To mój pierwszy post i pewnie nie ostatni, bo buduję sobie domek. Więc witam wszystkich
A tym czasem mój przyszły teść chce pomalować elewację na której jest położony tynk mineralny (kornik). Problem polega na tym, że tynk mineralny powinien być od razu pomalowany, a teść zostawił ściany bez malowania i tak już jest od paru lat. Na tynku od strony północnej (a jakże) wyszło zielone i ogólnie tynk nazbierał trochę kurzu, pyłu itd.
Pytanie co robić? Żeby teraz przemalować elewację (najlepiej farbą silikatową?) należy zmyć kurz i zielone z tynku? Jeśli tak to pod ciśnieniem czy tylko delikatnie zamoczyć? Jeśli nie to czy wystarczy tylko zagruntować pod malowanie i grunt poradzi sobie ze związaniem brudnej ściany z farbą?
Proszę o pomoc. Muszę się przecież jakoś wykazać. ^^
PS. Nie wiem jakiej firmy był tynk i ile dokładnie lat temu był kładziony, ale się dowiem.