Taki może trochę głupi mam pomysł. Szukam argumentów dlaczego tak nie wolno robić...
Więc coś takiego wymyśliłem. Z racji bycia "samorobem" który chce jak najwięcej zrobić sam przy budowie, nie dawały mi spokoju tynki, za które boję się brać bez doświadczenia. Ze ścianami myślę, że nie będzie problemu, bo będę murował z betonu komórkowego, na który od środka dam siatkę i naciągnę tynk cienkowarstwowy. Gładzie gipsowe robiłem wiele razy, więc to chyba dam radę. Sufit jednak nie dawał mi spokoju, jak zrobić samemu. Będzie lany monolit, i wymyśliłem, że na szalunek na strop położę styropian np 4 cm. Jak powstaną jakieś po wylaniu nierówności to przyszlifuję, na to siatka klej i tak jak ściany powinienem dać sam radę. Czy to zły pomysł ? Nie boję się że styropian oddzieli się od betonu, już kiedyś chciałem wylewkę skuć ze styropianu, bez szans na oderwanie, ze styropianem odchodziła. Nie znalazłem wad tego co wykombinowałem, przecież są systemy gdzie całe stropy to kształtki styropianowe zalane betonem. Co o tym myślicie ?