dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 4
Pokaż wyniki od 61 do 78 z 78
  1. #61
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    tonek1

    Zarejestrowany
    Jun 2015
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    00-400
    Posty
    17

    Domyślnie

    farmakologia, psychoterpia (grupwowa lub indywidualna) + wsparcie bliskich, to choroba da się z nią wygrać

  2. #62
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    kornik11

    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    Justynów
    Kod pocztowy
    63-200
    Posty
    11

    Domyślnie

    Pewnie, że da się ją wyleczyć. Jest to trudne ale da się. To nie jest nieuleczalna choroba
    Tu była reklama.

  3. #63

    Domyślnie

    Da się, ale najważniejsze jest wsparcie bliskich osób, które będą cię podnosić na duchu, a nie dołować. Często jest też potrzebna wizyta u psychologa i odpowiednie leki.

  4. #64

  5. #65
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    nie_zapominajka

    Zarejestrowany
    Jan 2013
    Skąd
    katowice
    Kod pocztowy
    40-123
    Posty
    132

    Domyślnie

    Depresję lepiej nie lekceważyć i podejść do problemu na poważnie. Najlepiej zgłosić się do specjalisty po pomoc. Nie zawsze musi się kończyć na farmakologii, mogą to być również terapie. Ważne, aby taka osoba nie była sama ze swoim problemem i miała wsparcie u bliskich.

  6. #66

    Domyślnie

    W telewizji słyszałem o takich przypadkach

  7. #67

    Domyślnie

    Depresja to choroba i powinno się z nią zgłosić do lekarza. Z tego co wiem często trzeba zastosować leki, samo nie przejdzie. Ja staram się być w dobrej formie. Uprawiam sport, zdrowiej się odżywiam. Nie wiem czy to załatwi sprawę i depresja mnie nie dopadnie. Na razie dobrze się trzymam, wam też polecam sport. Teraz jest świetna pogoda do takich rzeczy

  8. #68

    Domyślnie

    Oczywiście, że się da. Kluczowym czynnikiem wydaje mi się jedna postawa - nie wstydzić się jej. Ludzie lubią zamykać się z tym problemem w sobie, bo "inni mają przecież gorzej". A porównywanie się do kogokolwiek, w jakiejkolwiek materii jest najgorszym, co można robić. Tak że nie bać się i dać sobie pomóc.

  9. #69

    Domyślnie

    Cytat Napisał deep Zobacz post
    Czy ktoś z Was spotkał się z choć jednym przypadkiem skutecznego wyleczenia depresji i/lub dystymii?
    Jakiś z życia wzięty happy-end da się przytoczyć?
    Oczywiście że znam taką osobę to właśnie ja. I mówimy tu o b. poważnych stanach przez wiele lat (ci co wiedzą co to jest depresja doskonale rozumieją co mam na myśli pisząc o b.poważnych stanach i jak o mały włos by się to nie skończyło).
    Wiele lat się z tym zmagałem różne prochy łykałem, psychoterapie, a to g...no warte. Żeby trwale wyleczyć się z depresji a w zasadzie zrozumieć o co w tym chodzi to trzeba uświadomić sobie fundamentalną prawdę że depresja to nie są tak naprawdę zaburzenia psychiczne czy też choroba psychiczna. - DEPRESJA TO CHOROBA DUSZY A NIE PSYCHIKI.
    Mnie zrozumienie tego oczywistego faktu zajęło kilka lat. Powiem tak udało mi się bo inaczej bym tu nie pisał na forum, wiecie co mam na myśli. Od kilku lat uważam się za całkowicie zdrowego bez żadnych incydentów. Wiem co piszę. Życzę innym chorym aby poszukali wyleczenia na tej drodze co ja.
    Nie wiem czy wszystkie rodzaje depresji można podciągnąć pod mój przypadek. Są depresje związane z zaburzeniami chemicznymi w mózgu ale to podobno dosyć prosto leczy się systematycznym przyjmowaniem prawidłowo dobranych leków.

    P.S.
    Dla mniej obeznanych wyjaśniam depresja nieuchronnie prowadzi do śmierci samobójczej. Pisząc o poważnych stanach miałem właśnie na myśli takie sytuacje.
    Aby dobrze zrozumieć (opisuję od siebie to co przeżywałem) to co napisałem, to samobójstwo dla osoby chorej na depresję która jest właśnie akurat w danym momencie w "dołku" to wybawienie z potwornego cierpienia jest to cierpienie nie do opisania. Nie wiem jak to opisać jedyne co może przybliżać taki stan umysłu - to FIZYCZNE UCZUCIE ROZPADANIA SIĘ I PSYCHICZNE ODCZUCIE ZAPADANIA SIĘ WCIĄGANIA W JAKĄŚ OTCHŁAŃ W NICOŚĆ. Tak to własnymi słowami mogę opisać. Osoba leżąca wiele dni brudna zaniedbana z pozoru taka z która nie ma zbytniego kontaktu to osoba najprawdopodobniej w takim stanie. Taka osoba być może jest o milimetr od tego aby wstać i np. skoczyć pod pociąg albo coś innego aby tylko to się już skończyło. Po kilku dniach takiej walki wewnętrznej nieraz jest "ulga" . Ale ta ulga to oszustwo . Taka osoba wstaje, być może nawet zje posiłek, umyje się, ale nie dla tego że to wszystko minęło to pozory. Tak naprawdę to może oznaczać, że ma w głowie już obmyślony plan jak z tym skończyć i taka pozorna poprawa to uspokojenie chorego że już za chwilę się to skończy i będzie "wolny".
    Powtarzam to CHOROBA DUSZY a nie ciała ani psychiki.
    Jak możecie to bądźcie przy chorych pogrążonych w takim stanie (wystarczy tylko być) , nawet jak się do was nie odzywają i leżą bez reakcji na wasze słowa. Tego nie widać to trzeba przeżyć, Oni być może właśnie w tej chwili rozpaczliwie walczą o swoje życie.
    Ostatnio edytowane przez js ; 02-10-2016 o 22:33

  10. #70
    Banned
    mpire

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Szczecin
    Kod pocztowy
    70-234
    Posty
    8

    Domyślnie

    Jasne! Najważniejsze, aby przyznać przed samym sobą, że ma się problem. To połowa sukcesu. Następnie, dobrze byłoby skorzystać z pomocy psychologów. Tych, można znaleźć chociażby tu. Jeśli wstydzimy się wizyty w gabinecie, możemy zdecydować się na psychoterapię online, którą również ta klinika ma w swojej ofercie.
    Ostatnio edytowane przez Tomaszs131 ; 23-03-2017 o 09:32 Powód: Link reklamowy

  11. #71

    Domyślnie

    js, i jak wyleczyłes duszę?
    U mnie w rodzinie są skłonności do depresji. Bliska mi osoba prawie doprowadziła się do śmierci (oboje jej rodzice samobójcy). uważam że istotne jest, że jest to osoba uzależniona od papierosów i samotna na codzień. Opieka nad tą osobą po wyjsciu ze szpitala, w jej domu, nie dawała poprawy.
    o 300% wszystko się zmieniło, gdy tą osobę brutalnie przesiedliliśmy do mieszkania obok nas, szczęśliwie uzyczonego i owa osoba, choć stan zdrowia na to nie pozwalał, robila nam obiady i pranie. Ale ekscytacja była tak ogromna, że jak mi robiła kawę to mi mieszała w mojej kawie! była bardzo zmęczona i szła spać tuz po obiedzie, ale szczęśliwa. i choc wrócila do swojego domu, nie ma śladu po tamtej opryskliwej wiecznie niewyspanej osobie. papierochy odstawione
    sprzedam tanio kilka palet silka tempo, zostały po murowaniu.

  12. #72

    Domyślnie

    Tak. Da się wyleczyć.
    Reklama jest niezgodna z regulaminem forum.

  13. #73
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    nie_zapominajka

    Zarejestrowany
    Jan 2013
    Skąd
    katowice
    Kod pocztowy
    40-123
    Posty
    132

    Domyślnie

    Łatwo powiedzieć "da się wyleczyć". Oczywiście, że się dal, ale łatwo i prosto nie jest, szczególnie gdy wiele opcji odpada, jak u mnie. Leki odpadają (alergia), na terapie nie mam czasu (praca), a lekarze do których trafiam cą co najmniej wątpliwi. O depresji można wiele czytać, niektóre teorie są słuszne, jak ta o wpływie innych ludzi: https://abcporady.pl/jak-walczyc-z-depresja/, a samo leczenie to bardziej złożona sprawa, same leki nie wystarczą, potrzeba jeszcze wsparcia ludzi bliskich.

  14. #74
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar מרכבה
    Zarejestrowany
    Aug 2011
    Skąd
    RBR
    Kod pocztowy
    38-500
    Dzielnica
    Średnie
    Posty
    11.286

    Domyślnie

    Jest taki psycholog - do którego nie potrzeba się umawiać.. wystarczy iść do niego i mu to powiedzieć..
    a reszta się będzie działa - w zadziwiający sposób.. w Polsce mamy to szczęście - że miejsc Tego Psychologa wszech-czasów nie brakuje..
    amen.

    Coś na temat depresji mogę powiedzieć.. bo tą siostrę rogatego - raczyłem nie miło poznać...
    nic nie mogło rozweselić .. i coraz większy dół istnienia ..https://www.youtube.com/watch?v=1n7IX46SbWk 3:50 ...
    Ostatnio edytowane przez מרכבה ; 13-09-2017 o 21:54

  15. #75

    Domyślnie

    No właśnie. Zależy od przyczyny depresji. Jeśli są to przyczyny hormonalne, jak np niewydolność kory nadnerczy czy tarczyca to pewnie się da. Jednak problemy psychiatryczne to ciężki orzech do zgryzienia, bo wymagają nieprzerwalnej pracy nad sobą. Leki które może przypisać specjalista sa dość obciążające niestety. Jednak mogą pomóc. Moja kuzynka już planowała ze sobą skończyć ednak wybrała się do psychiatry. Po jakims czasie brania leków jest w stanie normalnie funkcjonowac. Pracuje nad sobą, włączyła się do życia w społeczeństwie i przełamuje swoje lęki, zbliżając sie do realizacji swoich marzeń. Małymi krokami ale jest progres.

  16. #76

    Domyślnie

    Depresja jest chorobą jak najbardziej uleczalną. Nie ma co zwlekać i trzeba udać się do lekarza.
    Kochać - to znaczy wznieść się ponad siebie.

  17. #77

    Domyślnie

    Poddającą się leczeniu - tak , uleczalną - niekoniecznie.

  18. #78
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    natka24

    Zarejestrowany
    Feb 2014
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    103

    Domyślnie

    Co oznacza że na terapie nie masz czasu?

    Same leki nie ulecza depresji. Tylko kombinacja leków i terapii może coś zdziałać.

Strona 4 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony