Napisał
Clinu
Zanieśliście projekt do konstruktora, który zazwyczaj ma jeszcze bledsze pojęcie o architekturze... tylko, że on nie musi się na tym znać. Skoro wam pomógł, to był to najprawdopodobniej wyjątek od reguły.
Ogólnie to jest bardzo dużo biur projektowych (małych biur głównie adaptujących projekty), które prowadzą konstruktorzy, a architekci tylko autoryzują im te adaptacje/projekty. Taki "architekt" nie uczył się na studiach o formie i planach funkcjonalnych.
Łukasz często daje porady, z których słychać obeznanie w temacie, na które "architekci" nie zwracają szczególnej uwagi.
Mój wpis nie ma na celu nikogo obrazić.