Miałem na myśli nie koszty instalacji jak napisałem, a koszty serwisu. Błąd piśmienniczy.
Wg Ustawy OZE z opustów można korzystać max przez 15 lat, ale nie dłużej niż do 2035 roku, czyli jakby pokombinował to jeszcze maksymalnie przez 2035 - 2017 = 18 lat. Potem musimy liczyć na siebie lub na rozwój technologii. Liczyć na siebie to znaczy wg mnie przerobić instalację na off -grid, czyli sprzedać swój dotychczasowy inwerter i kupić nowy umiejący pracować bez sieci (off-grid), oraz dokupić baterie. Troszkę to będzie kosztować, miejmy nadzieję, że mniej niż teraz, ale tak czy inaczej w kalkulacji muszą pojawić się dodatkowe koszty.
Przez rozwój technologii rozumiem, że zostanie coś wymyślone, dzięki czemu dostaniemy kaszę mannę z nieba, czyli instalacja będzie nadal przynosić te same korzyści co do tej pory. Może to być też zmiana obozu rządzącego, który w jakiś sposób zmieni Ustawę OZE.
Ja jak na obecny stan prawny i rozwój technologiczny to planuję po 15 latach (już mi zostało z nich 14 lat), przede wszystkim odpowiednio głosować podczas wyborów. Tak na poważnie to będę zmuszony kupić baterie i nowy inwerter. Spośród kilkunastu swoich obwodów większość podepnę do współpracy z bateriami czyli off-grid. Ze dwa krytyczne obwody pozostawię podłączone do sieci ZE. Liczę też na rodaków, bo Polacy słyną z kreatywności i jestem pewien, że po tych 14 latach będę miał już przygotowany plan B.