Mieszkamy sobie już ponad 4 miesiące i jak na razie jestem bardzo zadowolony z domu. Polecam przy okazji każdemu, szczególnie przy mniejszych działkach korzystanie z usług architektów i decydowanie się na projekt indywidualny - te 4-5 tys. więcej na pewno zwrócą się w trakcie budowy, a komfort mieszkania dokładnie wg własnych upodobań jest bezcenny. Właściwie jedyną rzeczą, którą bym zmienił to likwidacja poddasza
ale niestety parterowego domu w żaden sposób nie dało się zmieścić na mojej działce.
Od momentu wprowadzenia udało się zrobić kostkę przed domem i na tarasie (pierwotnie miał być drewniany, ale ostatecznie stwierdziłem, że wystarczy mi drewno na ścianach a taras przynajmniej będzie bezobsługowy.
Udało się też w końcu wyrównać działkę więc teraz powoli razem z żoną metr po metrze przegrzebujemy się przez ziemię i usuwamy kamienie oraz gruz. Mam nadzieję że w ciągu najbliższego tygodnia uda się zasiać trawę.
Muszę też zasadzić żywopłot, oglądam więc w internecie najróżniejsze propozycję. Wstępnie odrzuciłem thuje (bo nie podoba mi się nazwa
) a najbardziej chciałem żywopłot z graba. Potem pomyślałem o pomieszaniu graba z bukiem. Dzisiaj z kolei pani w szkółce pokazała mi pęcherznicę luteus i red baron, które też wyglądają super. Ostatni do wyboru jest jeszcze cis, głównie ze względów praktycznych - bariera przed kurzem.
Wnętrze domu wykańczamy powolutku, ale jakieś tam sukcesy są - tu zawiśnie jakaś lampa (westwing, olx albo targ staroci), tam lusterko gdzie indziej wstawię jakiś "zrefreszowany" mebelek z targu staroci i tak brniemy do przodu - w sumie fajna zabawa, która niebezpiecznie zaczyna zmieniać się w hobby.
Kinkiet kupiony za 40zł na starociach, lampa z internetu, lustro od lokalnego szklarza
szpitalne plafony z olx
mój ulubiony motyw flamingów - tkanina wodoodporna - fotele mają być na zewnątrz
podświetlenie balkonu, ogólnie bardzo mi się podoba oprócz tej linii odcięcia tam gdzie kończy się balkon
kolejne szpitalne cudo ze staroci już po refreszingu