Indywidualna parterówka (może się uda)

[amalfi]

Nie wiem, czy dojdzie ta budowa do skutku, bo jakoś tak wszystko się ślimaczy, ale postanowiłam założyć już dziennik, ponieważ jestem zielona w budowaniu (w przeciwieństwie do remontowania, które przechodziłam kilka razy w życiu) i liczę na dobre rady czytających.

Forumowiczem jestem od dawna. W moim remontowym wątku opisywałam zmagania z doprowadzeniem mojego obecnego domu do stanu używalności. Jednak sytuacja życiowa się zmieniła i narodził się pomysł budowy.
Ale po kolei. Mamy dom w zabudowie szeregowej w bardzo dobrej lokalizacji w mieście. Mieszka się tu bardzo dobrze i jakoś wcześniej nie przychodziło mi do głowy, aby to zmieniać. Ale minęło 10 lat i okazało się, że obecny dom jest dobry dla rodziny ze "szkolnym" dzieckiem (bo wszędzie blisko), ale z dzieckiem już dorosłym (prawie ) i teściami, którzy w każdej chwili mogą wymagać opieki i trzeba będzie ich do siebie zabrać, już nie. Obecny dom nie nadaje się dla starszych ludzi ze względu na ilość schodów. No i my się z czasem pewnie zestarzejemy i chyba trzeba pomyśleć o jakimś przyjaznym architektonicznie miejscu.

Przeszukałam oczywiście wszystkie gotowce, ale oferta parterowych domów jest bardzo ograniczona i nie było takiego, który by spełniał wszystkie oczekiwania. Kombinowałam na wszelkie sposoby, ale nic nie pasowało. Zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny, który i tak nie będzie w pełni wymarzonym domem, ale przynajmniej zbliżonym do ideału. Są bowiem pewne ograniczenia. Wymiar działki, strony świata itp.
Dom ma być parterowy jak już pisałam. taras ma być zadaszony. Kuchnia i salon oddzielone od siebie ścianką. Poza tym potrzebny jest gabinet, sypialnia, pokój dla teściów (jak się nie przyda, przerobimy go na garderobę albo jak zajdzie potrzeba, połączymy z pokojem córki). Do tego łazienka i kibelek.

[amalfi]

Mamy działkę pod miastem. Na szczęście jest blisko miasta, bo niestety nie mam wolnego zawodu i do roboty muszę codziennie dojechać. Działaka jesat trochę za mała, ale innej w tej lokalizacji nie było. Jest narożna i ma około 860 m2.
Tu fotki działki:

[amalfi]

A jaki ma być dom? Ma być prosty, czyli prostokątny z dwuspadowym dachem. Podziwiam nowoczesne konstrukcje, ale sama najlepiej czuję się we wnętrzach tradycyjnych, wśród drewnianych mebli (najlepiej starych albo chociaż stylizowanych na stare). Nie lubię lśniących powierzchni szafek, w których nie wiem gdzie jest otwieranie. Ni chcę też za dużo szyb do mycia, bo wiadomo, że nie jest szczytem marzeń kilkugodzinne pucowanie okien. Marzy mi się dom ergonomiczny, łatwy do sprzątania i wygodny do poruszania się po nim. Chciałam uniknąć kiszkowatych korytarzy i mieć w miarę ustawne pokoje.
Narysowałam sobie to, co chodziło mi po głowie i projektant przystał na moje pomysły. Bardzo to ładnie z Jego strony, bo kilku forumowiczów starało się mnie w innych wątkach pouczyć, że rysunek inwestora to na pewno będzie chała. A projektant wprowadził małe poprawki i powiedział, że będzie ok. Tylko coś za bardzo się grzebie z projektem i moja cierpliwość jest już na wyczerpaniu, bo jesienią chciałaby mieć jakiś stan surowy.
Dom będzie na płycie, ogrzewanie gazowe plus alternatywne chyba na ekogroszek (nie będzie używane, ale jakby coś się z gazem wydarzyło, bo czasy niepewne, to wolę mieć).
We wtorek mam mieć projekt techniczny i będę mogła umawiać się z ekipą.
Póki co dysponuję swoim rysunkiem i rzutami w jakimś programie komputerowym.

[amalfi]

Mam nadzieję, że jest czytelny ten rysunek.
No i wyszło takie coś:

[amalfi]

O ile wszystkie pomieszczenia mam mniej więcej obmyślone, to sen z oczu spędza mi kuchnia. Chcę, aby nie była zagracona, a równocześnie nie za wiele jest miejsca, aby zapewnić wystarczającą długość roboczego blatu.
Na ściance koło spiżarki, którą oznaczyłam jako F będzie szafa na gary zabudowana pod sufit.




I zastanawiam się, jak długa powinna być ścianka oddzielająca kuchnię od salonu.

[amalfi]

Póki nie mam ostatecznego projektu, który mam nadzieję pojawi się w najbliższym czasie, mam czas na przemyślenie i dogranie detali, które mnie nurtują.
Po pierwsze kuchnia, o której szczegółowo napiszę później. Po drugie gabinet.
Zastanawiam się, w którym miejscu umieścić drzwi. Gabinet to będą głównie półki, ponieważ mam dużo książek. Do tego duże biurko, aby zmieściły się dwa stanowiska z komputerami i fotelami. Być może zamiast biurka stanie w gabinecie stół z obecnego domu, którego nie mam serca się pozbyć, bo jest piękny, z litego dębu, a za mały do salonu, bo się nie rozkłada. W obecnym domu często byłam zmuszona dostawiać dodatkowy stolik, gdy gości było więcej.
I mam następujący dylemat: czy drzwi do gabinetu zostawić tu, gdzie są w rzucie, czy przesunąć je na wprost wejścia z wiatrołapu?

[Iscra]

Nie widzę osobnych komentarzy, więc piszę tutaj
Indywidualny projekt... parterówka... No to włączam subskrypcję i kibicuję, bo to jak u mnie.

Jak ustawiają się kierunki świata? Szczególnie mnie interesuje to przy gabinecie, bo to miałoby znaczenie dla ustawienia komputerów, co znów może mieć wpływ na regały i drzwi

Okno w spiżarni jest potrzebne? Nie wiem czy to by nie utrudniało zabudowy tego pomieszczenia, bo najchętniej szafki i półki zrobiłabym pod sufit, a okno to uniemożliwia.

W głównej łazience planujesz prysznic murowany? Zastanawia mnie na wystająca ścianka na Twoim rzucie

[amalfi]

Witaj Iscra. Miło, że się odezwałaś. Zaraz sobie pójdę zobaczyć Twoją parterówkę.

Okno w spiżarni zaplanowałam, aby wietrzyć. Myślałam, aby je ominąć półkami. Ma być bardzo malutkie.
Tak, prysznic ma być murowany i otwarty 1x1.5 m.
Gabinet będzie od północnego zachodu, więc słońca tam za dużo nie będzie.

Dom będzie wyglądał mniej więcej tak:








Oczywiście garaż będzie cofnięty, bo ta wizualizacja jest z pierwszej werski, z której zrezygnowałam za względu na zbyt bliską odległość do ulicy.

[amalfi]

Jak już tu wlazłam i spać mi się nie chce, to może skrobnę jakieś bliższe szczegóły na temat poszczególnych pomieszczeń, czyli co tam mi się ubździło jak przed zaśnięciem wyobrażam sobie ten mój dom na stare lata.

1. Salon.
Muszę się zastanowić nad wielkością okna (tego mniejszego), bo jeśli taras ma być zadaszony, to raczej za dużo światła przez drzwi tarasowe nie będzie. Na początek nie zamierzam również budować kominka. W obecnym domu mam kominek i tylko miejsce zajmuje, bo w nim nie palimy. W garderobie sąsiadującej z salonem będzie komin, do którego, jak zmienię zdanie, będę mogła podpiąć jakąś ładną kozę. Do tego komina podłączony będzie również piec gazowy znajdujący się w kotłowni. Poza tym chcę w salonie duuuuużą kanapę, jakąś komodę na obrusy i może witrynę jak się zmieści. No i oczywiście stół.
2. Kuchnia.
Chciałabym zrezygnować z górnych szafek na rzecz półki na przyprawy. No i chyba wolę kuchenkę pięciopalnikową (jak znajdę w rozsądnej cenie i kolorze) niż płytę. Reszta do zaplanowania.
3. Garderoba.
Przy wiatrołapie, bo to ma być garderoba na "grubsze" Rzeczy i buty. Lżejsze ubrania będa w szafie w sypialni. Jak pisałam wcześniej,. jeśli pokój gościnny okaże się niepotrzebny, zrobim,y z niego garderobę z prasowalnią. W obecnym domu mam dużą piwnicę i sezonowe rzeczy wynosi się do jednego z pomieszczeń. W planowanym domu tego nie będzie, dlatego wymyśliłam tę garderobę przy wejściu.
4. Kibelek.
Ktoś mi zwracał uwagę, że lepiej go zaplanować bliżej części dziennej, ale wolę w tym miejscu, gdzie jest. Dlaczego? Powód jest prosty i jakże ludzki. W obecnym domu mam kibelek blisko salonu i nie jest to komfortowa sytuacja, kiedy przy stole siedzą goście, a kogoś zwyczajnie słychać jak korzysta z ubikacji. Ta odległość to nie jest kilometrowa droga, więc lepiej, aby było dyskretnie.

Ja mi się coś przypomni, to jeszcze dodam.

[Iscra]

Witaj Iscra. Miło, że się odezwałaś. Zaraz sobie pójdę zobaczyć Twoją parterówkę.

Dzięki za wizytę i zapraszam częściej

Okno w spiżarni zaplanowałam, aby wietrzyć. Myślałam, aby je ominąć półkami. Ma być bardzo malutkie.

Hm, ja do tego celu zaplanowałam wentylację mechaniczną również w spiżarni, szczególnie, że najprawdopodobniej nie będzie ona przy żadnej ścianie zewnętrznej.

Tak, prysznic ma być murowany i otwarty 1x1.5 m.

To znów jak u mnie

Gabinet będzie od północnego zachodu, więc słońca tam za dużo nie będzie.

Nie wiem jak Twoja rodzina, ale my z mężem gros czasu spędzamy przed komputerami wieczorem, a wtedy zachodzące słońce, które jest nisko, może świecić po monitorach i bardzo przeszkadzać. Stąd już teraz trzeba zaplanować gdzie będą stać komputery, aby ułatwić sobie rozplanowanie reszty pomieszczenia, w tym i drzwi. U nas gabinet będzie albo od północno-zachodniej (bardziej NNW, czyli z większym odchyłem na północ) albo od południowo-wschodniej (bardziej SSE) strony domu - zobaczymy, gdzie się zmieści, gdy ustalimy położenie ważniejszych pomieszczeń. Dlatego też będziemy musieli poświęcić trochę czasu na rozplanowanie jego wnętrza już przed budową, żeby potem nie pluć sobie w brodę.

A co do kibelka - BARDZO popieram pomysł ustawiania go nieco dalej niż przy samym salonie. Zdecydowanie bardziej dyskretnie i komfortowo dla korzystających będzie, gdy umieści się go nieco dalej. U moich rodziców jest zaraz obok salonu i goście jeśli naprawdę nie muszą to z niego nie korzystają

[amalfi]

Pomyślę o tym gabinecie, bo też spędzam sporo czasu przy kompie, ale w domu to dopiero wieczorem, bo raczej późno wracam z pracy.

A teraz sobie wkleję linki do sprzętów, aby mi nie uciekły nazwy z powodu sklerozy.
Ostatnio sobie kupiłam jakiś bilobil w celu wyeliminowania sklerozy i...... zapomniałam o nim.
Chyba za dużo na głowie i wszystko się miesza

http://smeg.com.pl/plyty-gazowe-smeg...709186463.html
http://www.gorenje.pl/produkty/urzad...stojaca/444702
http://smeg.com.pl/piekarniki-smeg-s...709159245.html
http://www.gorenje.pl/produkty/urzad...karniki/423100
http://smeg.com.pl/plyty-gazowe-smeg...709186418.html

Takie mi się podobają. Pewnie staroświecka jestem, ale nic na to nie poradzę.

[amalfi]

Do kuchni chciałabym taką ławkę, ale z obiciem z tkaniny.
http://kochamymeble.pl/lawka-do-jada...on,id2788.html

Albo taką:
http://kochamymeble.pl/lawka-model-cosima2,id2457.html
Albo
http://4hokery.pl/lawki-tapicerowane...-c-19_167.html


i stół nawet fajny i tani
http://kochamymeble.pl/stol-do-jadal...hor,id483.html

[immoral]

Witaj

Budujesz nowy dom z bardzo podobnych powodów co ja. My też mieszkamy teraz w centrum i mi osobiście bardzo z tym dobrze i trochę obawiam się przeprowadzki w bardziej wiejską okolicę.
My też odsunęliśmy wc dla gości od salonu, a kibelek w naszej łazience obok sypialni odsuniemy jak najdalej od ściany graniczącej z sypialnią Do tego też będzie otwarty prysznic, w miarę zamknięta kuchnia ze spiżarką... tylko u nas dla odmiany wszystko nowoczesne, no ale czymś trzeba się różnić

Życzę powodzenia w budowie

[amalfi]

Witaj Immoral. Już podpatrywałam u Ciebie
Moja działka jest około 5 km od centrum miasta, więc daleko nie jest. Ale boję się jakich sąsiadów będe miała, czy tam nie będzie na przykład głupków znęcających się nad zwierzakami (co dla mnie jest bardzo ważne) itp. W obecnym miejscu mieszkam 10 lat, mam tu wszystko ogarnięte, zagospodarowany ogródek. Tam trzeba od zera. Mam nadzieję, że wygodniejszy dom wynagrodzi mi te dylematy.

[immoral]

Też będę miała tylko 5 km i tylko 5 km od obecnego miejsca, ale to już nie to samo co Kaufland za płotem Trzeba będzie przeorganizować logistykę domową, bo do najbliższej Żabki będzie ze 2 kilosy Ale cieszy mnie nowy dom, swój, a nie projektowany przez jakiegoś dewelopera i co najważniejsze bez sąsiadów za ścianą.

[Juskra]

cześć amalfi tu się ukryłaś a ja się zastanawiałam dlaczego milczysz ja mam 12 km do miasta i też się zastanawiam jak logistycznie pogodzić organizację zakupów z odległością do najbliższego sklepu, na początek wymyśliłam tablicę do spisywania zakupów

[amalfi]

Mieszkałam w mieszkaniu służbowym w odległości 26 km od miasta przez 5 lat. Nie było wtedy lewiatanów i innych sieciówek na wsiach. Wszystko czynne do 16. Zanim się przyzwyczaiłam, zdarzało się, że wieczorem nie było co jeść. Ale potem jakoś dało się ogarnąć i nauczyłam się robić zapasy najpotrzebniejszych rzeczy. W piątek wieczorem większe zakupy załatwiały sprawę.

[katawoj]

witaj amalfi, powodzenia! będę śledzić

ile Wam wyszło metrów powierzchni użytkowej z tego projektu?

[amalfi]

witaj amalfi, powodzenia! będę śledzić

ile Wam wyszło metrów powierzchni użytkowej z tego projektu?

Witaj Katawoj, oby było co śledzić.

Same pomieszczenia domu to około 145 m2, ale oczywiście powierzchnia zabudowy będzie większa o ściany. Plus garaż z gospodarczym.Takie były założenia, chociaż najpierw myśleliśmy, że się w 120 zmieścimy.

[katawoj]

sporo ale projekt super!