dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 5
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 88
  1. #61
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    Pianki i płyty PIR/PUR to fajne rozwiązanie, ale wielokrotnie spotkałem się z opinią że piana jest rakotwórcza. Pewnie nie bardziej niz reszta materialow uzytych do budowy, ale ta swiadomosc nie dawala nam spokoju.

    Deskowanie bedzie wentylowane wywietrznikami połaciowwymi lub wentylacja kalenicową. Chyba bardziej skłaniam się ku wentylacji kalenicowej, ale w dachach jestem słaby więc muszę pogadać z dachowcem. Od srodka kładziemy wełnę, czyli wersja 'standard'.

    Podciąg juz trzeci dzień szalujemy ... x_x Dzisiaj mam nadzieję tego bambra skończyć. Nie powinno go przewazyc ponieważ będzie spięty ze środkowymi stemplami stropu jeszcze. Po rozchodzących się słupach w garażu nie mam ochoty tego ponownie przerabiać

  2. #62
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    ghostoen

    Zarejestrowany
    Aug 2018
    Skąd
    kalisz
    Kod pocztowy
    62-800
    Posty
    118

    Domyślnie

    Bo folię zabezpieczająca zdejmuje sie po montażu po kilku dniach a nie po pol roku wystarczy poczytać kartki obslugi i konserwacji.

  3. #63
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    Rozwin prosze swoja mysl, kolego, bo wyrwana z kontekstu sprawia wrazenie jakbys sie madrzyl a nie masz pojecia na jaki temat

  4. #64
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar aiki
    Zarejestrowany
    Nov 2012
    Skąd
    Chojnice
    Kod pocztowy
    89-600
    Posty
    2.626
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    Cytat Napisał ghostoen Zobacz post
    Bo folię zabezpieczająca zdejmuje sie po montażu po kilku dniach a nie po pol roku wystarczy poczytać kartki obslugi i konserwacji.
    Jak za starych czasów GG - NIE TO OKIENKO.

  5. #65
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar micbarpia
    Zarejestrowany
    Dec 2015
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    386

    Domyślnie

    hehe,

    a co do dachu... czy czasem pelne deskowanie plus membrana nie rozwiazuje problemu wentylacji desek? Spotkalem sie z czyms takim u sasiada I zastanawiam sie nad tym... wczesniej byl plan na pelne deskowanie papa plus ceramika.

  6. #66
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    O ile sie orientuję to można tak zrobić, tylko wtedy membrana jest nieco grubsza i... odpowiednio drozsza W naszym przypadku decyduje czynnik ekonomiczny, poniewaz taka membrana to koszt ok 15 zł, a papa to 5 zł za m2. Poza tym membrany nie zostawisz na rok czasu, a przy samodzielnym kładzeniu dachowki razem z dzieckiem na glowie to obawiam się ze troche to potrwa u nas ;p

    Przy desce + papie mamy komfort szczelnego dachu na 2-3 lata bez dachowki. Taniej i wygodniej w naszej sytuacji, natomiast owszem, gdyby był hajs i czas, to takie rozwiazanie wzielibysmy pod uwage. Tak samo jak struktonit, ktory co raz bardziej nam sie podoba

  7. #67

    Domyślnie

    A co to za papa na 2-3 lata za 5zł/m2?

  8. #68
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    A taka, co jej we Warszawie nie maja 4mm na włókninie Icopala ze zniżką u znajomego hurtownika-dachowca =) Budujemy sami, bo tniemy koszty i chcemy żeby było dobrze - to samo tyczy się materiałów.

  9. #69

    Domyślnie

    To musi być niezła zniżka. Bo właśnie taką 4mm Icopala na włókninie kupowałem ostatnio i po obniżce kosztowała >10zł/m2.

  10. #70

    Domyślnie

    komfort szczelnego dachu na 2-3 lata
    Mój bliski sąsiad już 2-3 lata uszczelnia swoją papę no ale to pewnie kwestia "fachofców".
    Dom pod klucz za 1400zł/m2? Jasne, że można. (było w 2017!) Zobacz mój dziennik Z258 w wersji DIY
    Nie polecam SWISSPORa - płyty nie mają kątów prostych.

  11. #71
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    Może też kwestia papy i samego 'systemu'. Napisałem że 2-3 lata majac na mysli bardziej gotowe krycie tymczasowe, które pojawi się znacznie szybciej (i taniej) niz docelowe. Gdyby nie bylo deskowania z papą to o przykryciu w tym roku moglibysmy pomarzyc. Podyktowane jest to przede wszystkim faktem, ze boje sie jak budowa zniesie kolejna zime - jak bedzie przykryte to spokojniej bedziemy spac. Nikt tu nie mysli o zostawieniu papy na kilka lat jako krycie docelowe. Chociaz takie rozwiazanie nawet z łataniem jest lepsze niz gole krokwie czekajace na membranę

    I nie oszukujmy sie - papa, nawet super mocna, w 2-3 lata ma prawo miejscami przepuszczac. A i tak uwazam ze jest to znacznie praktyczniejsze rozwiazanie niz dachowka w pospiechu.

  12. #72
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar aiki
    Zarejestrowany
    Nov 2012
    Skąd
    Chojnice
    Kod pocztowy
    89-600
    Posty
    2.626
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    Poczytaj Andrzeja Wilhelmi oraz Jana w dachach to nie będzie przeciekać. No i lepik na zimno będzie twoim przyjacielem jakby co.

  13. #73
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    Pierwotnie chcielismy poprosic p. Andrzeja o wykonanie dachu, ale ciezko bylo nam sie dopasowac z terrminami. Moze nie bedziemy zalowac

    Odnosnie dachu, to wjechala do nas więźba. Udalo się zalatwic ją w tydzien, impregnowane drewno C25 (EDIT: C24, na co zwrócił uwagę @agb) w cenie 700 zł netto m3. Niezle, biorąc pod uwage że inne oferty wahały się w okolicach 790-850 zł za kubik



    Zaczęło się też stemplowanie. Bałem się że stempli zabraknie, a zostało nam ich kilkadziesiąt sztuk. Podstemplujemy dodatkowo w paru miejscach dla pewnosci, a reszta pojdzie pewnie na handel. W ogóle to cos duzo towaru zostało, ale o tym niżej.

    Wrota:



    Salon:


    Dopiero ze stropem widac przestrzen pomieszczen, Teraz jestem przekonany, ze kuchnia z salonem maja odpowiednia wielkosc. Zreszta, po przeprowadzce z bloku kazdy dom bedzie mial odpowiednia wielkosc



    Przy rozmierzaniu schodów okazało się, że rozpiętość murów wychodzi nam 11,2 m a nie 11 m jak w projekcie, co daje odchyłkę 1,8% przy dopuszczalnych 2%. Więc nie pozostaje nam nic innego jak cieszyc się dodatkowym metrem kwadratowym sypialni ;D Problem tylko jest taki, ze przez te 20 cm braklo nam czterech belek Ale i z tym sobie poradzimy.

    Niestety komin wstrzela się ok. 1 cm w belkę teriva. Nijak nie idzie ich rozsunąć żeby ten cm zyskać, przez co mamy do wyboru murowac lekko pod skosem lub.. przesunac komin. Z uwagi na brak zwiazania z podlozem poprzez izolacje, jest szansa go odsunac. Dylatacje pozwalaja na opasanie, a z drugiej strony bedzie mozna zwiazac do slupow zelbetowych. Musze sie z tym jeszcze przespac, ale wydaje sie byc rozsądną opcją.

    Widok na garaż:




    No i wisienka na torcie, czyli rzecz ktora zawsze zdawala sie byc tak odlegla ze niemal nieosiagalna. Udalo się ułożyć strop Do zalania zostaly nam miejscami wience, drugi bieg schodow i trzy belki. Jak dobrze pojdzie, to do 15go wrzesnia bedziemy gotowi na beton




    Tu widac roznice wysokosci miedzy stropem domu a stropem garazu. Zastanawiam sie jak to zaszalowac, zeby przy zalewaniu się nie przechylilo i druga rzecz - czy przy zalewaniu nie zadziala tu zasada naczyn polaczonych? Nie wiem czy wylewac to na raz, czy dwa razy ;/



    Wymian schodów:




    I widok z pokoi na gorze. Wysoko, ale miło Chyba wyleczylem sie z leku wysokosci




    Dzisiaj zasłużony dzień wolny - pierwszy od poltora miesiaca. Jedyne co dzisiaj zrobie, to podjade poogladac i podlac młodnik. Przybyło nam kilka sosen i brzóz. Docelowo chcemy własny las Co do materialu - zostalo nam sporo garów deklowanych oraz ksztaltek wiencowych. Zastanawiam sie co z tym fantem zrobic. Moze hurtownia zabierze? To samo z klejem i bloczkami Ytong. Dziwne, bo liczylem z katalogu zużycia i na wszystkim wyszlo za duzo ;x
    Ostatnio edytowane przez pawloslaw ; 09-09-2018 o 10:19

  14. #74

    Domyślnie

    Cena podejrzanie niska za to drewno. Tym bardziej podejrzana klasa gdyż jest C24 lub C27 i do takiego zazwyczaj trzeba dołożyć jakieś drugie tyle

  15. #75
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    Klasę pisałem z pamięci - faktycznie C24. A cena od znajomego i zaufanego dachowca

  16. #76

    Domyślnie

    Sprawdź czy więźba posiada oznaczenie CE.
    Jeśli nie, to istnieje duże prawdopodobieństwo że znajomy i zaufany „dachowiec” robi Cię w bambuko.
    Do poczytania:
    http://fachowydekarz.pl/certyfikacja...nego-litego-2/

  17. #77

    Domyślnie

    Zastanawiam sie jak to zaszalowac, zeby przy zalewaniu się nie przechylilo i druga rzecz - czy przy zalewaniu nie zadziala tu zasada naczyn polaczonych? Nie wiem czy wylewac to na raz, czy dwa razy ;/
    Może być tak, że trzebaby zalewać na dwa razy. Zasada naczyń połączonych nie zadziała jeśli te "naczynia" nie będą ze sobą połączone Jeśli już będą to przy betonie B25 zasada zadziała minimalnie w momencie zalewania, ale dużo bardziej w momencie wibrowania.
    Dom pod klucz za 1400zł/m2? Jasne, że można. (było w 2017!) Zobacz mój dziennik Z258 w wersji DIY
    Nie polecam SWISSPORa - płyty nie mają kątów prostych.

  18. #78
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar aiki
    Zarejestrowany
    Nov 2012
    Skąd
    Chojnice
    Kod pocztowy
    89-600
    Posty
    2.626
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    Szalowanie załatwi drut. Dajesz deche na uskoku i w środku mocujesz drutem do jakiejś belki z wyższego poziomu. Normalnie gwóźdź w szalunek przy monolicie.

  19. #79
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar pawloslaw
    Zarejestrowany
    Dec 2014
    Skąd
    Wrocław
    Kod pocztowy
    51-620
    Posty
    82

    Domyślnie

    Uff... po maratonie Ale po kolei.

    Biorąc pod uwagę, że cieśla miał wejść od początku miesiąca, jechaliśmy ooooostro z tematem. Wybrałem tydzien zaległego ojcowskiego i to nam skórę uratowało poniekąd, ale i tak było to za mało czasu na wszystko. Przy ogromnych obawach i wahaniach zdecydowaliśmy się wspomóc budowanie poprzez ekipę do zalania stropu. Wzięli 5zł od metra, więc nieźle, a biorąc pod uwagę zawrotne tempo postawienia stanu surowego u sasiada (dwa tygodnie od wbicia lopaty!) mieli teoretycznie fach w ręku. No prawie, bo ja pare zastrzeżen do ich pracy za płotem mam.

    W każdym razie, przeprosiłem się z halogenem który niegdyś służył jako oświietlenie stolika bezcieniowego (ech, marzenia a brutalna rzeczywistosc ) i pierwszy raz zapitalaliśmy bardzo długo z racji umówionego na piątek 21.09.18 betonu i ekipy:



    Następnego dnia niestety nie mam obfotografowanego, ponieważ lali od rana, a ja z racji nowej pracy po przeprowadzce nie chcę przeginać z ilością urlopu. Jakaż była bojaźn i trwoga, czy stado paproków okaże się fachowcami Niemniej jednak udało się. Strop jest twardy, betonowy i wilgotny. W mojej opinii panowie się spisali, w co nie mogłem uwierzyć biorąc pod uwagę moje uprzedzenia (słuszne zresztą, ale o tym zaraz)

    Z racji że po piątku zwykle następuje sobota, umówienie koparki czy hds'a do wrzucenia palet nie wyszło. Koparka sie zepsula, a hds jaki wystepuje w okolicy moglby rownie dobrze robić za sprzet wyburzeniowy. Dlatego kierat na plecy i 4 palety 'jutonga' na górę po rusztowaniu. Nie było źle, poszło sprawniej niz myślałem. Niestety, tempo pracy nie pozwoliło na wiecej zdjęć, więc foto już po wyprowadzeniu pierwszej warstwy i polożeniu kilku następnych. Jak miło się kładzie pierwszą warstwę w sytuacji gdzie wiem, ze nie muszę się AŻ TAK starać o poziom. Bajka




    Pojawiło się profesjonalne kółeczko:



    A potem już poszło gładko:




    Kilka dni po zalaniu sciągnęliśmy boki z nadproży, ponieważ brakło materiału na szalunki rdzeni żelbetowych. Część szalunków wzieliśmy od sąsiada zza płotu, co zaoszczędziło nam co najmniej jeden dzień pracy. Beton zawibrowany udał się pięknie - chwała paprokom (ale o tym zaraz)!



    Wydaje mi się że na zdjęciu tego nie widać, ale jest spora różnica w konsystencji betonu między lanym bez wibracji, a z wibracją. Jakkolwiek to nie zabrzmi, pomimo stukania, pukania i mieszania drągiem, wibrator jest obowiązkowy w każdym domu.



    Udało się też w międzyczasie sciągnąc na budowę najprawdziwsze manitou, o takie:



    i wrzucić resztę palet na strop - - urok mieszkania w gminie rolniczej



    Po zaszalowaniu słupków nastąpiła walka z czasem, aby zdążyć przed 1-szym. Związałem te wieńce w jeden dzień, jarzemka co 15cm, 11,5mb, kazdy po 4 druty wiązałkowe. Wszystko x2 - rękę czuję i chyba będę już ją czuł zawsze :/



    Starałem się w miare prosto:



    Kotwy murłaty zamówiłem czarne, 400mm x M16 ze stali konstrukcyjnej po bodajże 7 czy 8 zł szt. Razem 200 zł około. Za takie pieniądze nie miałbym ochoty ich giąć:




    Przypadkiem zupełnym okazało się, że z sypialni na górze oraz z tarasu jej przyległego mamy piękny widok na zachody słońca. Przypadkiem też udało się wstrzelić widokiem między zabudowę, więć radość tym większa. Dla takich chwil warto budować, choc foto nie oddaje uroku.



    No, to wracając do całego tego pośpiechu, cieśla oznajmił że wchodzi w przyszłą środę. W związku z tym spięliśmy poślady, dopięliśmy wszystko na ostatni guzik i daliśmy zielone światło ekipie którą gościliśmy na zalewaniu stropu. Myślę sobie: 'przyjadą z wibratorem, zrobią to porządnie, zaleją pod moją nieobecność i po południu będę mógł sobie dziergać dalej'.

    nic bardziej mylnego.

    'fachofcy' przyjechali w momencie, kiedy ja powinienem zacząć podlewać tężejący już beton. Panowie się rozłożyli, po czym pojawiła się pompa:



    Było już po 17:00, z dala od cywilizacji. Panowie oznajmili że nie mają ze sobą wibratora, bo go zapomnieli. A co tam, przecież to 'B25' i 'tylko słupki' No ale dobra, może wiedzą co robią, chociaż nie ukrywam rozczarowania. Bez wibratora i z pompą, to takie korytka z palcem w zaprawie dalibyśmy radę zalać sami. Dzizas, pieniądze za robociznę niepotrzebnie w błoto...

    Chwilę później taki oto widoczek:



    Potem kontrolne puknięcie młotkiem i ZONK:



    Pukanko dalszych części szalunków i szczeka opadła już do dna kanału w garazu. WSZYSTKO opadło, bo ćwoki nie zagęściły betonu:



    Szczęście że byłem na budowie, bo panowie się zawinęli bo robota rzekomo skończona. Szybko kastra w dłoń, a w niej jeszcze pół wiadra betonu. Upycham go po dziurach i tu kolejny zonk - ćwoki połamały mi kastrę Dzwonię to tego chujka co to nimi kierował i spokojnie mówię mu, że brak dogęszczenia zaowocował opadnięciem betonu w słupkach. Na co szanowny pan wykonawca stwierdził, że przez naparzanie młotkiem po szalunku beton uciekł bokami O_O. No uciekł bokami, ale w sciany szczytowe gdzie były 'ząbki', a nie przez szalunek. Mówię mu że to przez to że nie wzięli wibratora, a tu znowu morda, że 'to było zalanie a nie usługa zalania; Rzeklem, że nie wiem jak my to rozliczymy, na co usłyszałem darcie japy 'to prosze wcale nie płacić!'. A po chwili milusieńkim, anielskim wręcz głosem 'yyy, ale za beton to by pan uregulował'. A taki chuj! Oficjalnie mogę powiedzieć że więcej 'fachowcuf' u nas nie będzie, a pan szanowny zasponsorował nam 2,5 m3 betonu przez swoją arogancję. A wystarczyło być miłym.

    Podsumowując, jutro ciągnę do końca ściany szczytowe, a w środę zaczynamy konstrukcję dachu. Zostało osadzić nadproża i wypełnić skosy:



    Jak dobrze pójdzie, to w przyszłym tygodniu możemy liczyć na wiechę Teraz by się przydało stado Amiszów:

    https://img-9gag-fun.9cache.com/phot..._460svvp9.webm

    Ostatnio edytowane przez pawloslaw ; 05-10-2018 o 21:08

  20. #80

    Domyślnie

    Wybacz, ale płacić kasę za tak banalną rzecz to dla mnie trochę głupota...
    Tym bardziej, że tam prawie w ogóle wysiłku większego nie potrzeba...
    Palety nosisz sam, murujess sam, a prostego zalania nie chciałeś się podjąć?

    Kupujesz wibrator za 150 zł ze znanego portalu aukcyjnego,
    I ogień



    Czasami mam mysli, że może trzeba było wsiąść ekipę niż samemu się zarzynać z budową domu... wszystko idzie długo, brak czasu na inne sprawy, zmęczenie, czasami brak sił czy nawet delikatne załamanie
    Ale jak widzę jak te firmy robią to wiem, że budowa samemu to jedna z lepszych decyzji życiowych...


    P.S - zapłać im dla świetego spokoju. Lepiej spać spokojnie, żeby nie mieć w przyszłości np wybitych okien czy innego dziadostwa...

Strona 4 z 5

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony