dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 4
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 78
  1. #21
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    Moj kolega popełnił samobójstwo miesiac temu....a chodził do psychologa itp...


    mysle ze to tylko da sie zaleczyc

  2. #22

    Domyślnie

    Oj co wy tak smutno piszecie"?
    Kolega Teski gdyby nie chodził do psychologa pewnie by zrobił tak samo ale wcześniej.

    Nie można powiedzieć czy da się wyleczyć bo nawet największy twardziel poddany długotrwałym stresom popadnie w depresję.
    Ważne jest że da się z tym żyć ale na leczenie stanu depresyjnego bardzo duży wpływ ma otoczenie (rodzina, praca a nawet sąsiedzi).
    Beatauparta pdjęła decyzję o rozstaniu i bardzo możliwe, że to ją wprost uratuje od choroby a może i jednak dom też wybuduje.- odezwij się Beata

    Leczenie depresji nie polega tylko na wizytach u lekarza czy branie leków ale na zorganizowaniu sobie takiego trybu życia aby wyeliminować przyczyny depresji. Leki jedynie pomagają na początku, jest to oczywiście sprawa bardzo indywidualna.
    ,
    Słuchaj wszystkich ale swojego rozumu się trzymaj! ---- Pozdrawiam.

  3. #23

    Domyślnie

    Cytat Napisał thalex
    Oj co wy tak smutno piszecie"?
    Kolega Teski gdyby nie chodził do psychologa pewnie by zrobił tak samo ale wcześniej.

    Nie można powiedzieć czy da się wyleczyć bo nawet największy twardziel poddany długotrwałym stresom popadnie w depresję.
    Ważne jest że da się z tym żyć ale na leczenie stanu depresyjnego bardzo duży wpływ ma otoczenie (rodzina, praca a nawet sąsiedzi).
    Beatauparta pdjęła decyzję o rozstaniu i bardzo możliwe, że to ją wprost uratuje od choroby a może i jednak dom też wybuduje.- odezwij się Beata

    Leczenie depresji nie polega tylko na wizytach u lekarza czy branie leków ale na zorganizowaniu sobie takiego trybu życia aby wyeliminować przyczyny depresji. Leki jedynie pomagają na początku, jest to oczywiście sprawa bardzo indywidualna.
    ,

  4. #24

    Domyślnie




    Słuchaj wszystkich ale swojego rozumu się trzymaj! ---- Pozdrawiam.

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    Repetitio mater studiorum est

  6. #26

    Domyślnie Re: depresja - da się wyleczyć?

    Jeżeli to bardzo bliska osoba, to możesz jej bardzo, bardzo pomóc. Może być tak, że zapomnicie o chorobie.Musisz być anielsko cierpliwy i musisz sie nauczyć jak pomagać,bo np. mówienie typu weż się w garść, będzie lepiej itp. przynoszą skutek odwrotny.Ale naprawdę może być super. Mówienie o tym, że się powiesił, chociaż chodził do psychologa, to okropne spłaszczanie tematu. Proszę, nie piszcie takich rzeczy.Tak może napisać tylko ktoś, kto nie miał o danej osobie pojęcia. Naprawdę można pomóc każdemu, ale bardziej niż psycholog i leki , choć niezbędne, potrzebny jest drugi człowiek.Znam osobę, na której postawiono już krzyżyk, a jednak ktoś podał jej rękę w najtrudniejszym momencie i potem dała już sobie radę.Życzę powodzenia.

  7. #27

    Domyślnie

    Cytat Napisał Anonymous
    Repetitio mater studiorum est


    co to znaczy ??????? przetłumaczcie proszę
    Słuchaj wszystkich ale swojego rozumu się trzymaj! ---- Pozdrawiam.

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    repetitio est mater studiorum - łac., powtarzanie jest matką wiedzy

  9. #29
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    beatauparta



    wiem ze to spłaszczanie sprawy i nie o to mi chodziło....on miał dwoje swoich naprawde oddanych przyjaciół....a jednak...taki chyba moment i juz...


    zgodze sie ze bliska osoba moze bardzo pomóc....jak osoba której sie chce pomoc tego tez chce....niby jest ok...a jednak...


    Strasznie smutno sie zrobiło...

  10. #30
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Hanula

    Zarejestrowany
    Jul 2004
    Posty
    423
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    32

    Domyślnie

    Od kilku lat miewam stany depresyjne, w lecie mniej, jesienią i zimą prawie non stop, w tym roku myślałam, że juz z niej nie wyjde, nawet byłam umówiona u lekarza, chociaż to nie ja ją zamówiłam, stwierdziłam że sama sobie z tym poradzę. Nie wiem czy dam radę, ale od trzech miesięcy trzymam się (nie wierzę w tabletki), bardzo dużo pracuję, wpadłam w nałóg przeglądania forum i odzyskałam nadzieję na dom (chociaż w głębi duszy wydaje mi się to nierealne). Gdyby nie dodatkowe zlecenia, które biorę, już dawno bym się załamała - brakiem pieniedzy po prostu. Trywialne. Każdy ma inne powody depresji...

  11. #31
    Lider FORUM (min. 2800)
    Renia

    Zarejestrowany
    Sep 2003
    Posty
    2.938
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    160

    Domyślnie

    Hanulko,
    wydaje mi się, że w związku z tym iż podjęłaś tak ważną w Twoim życiu decyzję, powinnaś te depresje miewać coraz rzadziej. Kiedy człowiek ma jasno wytyczony cel i bardzo pragnie go zrealizować, zaczyna wtedy działać i nie ma czasu na depresje. Jesteś na dobrej drodze do swojego celu, tylko przypadkiem nie poddawaj się, walcz, pracuj, puszczaj wodze fantazji - niech wyobraźnia podsuwa Ci piękne widoki z domem w tle.
    Dzień po dniu, dzień po dniu...pielęgnuj w sobie marzenia, nie wyzbywaj się ich, one dodają sił do działania.
    A depresje... w związku z brakiem słońca w zimie atakują nawet silnych psychicznie ludzi. Ja też je miewam, wieczorem płaczę w wannie, a rano wstaję i na siłę idę do pracy. Na szczęście młyn w biurze nie pozwala mi na rozklejanie się, więc jakoś to przetrzymuję. I tak od wielu lat.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    życie jest zdecydowanie za krótkie...
    i beznadziejne bez kota w domu !

    Dziennik
    Komentarze

  12. #32
    Guest

    Domyślnie

    Teska,
    nic w tym trywialnego.

    A smutek? Smutek został Tobie...

  13. #33

    Domyślnie

    Z tej smutności to się tu zrobi chyba antypsycholog

    Napiszcie lepiej z czego żeście się ostatnio śmiali , albo sobie chociaż tylko przypomnijcie.

    qrcze już po północy a jutro jak zwykle do roboty ; znowy niewyspany cześć!
    Słuchaj wszystkich ale swojego rozumu się trzymaj! ---- Pozdrawiam.

  14. #34

  15. #35

    Domyślnie




    Słuchaj wszystkich ale swojego rozumu się trzymaj! ---- Pozdrawiam.

  16. #36

    Domyślnie

    Moja mama miewa co jakiś czas i wtedy / z pomocą lekarza/ trzeba przeczekać. Pierwszy raz 20 lat temu. Zachowywała się tak, ze trzeba ją było umieścić w szpitalu. Tam złamała rękę , została przeniesiona do zwykłego szpitala i w ciagu kilku miesięcy objawy zanikły. Potem w ciągu 20 lat jeszcze dwukrotnie to ją dopadało, zawsze w czasie upałów i trwało po kilka miesięcy/już bez szpitala/. W międzyczasie funkcjonowała normalnie a jest bardzo żywotna. Teraz ją dopadło latem / znów upały/, gdy okazało się , że powinna się poddać operacji chirurgicznej, której się boi. Z doświadczenia wiem, że gdy problem operacji zostanie rozwiązany, stopniowo zaniknie też problem depresji. Tak to wyglada w jej przypadku. Nie wiem, czy inne są choc trochę podobne.

  17. #37
    Guest

    Domyślnie

    Znam osobę, która cierpiała na silną depresję. Wyszła z tego, choć zdaniem mojej mamy jest trochę dziwna - mama nie potrafiła sprecyzować na czym ta dziwność polega. Osoba ta to kobieta w wieku ok.60 lat.

  18. #38

    Domyślnie

    Mam bliską znajomą,która zmaga sie z depresją od kilku lat ,także weszłem w ten temat dość głęboko.Na początku rozwieję pierwszy mit,tabletki absolutnie nie rozwiążą problemu,co najwyżej mogą być pomocne na pewnych etapach leczenia.Jedyną skuteczną metodą dająco szansę na wyleczenie jest psychoterapia,najlepiej grupowa.Podstawowy warunek jest taki ,że chory musi chcieć się publicznie otworzyć przed grupą,która pomaga mu 'dokopać się" do dawniejszych pokładów z jego życia,dawnych emocji i urazów psychicznych.Większość przyczyn depresji pochodzi z okresu wieku dziecięcego i relacji rodzinnych.Młoda psychika zostaje zainfekowana "wirusem", który atakuje w póżniejszym okresie gdy psychika osłabiona jest problemami,stresem,z którym nie może sobie poradzić.Wracając do szans wyleczenia to trzeba przyznac,że niewielu chorym udaje się z tego wyjść,większość wegetuje zawieszona między normalnością,a chorobą wspomagana lekami.Bardzo ważna jest postawa najbliższych,nie możemy udawać ,że nie ma problemu,bagatelizować go,traktować osobę chorą niepoważnie.Nie można unikać trudnych tematów i trudnych pytań,trzeba być po prostu razem z chorym ,nie obok niego,a brak wzajemnych kontaktów międzyludzkich jest chyba wyznacznikiem czasów,w których przyszło nam żyć.Kończę już,bo zaczyna robić się pesymistycznie i za chwilę sam popadnę w depresję.Na koniec powiem wam jeszcze definicję choroby psychicznej,która bardzo mi się podoba:"Choroba psychiczna to zdrowa reakcja na niezdrowe społeczeństwo".I jak się z tym nie zgodzić?

  19. #39
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Hanula

    Zarejestrowany
    Jul 2004
    Posty
    423
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    32

    Domyślnie

    Cytat Napisał KonAn
    Większość przyczyn depresji pochodzi z okresu wieku dziecięcego i relacji rodzinnych.Młoda psychika zostaje zainfekowana "wirusem", który atakuje w póżniejszym okresie gdy psychika osłabiona jest problemami,stresem,z którym nie może sobie poradzić.
    O Boże infekuje moje dzieci od trzech lat bo sama nie mogę sobie poradzić z życiem - ciągłymi trudnościami finansowymi -i jeszcze ten bezsensowny w moim przypadku pęd do budowy domu. Nie stać mnie na niego, ale warunki mieszkaniowe mam tragiczne no i jestem dumną posiadaczką działki 14 a + troszkę uskładanej kaski (na fundamenty by było), więc myślłam, że może jednak... Myślałam, że mąż się zmobilizuje i zacznie mu wreszcie zależeć na pieniądzach (prowadzi własną firmę z marnym skutkiem). Te wszystkie moje frustracje przenoszą się wobec tego na dzieci. Ale z tego wynika że i ja musiałam być infekowana w dzieciństwie przez mamę. (Nie było u nas OK)

  20. #40

    Domyślnie

    To są zwyczajne problemy, które ma większa część populacji. a nie depresja.

Strona 2 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony