnie, abym podzilił się przepisem na ser pleśniowy. Jest z tym trochę zabawy, ale jak pisałem, satysfakcja jest ogromna, sery wyjątkowe i na pewno dużo zdrowsze niż jakiekolwiek inne. Warto mieć dobre źródło mleka. Ja na szczęście znalazłem rolnika hodującego kilkanaście krów i odlanie 20-40 l świeżego mleka, to dla niego nie problem. Mleko to ma podobno ok. 4% tłuszczu. Przepisy przeglądałem różne, dużo wiedzy zaczerpnąłem z forum.wino.org.pl - tam jest kilku doświadczonych serowarów.
    Poniżej przepis na Brie, który jest na zdjęciu nieco wyżej:
    1. Pasteryzacja całego mleka (u mnie było 10 l) - podgrzanie go do 70 C (warto zaopatrzeć się w termometr, elektroniczny na A.... można kupić za ok. 20 PLN). Podgrzanie takiej ilości "na gazie" w ciągu 30 min, mieszanie cały czas - to jest jedno z większych wyzwań. Potem - możliwie szybki schłodzenia - ja wstawiam do wanny z zimną wodą i znowu mieszam aż temp. spadnie do ok. 30 C.

    2. Oddzielnie miksuję ok. 50 g handlowego serka brie (lub camembert), który lubię z 1 l mleka - blender.
    3. Do 10 l schłodzonego mleka dodaję 1 g chlorku wapnia (CaCl2 można kupić na A...). Faktycznie, to nieco poprawia konsystencję przyszłego serka. Potem ten zblendowany brie - tam jest ta pleśń, przecież!
    4. Temp. ok. 30 C utrzymuję jeszcze przez 20 min, a nastepnie w tej temp. dodaję podpuszczkę płynną (do kupienia na A...) w ilości wg. jej instrukcji. Pozostawiam na 40 min. W tym czasie pojawi się skrzep - z mleka zrobi się "galareta" Naprawdę niesamowita przemiana!
    5. Powstały skrzep nacinam nożem w drobną kratkę i mieszam utrzmując temp. 30-35 C (lekko podgrzewam).

    6. Skrzep lekko opada. Zlewam serwatkę (zazwyczaj za pierwszem razem udaje mi się zlać ok. 5 l serwatki) - to wymaga ciepliwości i trochę siły.
    7. Dolewam 5 l wody (czyli tę ilość, jaką zlałem wcześniej) W ciągu pół godziny stale mieszając podgrzewam bardzo delikatnie,do ok. 35-36 C i w tej temperaturze utrzymuję przez kolejne pół godziny. Jest trochę zabawy z mieszaniem.
    8. Zlewam skrzep razem z serwatką do foremki (znowu można kupić A...) lub w sklepach serowarskich. Ewentualnie można użyć "skarpety"-rożka jak do twarogu albo z jakiegoś pudełka po lodoach wykombinować foremke robiąc mu trochę większych otworów (ok. 3 mm) dookoła.
    9. Foremkę pozostawiam na sitku, aby samo odciekło przez 30 min, potem do następnego dnia zawartość foremki dociskam obciążeniem ok. 5 kg. No i gotowe!

    10. Przez najbliższe 2-3 doby raz dziennie serek nacieram solą (spora ilość) i trzymam w lodówce. Serek "puszcza" jeszcze trochę serwatki.
    11. Potem przenoszę serek do chłodnej i wilgotnej piwnicy (tak, mam taką!) - jeśli ktoś nie ma, to można ewentualnie trzymać w lodówce, ale to trochę zbyt niska temperatura. Można, jeśli nie będzie większych mrozów trzymać w obecnych temp. na zewnątrz. U mnie w piwnicy było wtedy ok. 12-15 C i 80% wilgotności. Dojrzewanie zajmuje ok. 3-4 tygodni. Pleśń ładnie rośnie. Ser trzymam na "drutach" - podstawce pod garnki, żeby był też przewiew od dołu.
    Życzę udanej zabawy i smaczengo! Wierzcie mi, ten serek do wina pasuje REWELACYJNIE!

  12. #12
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar pestka56
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Kod pocztowy
    05-530
    Posty
    27.839

    Domyślnie

    To dla mnie kompletna nowość, ale robię ten wpis, żeby nie zgubić linku.

    Dziękuję, że o takich wpaniałościach piszecie
    INSPIRACJE KOMINKOWE

    Uważam, że telewizja jest bardzo pouczająca. Za każdym razem,
    kiedy ktoś włącza telewizor, wychodzę do innego pokoju i czytam dobrą książkę

    (Groucho Marx)

  13. #13
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar autorus
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Żelechów koło Żabiej Woli
    Posty
    9.544
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    1

    Domyślnie

    Ja też. Jak dotąd jedyne co zrobiłem to jogurt. Kupuje się danona, dodaje do mleka i kultury bakterii robią swoje.
    Dziennik budowy na forum MURATORA z komentarzami
    www.timtur.com.pl/budowa/avatar.jpg

    Jeśli chcesz widzieć FOTKI musisz skorzystać z FIREFOX.


  14. #14
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Cytat Napisał nk Zobacz post
    Poproszono mnie, abym podzilił się przepisem na ser pleśniowy. Jest z tym trochę zabawy, ale jak pisałem, satysfakcja jest ogromna, sery wyjątkowe i na pewno dużo zdrowsze niż jakiekolwiek inne. Warto mieć dobre źródło mleka. Ja na szczęście znalazłem rolnika hodującego kilkanaście krów i odlanie 20-40 l świeżego mleka, to dla niego nie problem. Mleko to ma podobno ok. 4% tłuszczu. Przepisy przeglądałem różne, dużo wiedzy zaczerpnąłem z forum.wino.org.pl - tam jest kilku doświadczonych serowarów.
    Poniżej przepis na Brie, który jest na zdjęciu nieco wyżej:
    1. Pasteryzacja całego mleka (u mnie było 10 l) - podgrzanie go do 70 C (warto zaopatrzeć się w termometr, elektroniczny na A.... można kupić za ok. 20 PLN). Podgrzanie takiej ilości "na gazie" w ciągu 30 min, mieszanie cały czas - to jest jedno z większych wyzwań. Potem - możliwie szybki schłodzenia - ja wstawiam do wanny z zimną wodą i znowu mieszam aż temp. spadnie do ok. 30 C.

    2. Oddzielnie miksuję ok. 50 g handlowego serka brie (lub camembert), który lubię z 1 l mleka - blender.
    3. Do 10 l schłodzonego mleka dodaję 1 g chlorku wapnia (CaCl2 można kupić na A...). Faktycznie, to nieco poprawia konsystencję przyszłego serka. Potem ten zblendowany brie - tam jest ta pleśń, przecież!
    4. Temp. ok. 30 C utrzymuję jeszcze przez 20 min, a nastepnie w tej temp. dodaję podpuszczkę płynną (do kupienia na A...) w ilości wg. jej instrukcji. Pozostawiam na 40 min. W tym czasie pojawi się skrzep - z mleka zrobi się "galareta" Naprawdę niesamowita przemiana!
    5. Powstały skrzep nacinam nożem w drobną kratkę i mieszam utrzmując temp. 30-35 C (lekko podgrzewam).

    6. Skrzep lekko opada. Zlewam serwatkę (zazwyczaj za pierwszem razem udaje mi się zlać ok. 5 l serwatki) - to wymaga ciepliwości i trochę siły.
    7. Dolewam 5 l wody (czyli tę ilość, jaką zlałem wcześniej) W ciągu pół godziny stale mieszając podgrzewam bardzo delikatnie,do ok. 35-36 C i w tej temperaturze utrzymuję przez kolejne pół godziny. Jest trochę zabawy z mieszaniem.
    8. Zlewam skrzep razem z serwatką do foremki (znowu można kupić A...) lub w sklepach serowarskich. Ewentualnie można użyć "skarpety"-rożka jak do twarogu albo z jakiegoś pudełka po lodoach wykombinować foremke robiąc mu trochę większych otworów (ok. 3 mm) dookoła.
    9. Foremkę pozostawiam na sitku, aby samo odciekło przez 30 min, potem do następnego dnia zawartość foremki dociskam obciążeniem ok. 5 kg. No i gotowe!

    10. Przez najbliższe 2-3 doby raz dziennie serek nacieram solą (spora ilość) i trzymam w lodówce. Serek "puszcza" jeszcze trochę serwatki.
    11. Potem przenoszę serek do chłodnej i wilgotnej piwnicy (tak, mam taką!) - jeśli ktoś nie ma, to można ewentualnie trzymać w lodówce, ale to trochę zbyt niska temperatura. Można, jeśli nie będzie większych mrozów trzymać w obecnych temp. na zewnątrz. U mnie w piwnicy było wtedy ok. 12-15 C i 80% wilgotności. Dojrzewanie zajmuje ok. 3-4 tygodni. Pleśń ładnie rośnie. Ser trzymam na "drutach" - podstawce pod garnki, żeby był też przewiew od dołu.
    Życzę udanej zabawy i smaczengo! Wierzcie mi, ten serek do wina pasuje REWELACYJNIE!
    Wielki ukłon w twoja stronę.Jestem zaje...fajnym fanem wszelakiego rodzaju serów pleśniowych, a z lat młodzieńczych zawsze pamiętam ser zgliwiały jak to babcia hodowała dziadkowi.To co widzę u ciebie jest jak najbardziej powalające i to w domowym stylu.Właśnie w tym stylu robię dojrzewająca karkówkę ,która dziś o 24 00 dostąpi zaszczytu drugiego-kolejnego etapu.Przepraszam ,że to wtrąciłem.

  15. #15

    Domyślnie

    Mmmm, widzę, że jest tu więcej osób, które są amatorami serów. Super! Piszcie co sami robicie ciekawego, przecież po to budujemy domy, kuchnie, spiżarki i.... jadalnie ze stołami do rodzinnego biesadowania.
    Zapomniałem napisać, jako ciekawostę, że z 10 l takiego mleka finalnie wychodzi mi ok. 1 kg sera (również "żółtego"). To jest o tyle ciekawe, że można się zastanowić przy obecnych cenach serów żółtych, co w nich jest jeśli ich cena spada poniżej 15 zł/kg, a wszystkim po kolei opłaca się ich produkcja, dystrybucja i sprzedaż...
    Parę lat temu taka zabawa też była dla mnie kompletną nowością, ale że lubię takie rzeczy, to na dzień ojca zażyczyłem sobię niematerialny prezent - "dajcie mi na pół dnia kuchnię, żebym mógł się pobawić w produkcję sera". Kiedy pierwszy serek dojrzał, cała rodzinka była zadowolona z mojego "prezentu"

  16. #16
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Bepo
    Zarejestrowany
    May 2014
    Posty
    603
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    8

    Domyślnie

    Cuuuuudownie! Ogromne dzięki za foto-instrukcję

  17. #17

    Domyślnie

    Cała przyjemność po mojej stronie.
    Ale zdjęcia to nic w porównaniu z emocjami jakie towarzyszą przy wyrobie własnego serka. Druga porcja takich emocji jest przy pierwszej degustacji, najlepiej z rodziną lub przyjaciółmi. Dlatego gorąco zachęcam do takiej zabawy i sam już nie mogę się doczekać aż znajdę trochę czasu na kolejną turę!

  18. #18
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    Cytat Napisał nk Zobacz post
    Cała przyjemność po mojej stronie.
    Ale zdjęcia to nic w porównaniu z emocjami jakie towarzyszą przy wyrobie własnego serka. Druga porcja takich emocji jest przy pierwszej degustacji, najlepiej z rodziną lub przyjaciółmi. Dlatego gorąco zachęcam do takiej zabawy i sam już nie mogę się doczekać aż znajdę trochę czasu na kolejną turę!
    Wprawdzie sam serów nie robię, jestem jednak pełen podziwu dla Twej pasji.

    Z kulinarnym pozdrowieniem
    unde venis et quo tendis

  19. #19

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony