Cześć,
kompletnie nie znam się na remontach, ani budowie domu, nie znam też fachowego nazewnictwa, dlatego postanowiłam zapytać o radę bardziej doświadczonych.
Mamy dom z cegły, w którym nie mieszkamy. Niestety dach pokryty papą zaczął przeciekać, belki też nie były już w dobrym stanie, dlatego tata postanowił podratować ten dom i zrobić nowy dach, pomagali mu moi dwaj kuzyni.
Zaczął tam pracę, niestety musiał iść na operację. Teraz jest już po, ale nie jest w stanie dokończyć tego dachu w tym roku.
W rezultacie stary dach został zdjęty, zabejcowane belki położone ( te sufitowe) i to by było na tyle. Nie ma jeszcze szkieletu dachu. Niestety dom zostanie taki "otwarty" na zimę.
Moje pytania:
Czy to bardzo szkodzi? Jakie mogą być konsekwencje? Jak ewentualnie zabezpieczyć dom?
Dla mnie- laika, perspektywa lejącego się deszczu i śniegu do środka tej chałupki jest przerażająca.
Szukałam informacji na ten temat w internecie, niestety mowa jest zazwyczaj o nowo budowanych domach.
Liczę na pomoc.