dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 60
  1. #21

    Domyślnie

    Ja uważam że powinno się mieszkać jak najbliżej miejsca gdzie realizuje się swoje cele życiowe( szkoła, praca, rodzina, miejsca rozrywki, odpoczynku itp...) . Jeśli ktoś pracuje w danym mieście, zawozi dzieci do szkoły w tym samym, robi zakupy, odwiedza znajomych to im bliżej będzie mieszkał,tym taniej i tym więcej czasu będzie miał na te właśnie cele. Dojazdów jak najmniej się da. Pozdrawiam

  2. #22
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar jerzyka51
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Rybocice ,Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    405
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Witam
    40 lat mieszkałem w dużym mieście ,ale zawsze marzyłem o własnej działce i domu na wsi. Nawet skończyłem, już jako pracownik naukowy politechniki zasadniczą szkołę rolniczą, by kupić ziemię/za komuny bez pochodzenia rolniczego ,lub szkoły rolniczej nie można było tego zrobić/.Niestety nic z tego wtedy nie wyszło .dopiero niedawno mogłem zrealizować swoje marzenia. Jestem z tego szczęśliwy. Mam swoją działeczkę 1,5 ha ,buduje dom ,wykopałem staw .Wokoło las ,czyta woda i powietrze. Ta działka zabiera mi cały czas,nie nudzę się ,nie mam telewizora ,nie oglądam ogłupiających programów.Na dojazdy po zakupy nie narzekam 12 km od Słubic i Frankfurtu.
    Dojazdy do pracy to jest jednak problem ,Pracuje cały czas na delegacji i te przejechane dziesiątki tys km rocznie to jest już trochę męczące .Ale w ty przypadku miasto,wieś jest bez znaczenia.
    Ja myślę ,że różni ludzie mają różne upodobania zainteresowania .Jedni lubią jak im sąsiad z góry chodzi po suficie ,inni wola spokój. I dlatego życzę każdemu by mógł żyć w otoczeniu ,które lubi. Do tego ,dzieci,szkoła ,dobra praca nie zawsze pozwala na relizowanie swoich marzeń.
    Miłego wieczoru J.Korona

  3. #23
    Banned
    wera.1989

    Zarejestrowany
    Jan 2016
    Skąd
    Bujaków
    Kod pocztowy
    43-356
    Posty
    50

    Domyślnie

    zawsze można mieszkać w mieście, a na weekendy i odpoczynek wyjeżdżać na wieś i tam mieć domek...

  4. #24
    Banned
    Jan p

    Zarejestrowany
    Feb 2016
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    03-704
    Posty
    3

    Domyślnie

    Ja po wielu latach mieszkania w Warszawie sprzedałem mieszkanie i przeprowadziłem się na wieś.
    Po tylu latach mieszkania w miejskim zgiełku w końcu na emeryturze spokój i cisza

  5. #25

    Domyślnie

    ale na emeryturze to sobie można pozwolić

  6. #26
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Liwko
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Posty
    22.512

    Domyślnie

    Cytat Napisał Paulina Wiśniewska Zobacz post
    Najlepiej mieszkać na wsi ale mieć blisko do pociągu czy autobusu, który w razie czego szybko nas do miasta dowiezie
    Szczególnie w nocy po flaszkę.

  7. #27
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    TomekDabski

    Zarejestrowany
    Oct 2015
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    00-389
    Posty
    2

    Domyślnie

    Dom poza miastem to wg mnie dobry pomysł, ale tylko pod warunkiem, że dojazd jest w miarę dobry i wygodny. My mieszkamy niemal na wsi, mamy ciszę, spokój, piękne widoki, a w nieco ponad pół godziny jesteśmy w mieście. idealnie

  8. #28

    Domyślnie

    Ja na razie nie wybieram się na wieś. Może na emeryturę jak pan powyżej. Wieś na razie tylko w weekendy
    REKLAMA NA FORUM JEST PŁATNA

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Napisał TomekDabski Zobacz post
    Dom poza miastem to wg mnie dobry pomysł, ale tylko pod warunkiem, że dojazd jest w miarę dobry i wygodny. My mieszkamy niemal na wsi, mamy ciszę, spokój, piękne widoki, a w nieco ponad pół godziny jesteśmy w mieście. idealnie
    Wygodny dojazd + pół godziny = oksymoron.
    Chyba, że masz na myśli dojazd do centrum dużego miasta.
    Ostatnio edytowane przez lotpaj ; 04-08-2016 o 17:02

  10. #30

    Domyślnie

    Dokładnie!
    z mojej działki do miasta mam maks 10 min. i zastanawiam się czy to nie za daleko...

  11. #31
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar radek1987
    Zarejestrowany
    Jul 2016
    Skąd
    Rybnik
    Kod pocztowy
    44-270
    Posty
    19

    Domyślnie

    Może alternatywą jest mieszkanie w bloku na obrzeżach miasta, spokój i cicho, szkoła i parki, be głównych ulic, przy czym dojazd do pracy też zajmuje do 20 minut nawet z dzielnicy oddalonej o 5 km od centrum miasta.

    Lub domek oddalony o 10-15 od centrum miasta - teraz jest to popularna alternatywa dla bardziej majętnych.

    Przy czym ja sobie nie wyobrażam mieszkać po za miastem, praca, ludzie, rzędy, pomoc, instytucje, Ja mam cały dzień poświęcić na organizacje tego, ponieważ mieszkam kilkadziesiąt km od najbliższego miasta to dziękuję,

    Kiedy bylem kierowcą i jeździłem po południowej Polsce aż do Warszawy i nie mogę nadziwić się ile ludzi buduje się o 40-50 km od miasta gdzie dookoła same wiochy, Tak jest w Łódzkim, Kieleckim , Rzeszowskim czy Lubelskim, MASAKRA

    Nie zwracam uwagi tutaj na gminy wiejsko - miejskie ponieważ jest ich nawet, ale i tam nawet nie ma pracy - Dziwi mnie to

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Napisał dawiddur Zobacz post
    Dokładnie!
    z mojej działki do miasta mam maks 10 min. i zastanawiam się czy to nie za daleko...
    Czy daleko, to pojęcie względne. Jeżeli ktoś musi codziennie dojeżdżać do pracy w dalszy zakątek miasta, to już mamy codziennie godzinę-półtorej z życia wyjętą, a jeżeli - daj Boże - masz dzieci, to nie daj Boże, żeby dowozić ich do przedszkola/szkoły do miasta i odbierać z powrotem. Wtedy życie się kończy, bo nie masz już czasu dla siebie. Takie życie zdeterminowane jest codzienną logistyką, a to jest bardzo męczące i można popaść w depresję.

    Na wsi - owszem, ale tylko w wolnym zawodzie lub na emeryturze.

  13. #33

    Domyślnie

    Cytat Napisał radek1987 Zobacz post

    Kiedy bylem kierowcą i jeździłem po południowej Polsce aż do Warszawy i nie mogę nadziwić się ile ludzi buduje się o 40-50 km od miasta gdzie dookoła same wiochy, Tak jest w Łódzkim, Kieleckim , Rzeszowskim czy Lubelskim, MASAKRA
    Mazowieckiem i Wielkopolskim zapomniałeś dodać. I w paru innych...

    Genezą tego całego Exitu jest cena działek na wypizdowie. I tylko TO.
    Ludzie wkładają naprawdę duże pieniądze w budowę domów, na działkach kupionych za 40 tys, od rolników i nie kalkulują, że realny koszt takiej działki to jest 40x2, bo są zachwyceni wizją nowobudowanego domu. Bo to trzeba odrolnić, prąd i wodę na własny koszt doprowadzić, drogę dojazdową itd.
    Zamiast kupić działkę w mieście/blisko miasta za 200tys., to oni już szukają TANICH.
    Ja się im w sumie nie dziwię, bo marzenia o postawieniu własnego domu, niejednokrotnie przesłaniają logiczne myślenie. A potem to już tylko pozostaje pisać, jak to dobrze mieszka się na wsi i że dzieci uczęszczają do szkoły w pobliskiej gminie. A że dzieci wcześniej czy później wyfruną do miasta i całe poddasze użytkowe zostanie bezużyteczne, to takie są tego konsekwencje.

    Staram się nie generalizować, ale wiem, że dużo jest prawdy w tym, co piszę.

  14. #34

    Domyślnie

    Ja mam pełno znajomych co na 15 arowych działkach na wsiach za 50tys postawili domy za 500tys+ i teraz płaczą. Tak to jest ktoś szuka oszczędności nie tam gdzie trzeba

  15. #35
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Liwko
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Posty
    22.512

    Domyślnie

    Cytat Napisał lotpaj Zobacz post
    Mazowieckiem i Wielkopolskim zapomniałeś dodać. I w paru innych...

    Genezą tego całego Exitu jest cena działek na wypizdowie. I tylko TO.
    Ludzie wkładają naprawdę duże pieniądze w budowę domów, na działkach kupionych za 40 tys, od rolników i nie kalkulują, że realny koszt takiej działki to jest 40x2, bo są zachwyceni wizją nowobudowanego domu. Bo to trzeba odrolnić, prąd i wodę na własny koszt doprowadzić, drogę dojazdową itd.
    Zamiast kupić działkę w mieście/blisko miasta za 200tys., to oni już szukają TANICH.
    Ja się im w sumie nie dziwię, bo marzenia o postawieniu własnego domu, niejednokrotnie przesłaniają logiczne myślenie. A potem to już tylko pozostaje pisać, jak to dobrze mieszka się na wsi i że dzieci uczęszczają do szkoły w pobliskiej gminie. A że dzieci wcześniej czy później wyfruną do miasta i całe poddasze użytkowe zostanie bezużyteczne, to takie są tego konsekwencje.

    Staram się nie generalizować, ale wiem, że dużo jest prawdy w tym, co piszę.
    Dokładnie tak jak mówisz. Ostatnią rzeczą na której trzeba oszczędzać jest lokalizacja. Można wybudować się rok później, można wybudować nieco mniejszy dom, można kupić mniejszą działkę, ale nie należy oszczędzać na lokalizacji.

  16. #36

    Domyślnie

    Z grubsza można przyjąć, że dobra lokalizacja to taka, gdzie pizze dowożą *



    * (Nie dotyczy rencistów, emerytów, związków bezdzietnych, leśniczych, filozofów, rolników, osób chorujących na depresję, myśliwych, artystów malarzy, cyklistów)
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 06-08-2016 o 17:07

  17. #37

    Domyślnie

    Sam chętnie bym się wyprowadził z dala od miasta, jednak ze względu na dzieci, które za jakiś czas pójdą do liceum wydaje się to mało ciekawą perspektywą dla nich...

  18. #38

    Domyślnie

    Nie tyle dla nich, co dla Ciebie (dla was).
    Oczywiście nie ma żadnej reguły na to, że mając dom w mieście/blisko miasta, twoje/moje/żadne dzieci nie uciekną z rodzinnego domu. Ale!
    Ale jest większe prawdopodobieństwo, że nasze własne dzieci będą chciały uczyć się w rodzinnym mieście, mając dom i blisko przystanek autobusowy, aniżeli dojeżdżać do "rezydencji" poza miastem z... rodzicami? No można mu/jej kupić jakiś samochód, ale to raczej nie rozwiąże problemu, że ona/on musi dojechać tym autem na tzw. "wichurę".
    No nie ma takiej opcji, że działka na wygwizdowie jest lepsza, niż ta w mieście. Dla dzieci - nie ma takiej opcji.
    Bo ja sam - z chęcią i z moją kochaną żoną - sprzedalibyśmy nasz dom już teraz i wyprowadzilibyśmy się na Mazury. No ale tak się nie da dopóty, dopóki nasze dzieci się nie usamodzielnią. Takie życie... fajne życie, aczkolwiek wymagające poświęceń - ale z dziećmi!.

  19. #39
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Gwiazdka.p

    Zarejestrowany
    Sep 2016
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-112
    Posty
    19

    Domyślnie

    Daje do myślenia filmik i Wasze posty. Cieszę się, że został odkopany.

  20. #40

    Domyślnie

    Są minusy i plusy mieszkania za miastem, i też są plusy/ minusy mieszkania w mieście, nawet w domu.

    Kwestia wyboru, akceptacji, sposobu życia itd itd

    My mieszkamy ok. 30 km od dużego miasta - gdzie dojeżdżam do pracy skoro świt aby nie jechać w korkach. Kryzys mam mega w okresie zimowym, ale pocieszam się, że "miastowi" też wtedy mają problemy, inne np. nie odśnieżone uliczki lokalne.
    Mieszkamy też ok. 10 km od innego miasta i tu dzieci do szkoły. i plus, że mogą sami wrócić do domu PKS.
    PKS też jedzie do dużego miasta. kolejny plus.

    Uwielbiam za to na max przekroczenie świata miastowego na naszą wieś. Cisza, spokojniejsze życie, przestrzeń itd itd

    I całe życie wcześniej mieszkałam w bloku

    Gdyby było blisko nas PKP max 2 km to byłby by idealnie, a jest za ok 10 km
    Pozdrawiam - Ivo

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony