Skoro Redakcja sugeruje, że w rozwiązaniu tej sytuacji nie ma dobrej woli z mojej strony, to chciałbym się dowiedzieć, w którym momencie jej nie było? Wtedy kiedy od samego początku prosiłem poszczególne osoby z firmy Danfoss o pomoc, bo dotyczy to ich Partnera, a jednocześnie autoryzowanego Instalatora i nic nie uzyskałem? Czy wtedy kiedy na spotkaniu wszystkich stron to Partner firmy Danfoss zachował się karygodnie wobec mnie, co wszyscy uczestnicy spotkania widzieli (nawiasem mówiąc spotkanie Danfoss ustaliło w McDonald), za co Danfoss mnie przepraszał? Czy wtedy kiedy poprosiłem o wyszczególnienie na fakturze za co płacę oraz zobligowałem się, że usunę wpis z forum po zakończeniu pozytywnym sprawy? A może wtedy, kiedy poinformowałem Danfoss o komentarzu ich instalatora, że zalana wodą instalacja zamarznie przy ujemnych temperaturach i do tej pory czekam na telefon od nich???

Szanowna Redakcjo, konfliktem nie jest sytuacja, kiedy chciałbym aby koszt instalacji był zgodny z umową i faktycznie położoną podłogówką. Po prostu nie chciałem zostać oszukany. Nie po to w czerwcu umawiałem się z instalatorem, że w niedzielę spiszemy protokół, a poniedziałek płatności. Ale do spotkania nie doszło, bo instalator z mojej posiadłości zabrał pompę. Lekceważąc fakt, że zabroniłem wejścia na mój teren bez mojej zgody.

Widzę, że tak jak instalator jest prokuratorem, sędzią i komornikiem w jednej osobie, to i Danfoss też, a niestety Szanowna Redakcja przykłada do tego rękę.

Opisywanie faktów tej sytuacji nie jest atakowanie firmy, tylko szukaniem pomocy. Forumowicze, sami wyciągali wnioski, nikt nic nikomu nie narzucał. Natomiast, widzę że Redakcji można narzucić nieobiektywną ocenę stron w tej sytuacji, opowiadając się po konkretnej stronie, choć tak jak napisaliście, nie poznaliście wszystkich faktów. Chętnie podeślę stos dokumentów, aby pokazać kto tu ma wolę rozwiązania sytuacji i szanuje drugą stronę. To nie ja UJAWNIŁEM DANE OSOBOWE Instalatora jak to uczyniono w stosunku do mojej osoby, to nie ja na wokandzie publicznej obraziłem i pomówiłem - przypominam o pierwszym poście i formie w jakiej to ów Instalator ujawnił się i odniósł się do mojego pierwszego wpisu nakreślającego problem - czyżby Redakcja już zapomniała o tym?

Jestem inwestorem i wykańczam dom, w którym chcę zamieszkać i potrzebuję pompy aby grzać dom i wodę, proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w takiej sytuacji nie miałbym woli jak najszybciej zakończyć i rozwiązać tę sytuację?? Szczególnie, że nadeszła zima

Nakaz zapłaty z sądu, to efekt złożenia przez instalatora pozwu o zapłatę za źle (z nadwyżką, o czym pisałem wcześniej) policzoną podłogówkę. Sądy w takiej sytuacji nie zapoznają się z dowodami (choć je wymagają do złożenia), ba, nawet nie robią posiedzenia, tylko z automatu wysyłają nakaz zapłaty - bo wystarczy faktura.
Instalator nie wycofał pozwu w trakcie ustalania tzw. ugody. Ja już przedstawiłem swoje dowody sądowi i czekam na decyzję dalszą. Niestety działania sądów, jak ktoś miał z tym do czynienia, są rozciągnięte w czasie. I tylko po zapoznaniu się sądu z dowodami obu stron, taka decyzja może być sprawiedliwym wyrokiem. I możecie brać go pod uwagę, a tak się nie stało.

Bezradny już w tej sytuacji, trwającej tyle miesięcy, liczyłem, że być może forum pomoże. Przykro mi, że Redakcja nie jest obiektywna i dokonała niejako samosądu. Tak jak Danfoss tak i Redakcja teraz, sugerujecie coś, nie pokazując dowodów. Jeśli mi zostało zarzucony brak woli w tzw. ugodzie, to opisałem fakty jak to dokładnie wyglądało w ostatnim moim wpisie w zamkniętym wątku. Nie tworzę jakiś domysłów, nic nie sugeruję, nikogo nie obrażam, ani nawet w swoich wypowiedziach nie wydałem opinii na temat instalatora czy Danfoss. Opinie same się stworzyły, jak ktoś dokładnie zapoznał się z sytuacją, jaką opisałem.
Widać fakty=prawda "koli w oczy" i wątek zamykacie na życzenie tych co są stroną. Dlaczego nie zwróciliście się do mnie z zapytaniem o fakty, bo otrzymaliście jakieś tam pismo i nakaz zamknięcia wątku?

W kontekście POMPY CIEPŁA dla zainteresowanych. Odprowadzam do REGULAMINU PROMOCJI firmy Danfoss (http://pl.heating.danfoss.com/PCMFil...oss%202014.pdf) i do następującego zapisu m.in.:

Krok 6. Partner Pomp Ciepła Danfoss otrzymuje od Organizatora fakturę pro forma. Klient końcowy MUSI DOKONAĆ PEŁNEJ PŁATNOŚCI za pompę ciepła przed jej odbiorem. Partner Pomp Ciepła Danfoss dokonuje przelewu pełnej ceny pompy ciepła do Organizatora z uwzględnieniem udzielonego rabatu, na podstawie otrzymanej faktury proforma, na 4 dni robocze przed datą odbioru.

Z powyższego gołym okiem widać, że firma Danfoss Poland Sp. z o. o. bardzo dba i zabezpiecza finansowo swoich PARTNERÓW mimo, że ta PROMOCJA adresowana jest do KLIENTA KOŃCOWEGO czyli mnie

Spełniłem pkt regulaminowe – jako KLIENT KOŃCOWY firmy DANFOSS - przelałem Instalatorowi żądaną kwotę wg jego dokumentu płatności jaką otrzymałem (o czym już pisałem na forum), a następnie odebrałem pompę osobiście parafując odbiór sam - mimo, że w umowie mam też zapis, że wszelkie elementy składowe Instalator dostarcza ale instalator nie pojawił się przy odbiorze i musiałem sam rozwiązać kwestie 186 kg ładunku, przenieść i zabezpieczyć, bo mimo że wcześniej ufając Instalatorowi chciałem aby przechował pompę na czas jej zainstalowania wówczas jak stwierdził "nie ma gdzie". Od czerwca, widać jednak, ma gdzie przechować....

Dodam tylko, że rozliczenia prac czyli etap I podłogówka i II etap kotłownia zgodnie z umową miały być rozliczne z osobna.

Dodatkowo jeszcze w zapisie umowy było pkt 7. "Strony ustalają, że w przypadku uruchomienia przez producenta promocji cenowych na urządzenia ujęte w niniejszej umowie, zleceniodawca ma prawo skorzystać z takiej promocji a KWOTA DANEGO ETAPU BĘDZIE obniżona o kwotę promocji. Niniejszy punkt umowy traci ważność w przypadku nie spełnienia przez zlecającego warunków regulaminu ewentualnej promocji."

Rzecz jasna skorzystałem z takiej promocji, spełniłem warunki regulaminu (zamówiłem pompę zgodnie z zapisami regulaminu) i to ja rejestrowałem się na stronie producenta, aby dokonać zgłoszenia, a nie instalator, ale ten zapis umowy został podważony przez Danfoss i instalatora i zwrócono mi uwagę, że cyt. "interpretacja zapisów umowy i ofert jest Pańską, niekoniecznie jedyną możliwą interpretacją".

Po co tworzyć regulaminy... umowy skoro jej zapisy nie obowiązują???